Kontrakty terminowe na WIG20. Byki ciągle walczą

Kontrakty terminowe na WIG20: W minionym tygodniu byki mimo wszystko poniosły porażkę, dopuszczając do zejścia kursu poniżej wsparcia w okolicach 1940, w kierunku 1900. Na koniec minionego tygodnia doszło jedynie do retestowania tego wsparcia (wtedy już oporu) od dołu. Poniedziałkowa próba wzmocnienia pozycji byków nie okazała się na koniec sesji w pełni udana.

Precyzując, w poniedziałek popyt próbował wrócić na dobre do gry i zaatakował ponownie barierę w rejonie 1940. Udało mu się nawet podejść pod opór intra 1956-59, wzmocniony przez FE 100% (zależność 1:1 między falami intra, wzrostowymi). Później jednak doszło do cofnięcia w stronę wsparcia 1934-35, co zakwestionowało bycze próby znacznego wzmocnienia swojej pozycji.

Co ważne, z punktu widzenia interwału dziennego zamknięcie też nie było przełomowe dla byków. W dodatku można było mówić o nieudanej próbie powrotu kursu do klina zwyżkującego.

Warto podkreślić, że na górze wykresu interwału godzinowego można obecnie zidentyfikować trójkąt pro spadkowy o potencjalnym zasięgu wybicia na południe, wypadającym miedzy 1810 a 1815. W razie kontynuacji tej konsolidacji rynek mógłby natomiast podchodzić (na dłuższą metę) pod górny bok owego trójkąta, położony aktualnie między 2010-20 i unoszący się w górę.

Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!  W pierwszej fazie sesji poniedziałkowej nasi gracze – współpracujący w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – szukali, w trakcie wybijania przez kurs oporu 1944–47, zagrania na wzrosty z celem podstawowym 1955/56-59. I cel tego de facto skalpa został przez rynek wypełniony.

Później, w sytuacji niejako odwrotnej – kiedy rynek wybijał w dół barierę 1944-47 – musiałem zastrzec, że zagranie w stronę 1934-35 może nie okazać się w pełni bezpieczne, gdyż wybijanie w dół wsparcia 1944-47 było przeprowadzane przez niedźwiedzie na słabym wolumenie. Dopiero po dłuższym czasie rynek zdołał ostatecznie jednak zejść do 1934-35.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Dylemat rozwiązany z małym znakiem zapytania

Kontrakty terminowe na WIG20: Czwartkowa sesja, wydawało się, że rozstrzygnęła dylemat, czy w ostatnim tygodniu, dwóch, mieliśmy do czynienia z zatrzymaniem ruchu w stronę 2000+, czy też z początkiem poważniejszej korekty, w stronę 1770-90 lub 1820. Na rzecz tej pierwszej opcji rozwoju sytuacji wykresowo-rynkowej.

Można było przyjąć, że następnym celem może być poprzedni szczyt ze stycznia (w okolicy 1980) oraz opór w rejonie 2010-40+. Przypominam, że z szerszej perspektywy patrząc (wykresu tygodniowego) standardowy zasięg ruchu odbiciowego, wzrostowego, wypada na dłuższą metę w rejonie 2200 (punkt C dużej formacji pro wzrostowej XABCD typu Bat pattern). O tej ostatniej formacji pisałem szerzej jesienią ub.r.

Po czwartkowej sesji brałem też uwagę na to, że jeśli rynek potraktował poważnie – a wydaje się, że tak – formację XABCD pro S na H4/D1, także nb typu Bat pattern, z punktem D na poziomie 1942 (która razem z układem fal broniła przez dłuższy czas Niedźwiedzi przed wybiciem kursu powyżej 1940+), to może dojść teraz do przyspieszonego ruchu w stronę 2010 -40+.

W piątek jednak Byki podeszły co prawda faktycznie pod maksima ze stycznia w rejonie 1980, ale potem nastąpiło głębsze cofnięcie do wsparcia w miejscu, gdzie wcześniej był ważny opór, czyli do rejonu 1940.

W zależności od tego, jak będzie przebiegała dalej walka w tym miejscu, kurs może spróbować pójść w stronę 2000-40+, bądź próbować się cofać w stronę 1900. Utworzenie w końcówce sesji piątkowej klina zniżkującego (pro wzrostowa formacja) na intradayu, który nie był jednak w stanie się mocniej wybić w górę, położyło ostatni akcent sesji bardziej po stronie niedźwiedzi. Choć ściśle rzecz biorąc, w samej końcówce kurs delikatnie nadbił OB na M15, co z kolei miało znaczenie pro Bycze. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

W czwartek na początku sesji , mimo mocnego ruchu wzrostowego, naszym graczom – współpracującym w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – trudno było grać od razu longa, gdyż w tym samym czasie DAX bardzo mocno pikował na południe. Potem, gdy sytuacja się wyklarowała, szukaliśmy zagrania (w czasie wybicia 1926–29) w stronę 1934-35 i 1939-42.

Ten trade był udany w pełni, ale dość trudny do realizacji, bo po podejściu pod 1934-35 kurs kontraktu dość zdecydowanie się cofnął. Z tym się jednak trzeba było liczyć, gdyż była to „cofka” typowa do wybitej wcześniej w górę flagi.

W końcówce sesji szukaliśmy jeszcze zagrania na kontynuację wzrostu – w czasie wybicia 1944-47. Celem podstawowym było 1956-59. Pisałem, gdy realizowany był ten cel,, że rynek jest w zasadzie gotowy do dalszego ruchu w górę. Jednak zagranie to mogło być o tyle trudne, że trzeba było je podjąć w samej końcówce sesji. Rynek faktycznie podszedł pod następne opory.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

FW20 – FLASH! Zawalidroga na wykresie i korelacja z PKO BP

Kontrakty terminowe na WIG20. W poprzednim artykule („FW20 – FLASH! Nienasycony Byk”) pisałem o możliwości zatrzymania ruchu wzrostowego na FW20 w okolicy 1940 ze względu na zależności między falami.

Warto dodać, że dodatkowym argumentem za zatrzymaniem w tym rejonie jest formacja pro spadkowa XABCD (pokazana na wykresie poniżej) typu Bat pattern na H4/D1. Stanowi ona przeszkodę dla popytu.

Faktycznie, przynajmniej na razie, rynek respektuje ten poziom zatrzymania.

Tak więc, podsumowując, nadal możemy zakładać, że kurs kontraktu ma szanse na zatrzymanie w rejonie 1940, gdzie mamy do czynienia z typową zależnością między falami zwykłymi i wydłużoną oraz z pro spadkowym układem XABCD H4/D1 typu Bat pattern.

Gdyby rozwinęła się typowa korekta , można by się spodziewać ruchu w stronę 1770-90 albo przynajmniej do okolicy 1820. Natomiast zejście tylko do 1850+-70+lub do 1880-90 (środowe) mogłoby być traktowane jako korekta niższego rzędu. W takiej sytuacji oczekiwalibyśmy wkrótce ruchu w stronę 2000+

Dużo jednak może zależeć nadal od rynków bazowych.
W piątek nasi gracze – współpracujący w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – grali dwukrotnie na spadki. Parametry zagrań były podobne. Szukaliśmy ruchu z okolicy 1920 do 1913-16 i do 1900-06.

Różnica główna dotyczyła tego, że pierwsze zagranie było realizowane w trakcie przebijania od góry wsparcia 1921-23, a drugie w trakcie podchodzenia kursu od dołu do tego rejonu (korekta wzrostowa).

To, co najważniejsze jednak, to to, że obydwu przypadkach rynek zrealizował zarówno jeden, jak i drugi cel. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!    

Przy okazji dodam, że na wykresie akcji PKO BP dość często można dostrzec korelację z FW20. Interesującym przykładem korelacji tego typu jest bieżąca sytuacja na interwale dziennym banku.

Otóż, można tam TAKŻE zidentyfikować formację pro spadkową XABCD typu Bat pattern na H4/D1 – pokazaną na kolejnym wykresie. Jest to układ bliźniaczy do wyżej przedstawionego – też oparty na zniesieniach Fibonacciego 50% i 88,6% odcinka XA formacji.

Tego typu korelacje mogą być przydatne w tradingu i analizie, zarówno FW20, jak i PKOBP.

FW20 – FLASH! Nienasycony Byk

Kontrakty terminowe na WIG20: Wtorkowe podejście kursu naszego kontraktu na WIG20 pod rejon 1930+ oraz utrzymywanie się tego kursu do końca sesji dosyć wysoko (w rejonie lokalnego wsparcia intra 1913- 16), co wiązało się w konsekwencji z dosyć wysokim zamknięciem świecy dziennej, można uznać za niewątpliwy sukces Byków.

Po pierwsze bowiem doszło do wybicia w górę oporu 1850+-70+ na D1. Po drugie kurs nie wrócił do wnętrza klina zwyżkującego (formacji pro spadkowej) na H4/ D1). Wręcz przeciwnie – udało mu się jeszcze bardziej oddalić od tego klina, przetwarzając cały układ bardziej w kanał wzrostowy, równoległy, wzmacniający Byki.

Warto tutaj jednak dodać, iż w rejonie 1939 (kilka punktów powyżej wtorkowych maksimów) wypada typowy zasięg fali tak zwanej piątej wydłużonej na H4/D1. Fali – współtworzącej odbicie wzrostowe rozpoczęte 20 marca.

Najczęściej zasięg ten jest zlokalizowany w miejscu, gdzie mamy do czynienia z równością długości fali pierwszej i trzeciej oraz wspomnianej piątej. Gdyby tak faktycznie sytuacja się ukształtowała w tym przypadku, mogłaby nas czekać wkrótce korekta.

Na dłuższą nieco metę nie można by wykluczać, że rynek obierze za kolejny cel poziom 2000+. Ewentualnie wcześniejsze cofnięcie nie musiałoby zaś być zbyt głębokie: mogłoby dotrzeć do 1850+-70+, albo do ok. 1810- 20.

Dużo jednak może zależeć nadal od rynków bazowych. A tam np. nie do końca jest wyjaśniona sprawa formacji pro spadkowej XABCD typu Butterfly na interwale dziennym na kontrakcie na DAX (z punktem zwrotnym D na poziomie 16018). Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

We wtorek dla naszych graczy – współpracujących w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – głównym zagraniem był dość agresywny trade na wzrosty, brany pod uwagę w trakcie wybijania oporu 1885-90, z celem głównym na 1900-06.

Później, w trakcie docierania notowań do tego celu – z uwagi na dynamikę ruchu oraz sytuację na Zachodzie – braliśmy pod uwagę jeszcze kontynuację wzrostów w stronę 1913-16, a nawet 1920+. Rynek faktycznie tam dotarł, choć zapewne nie wszyscy trzymali longa do samego końca ruchu.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Spełnione nadzieje

Kontrakty terminowe na WIG20. Czwartkowa sesja była spełnieniem byczych nadziei z ostatniego okresu.

Rynek bowiem wreszcie dotarł do 1850+-70+ – oporu na interwale dziennym, wzmocnionego przez zniesienia Fibo 61,8% (spadku rozpoczętego w styczniu) oraz 88,6% (spadku zainicjowanego w pierwszych dniach marca). Ponadto można przyjąć, że w miejscu, do którego dotarł popyt, mamy do czynienia również z OB na D1 /H4.

Już w końcu marca w poprzednim artykule pisałem, że byki „mogłyby ruszyć nawet w kierunku 1850+- 70+, […]. Po drodze znajduje się poziom 1812, gdzie z kolei występuje zniesienie 50% oraz dolny rejon luki spadkowej i maksima dużego czarnego korpusu na H4.” I faktycznie, popyt dał radę, choć najpierw miał kłopoty w rejonie 1812+.

Wracając do aktualnej sytuacji i analizując układ fal tworzonych przez kurs naszego kontraktu w trakcie odbicia wzrostowego, budowanego od 20 marca, można przyjąć, że potencjał ruchu się kończy. Ponadto opór w okolicy 1850+-70+ też jest dość istotny, a Zachód ma problemy z pójściem wyżej.

Potwierdzeniem poważniejszych Byczych problemów byłoby zdecydowane cofnięcie i mocny atak podaży na wsparcie na D1: 1770-90+. Na razie trzeba się jednak liczyć przede wszystkim z próbą kontynuacji wzrostów, przynajmniej w głąb obszaru cenowego objętego przez wspomniany na wstępnie opór 1850+-70+. Jakby nie było, mamy przecież w tym momencie przewagę Byków.

Pozytywnym aspektem bieżącej sytuacji dla popytu jest też to, iż zniknął problem tworzenia przez kurs dużej flagi pro spadkowej na H4 /D1, gdyż doszło do wybicia jej w przeciwnym kierunku do oczekiwanego, to znaczy na północ(flaga oznaczona na ciemnobrązowo).

Warto jeszcze dodać, że sukcesem byków w ostatnich dniach jest też wybicie w górę kanału spadkowego w postaci dużego klina zniżkującego rozszerzającego się. Inna sprawa, ze to była formacja pro wzrostowa.

Z drugiej strony jednak niedźwiedzie liczą na to, iż układ odbiciowy wpisuje się w schemat klina zwyżkującego (pro spadkowa formacja) na H4/D1. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!    

Mimo że w czwartek braliśmy pod uwagę ruch w stronę oporu 1850+-70+ (szczególnie po dobrym otwarciu dla byków), to jednak rozgrywanie przez naszych graczy – współpracujących w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – tego konceptu było dosyć trudne.

W praktyce oznaczało bowiem kolejne zagrania na małe ruchy między 1831-34 a 1839-41+45, potem w stronę 1851-54, a w końcu w kierunku 1860-65. Od razu trade na większy ruch byłby bowiem zbyt niebezpieczny, gdyż Zachód miał swoje problemy, a nasze kontrakty chwilami mocno z nim korelowały.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

FW20 – FLASH! Rynek przemówił

Kontrakty terminowe na WIG20: Czwartkowa sesja miała istotne znaczenie i odpowiedziała na pytanie, czego rynek chce w nieco szerszym kontekście. Odpowiedź okazała się zgodna z poniższą sugestią z poprzedniego artykułu.

„Trzeba jednak też brać pod uwagę taką możliwość, iż rynek w połowie marca zainicjował większą korektę całego ruchu spadkowego rozpoczętego na początku roku tuż pod poziomem 2000. I że korekta ta wpisuje się w schemat trójkąta symetrycznego lub chorągiewki pro spadkowej na H1/H4, która ewentualnie przekształci się we flagę pro Niedźwiedzią. W praktyce takie przekształcenie mogłoby oznaczać ruch w stronę 1795, gdzie mamy do czynienia z dołkami z 22. lutego i zniesieniem 61,8% ostatniej większej fali spadkowej intra.”

I rzeczywiście, w trakcie czwartkowych notowań – w ich końcówce – kurs po 50-punktowym rajdzie Byków zbliżył się do wspomnianego poziomu.

Gdyby byki pozostały bardzo silne, mogłyby ruszyć nawet w kierunku 1850+- 70+, gdzie mamy do czynienia z oporem na D1 oraz ze zniesieniami Fibonacciego 61,8% (spadków rozpoczętych w styczniu)  i 88,6%. Po drodze znajduje się poziom 1812, gdzie z kolei występuje zniesienie 50% oraz dolny rejon luki spadkowej i maksima dużego czarnego korpusu na H4.

Nie można jednak wykluczyć, że rynek najpierw cofnie się mocniej spod oporu na D1 1770-90+, przynajmniej do strefy1750-60.Tam jest zlokalizowana mediana flagi, o której była mowa na wstępie, oraz połowa dużego białego dziennego korpusu z czwartku. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

W czasie tej sesji główne zagranie naszych graczy – współpracujących w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – było longiem realizowanym znad 1731-33 w stronę 1739-43 i 1751–54. W trakcie dosyć mocnego ruchu zaczęliśmy brać pod uwagę również dodatkowe dwa cele na 1763- 66 i 1771-74. One ostatecznie też zostały wypełnione przez rynek.

Później jeszcze szukaliśmy – w trakcie wybijania przez kurs oporu 1771-74 – kontynuacji zagrania na wzrosty w stronę 1780-82 i 1790-93 +95 .To zagranie było bardziej agresywne i nasz cel nie został w 100% spełniony. Maksimum zostało ustanowione na poziomie 1784.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Kiedy dostaniemy odpowiedź?

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek wyraźnie odczuły na początku sesji rejteradę Byków – szczególnie w kontekście próby przejęcia inicjatywy przez popyt w końcu czwartkowych notowań. Na taki przebieg rynkowych zmagań w piątek miały zapewne wpływ zarówno spadki na rynkach bazowych, ciągle napędzane obawami o sytuację banków, jak i rozprzestrzeniające się informacje – publikowane wcześniej na Bloombergu – o zagrożeniach dla wypłaty Polsce środków z unijnych funduszy spójności.

Piątkowa presja podaży znowu wydaje się otwierać poważniejsze szanse przed niedźwiedziami. Podaż zaatakowała bowiem wsparcie na interwale dziennym 1650+-80+, które obroniło się wcześniej, 20. marca przed naporem niedźwiedzi.

Ściśle rzecz biorąc, w piątek doszło tylko do przetestowania tego wsparcia. Tak więc na razie podaż nie ma się jeszcze aż tak bardzo czym wykazać. Przypominam, że skuteczne wybicie 1650+-80+ (bariery popytowej wzmocnionej przez zniesienie 50% wzrostów rozpoczętych w październiku ub.r.) mogłoby doprowadzić do ruchu w kierunku 1570+-1600 (tam z kolei wzmocnieniem wsparcia są istotne zniesienia Fibo: 61,8% i 161,8%) .

Trzeba jednak też brać pod uwagę taką możliwość, iż rynek w połowie marca zainicjował większą korektę całego ruchu spadkowego rozpoczętego na początku roku tuż pod poziomem 2000. I że korekta ta wpisuje się w schemat trójkąta symetrycznego lub chorągiewki pro spadkowej na H1, która ewentualnie przekształci się we flagę pro Niedźwiedzią.

W praktyce takie przekształcenie mogłoby oznaczać ruch w stronę 1795, gdzie mamy do czynienia z dołkami z 22. lutego i zniesieniem 61,8% ostatniej większej fali spadkowej intra. Na początek istotne by było pokonanie przez Byki rejonu 1750-60+, wzmocnionego przez równość korekt na H1 i zniesienie 50% (ok.1766) wspomnianej przed chwilą fali.

Wkrótce zapewne dowiemy się, która z tych opcji (pogłębienie zniżek lub kontynuacja korekty) będzie realizowana. Niewątpliwie wpływ na to może mieć też sytuacja na Zachodzie. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

Piątkowa sesja była o tyle specyficzna, że główny ruch – a w zasadzie jedyny dłuższy – odbył się w jej pierwszej części. W drugiej natomiast doszło do dosyć wąskiej konsolidacji.

Tak więc siłą rzeczy przede wszystkim w tej pierwszej części nasi gracze – współpracujący w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – szukali pomysłu na trade. Na początku graliśmy – po wybiciu przez kurs w dół wsparcia 1707-09 i „cofce” w jego kierunku – na spadki w stronę 1694–99. Potem jeszcze szukaliśmy shorta z tego ostatniego miejsca do rejonu 1685-87.

Obydwa te zagrania okazały się udane, aczkolwiek optymalne wchodzenie w nie mogło sprawić pewne kłopoty. Ze względu na dynamikę zniżek.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Konsekwentne Niedźwiedzie

Kontrakty terminowe na WIG20 w minionym tygodniu najpierw rozstrzygnęły bitwę, która toczyła się od dłuższego czasu w obszarze między oporem 1860-90 a wsparciem 1770-90, na rzecz podaży. A potem Niedźwiedź konsekwentnie udał się na łowy w stronę niżej położonej bariery popytowej na D1, 1650+-80+.

W czasie czwartkowej sesji kluczowe było to, że rynek zszedł do tego wsparcia na interwale dziennym (1650+-80+), zagłębił się w nie i odbił w górę kilka punktów od zniesienia 50% (poziom 1664) całego odbicia wzrostowego rozpoczętego w październiku.

W piątek rynek nie wygenerował mocniejszego odbicia i nie odbudował pozycji Byków. Wręcz przeciwnie. Dzień był zresztą specyficzny – Trzy Wiedźmy (zmiana serii kontraktów).

Kurs nie podszedł pod poziom 1760+ (odpowiednik okolicy 1740 na starej serii), którego ewentualne wybicie w górę mogłoby być wstępem do próby powracania do gry popytu.

Zamiast tego mieliśmy ponowny ruch w stronę dołków. Tak więc trzeba się liczyć na dłuższą metę z możliwością powtórzenia nacisku na wsparcie na interwale dziennym, położone na wykresie kontynuacyjnym ww wskazanej wyżej strefie 1650+-80+.

Gdyby doszło do kontynuacji zniżek, warto by przyjrzeć się wsparciu na D1:1570+-1600. W górnej jego strefie (1588-95) znajduje się mocne zgrupowanie zniesień Fibo: 61,8% i 161,8%. Z kolei od dołu dodatkowym wzmocnieniem tego wsparcia jest OB (poziom ok. 1556-57).   Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

FW20 – FLASH! Stało się!

Kontrakty terminowe na WIG20. No i stało się! W poniedziałek doszło do zamknięcia świecy dziennej poniżej 1770, co – jak pisałem w niedzielnym artykule – mogłoby prowadzić do sytuacji, która rzeczywiście zrewolucjonizuje (i tym samym wzmocni) pozycję niedźwiedzi.

„Spowoduje bowiem, że będzie można interpretować całość odbicia rozpoczętego w październiku ubiegłego roku jako zakończoną już trójfalową korektę, a nie większy Impuls wzrostowy, który powinien być kontynuowany.”

Rynek w poniedziałek potwierdził też inną wcześniejszą sugestię. Zgodnie z nią, w takiej sytuacji można by też brać pod uwagę próbę schodzenia kursu najpierw w okolice 1740, gdzie mamy do czynienia ze zniesieniem Fibo 38,2% całego wzrostu rozpoczętego w październiku.

Ponadto we wtorek – po poniedziałkowym skutecznym wybiciu w dół wsparcia na interwale dziennym 1770-90 (co przejawiło się w zamknięciu świecy dziennej w dość sporej odległości od 1770) – doszło do retestu tej zapory, obecnie podażowej, wcześniej popytowej.

Retest był minimalny. Kurs dotknął tylko 1770. W międzyczasie na intradayu budowana była flaga pro spadkowa o zasięgu w okolicy 1715-16 (wsparcie intra).

Nie można więc wykluczyć, że następnym krokiem będzie próba ruchu w stronę wsparcia na D1: 1650+-80+, a potem nawet w kierunku 1500-550. Z drugiej strony jednak Zachód próbuje odbijać w górę, co może skłaniać nasze kontrakty do kolejnego podejścia pod 1770-90.

Dopiero jednak mocne wybijanie na północ strefy 1790-800 mogłoby doprowadzić do kwestionowania możliwości zastosowania w tym konkretnym przypadku koncepcji związanej z teorią fal.  Koncepcji odwołującej się do reguły o nienachodzeniu fali czwartej na pierwszą i sugerującej, iż rynek zakończył już dużą korektę wzrostową, rozpoczętą w październiku.

Gdyby rzeczywiście doszło do takiego rozwoju wydarzeń rynkowych – na co na razie się nie zanosi – to swoistym” filtrem” mógłby zaś być poziom 1830, gdzie występuje zniesienie 61,8% i równość dużych korekt intra.

Na koniec, wychodząc poza samą analizę: warto pamiętać o nadchodzących Trzech Wiedźmach (zmiana serii kontraktów) w piątek.  Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

W poniedziałek głównym i jedynym trade’em naszych graczy – współpracujących w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – było zagranie na spadki. Trochę trudne okazało się wejście, ze względu na początkową nerwowość na rynku. Ostatecznie dopiero w trakcie bardzo mocnego wybijania przez kurs wsparcia 1790-93 można było w miarę bezpiecznie próbować szukać zagrania na spadki w stronę 1780-82 i 1771-74.

Niewiele później braliśmy także pod uwagę zejście kursu do kolejnych dwóch wsparć: 1763- 66 i 1751-54. A nawet – ze względu na usytuowanie zniesienia 38,2% na D1 – wskazywaliśmy trzeci dodatkowy cel na 1738/39-43. Okazało się to słusznym wskazaniem, gdyż wszystkie te trzy dodatkowe cele zostały ostatecznie wypełnione przez rynek.

We wtorek założyliśmy, że na wybiciu w górę 1751-54 (po danych dotyczących CPI w USA) można znaleźć ruch w stronę 1763- 66 i 1771- 74 (m.in. dlatego, że za prawdopodobny uznawaliśmy retest 1770-90). Tak się faktycznie stało, choć tutaj też wejście nie należało do łatwych, ze względu na silę wybicia.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Czas na decydujący cios Niedźwiedzi?

Kontrakty terminowe na WIG20 otworzyły się w piątek mocną luką spadkową, następnie zeszły do okolicy 1800, a potem ich kurs zaatakował wsparcie na interwale dziennym 1770-90. Można uznać to za istotne wydarzenie techniczne (AT).

Wcześniej bowiem toczyła się walka o to, kto zdobędzie przewagę na rynku. Istotne było to, czy dojdzie do wybicia oporu na interwale dziennym 1860-90, czy też właśnie do ataku na wsparcie 1770-90.

Opór 1860-90 wytrzymał. A zatem pojawiła się szansa na atak na 1770-90 wykorzystana przez podaż. Zwracam przy tym jednak uwagę, że kurs w piątek jedynie częściowo wszedł w ten obszar cenowy, a nie spenetrował go głębiej.

Przypominam również, iż dopiero zamknięcie świecy dziennej poniżej 1770 mogłoby prowadzić do sytuacji, która rzeczywiście zrewolucjonizuje pozycję niedźwiedzi. Spowoduje bowiem, że będzie można interpretować całość odbicia rozpoczętego w październiku ubiegłego roku jako zakończoną już trójfalową korektę, a nie większy Impuls wzrostowy, który powinien być kontynuowany.

W takiej sytuacji mogłoby dojść do ruchu do 1650-80+, a nawet w okolice 1500. Można jednak też brać pod uwagę zejście poniżej 1770 , w stronę 1738, gdzie mamy zniesienia 38,2% całego odbicia na D1, rozpoczętego w październiku, ale tylko chwilowe, na intradayu – bez tak dalekosiężnych konsekwencji.

Byki – gdyby natomiast pragnęły teraz przejść do kontrofensywy – musiałyby zacząć od wybicia w górę oporu 1822-25 na intradyau, wzmocnionego przez OB i zniesienie Fibo 38,2%.

Kluczowe zaś byłoby znów zapewne pokonanie oporu 1851-54, wzmocnionego od dołu przez zniesienie 61,8%(1850). Na razie jednak – szczególnie po piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy – to Niedźwiedzie wydają się być bliższe zadania decydującego ciosu.

Warto ponadto pamiętać, że pod koniec bieżącego tygodnia mamy zmianę serii kontraktów i piątkowe Trzy Wiedźmy. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)