Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 29.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę pogłębiły – zgodnie z naszymi sugestiami sprzed sesji – spadki w kierunku ok. 2186. Znalazły się tym samym także blisko strefy 2150-60+, która najbardziej nadawałaby się na miejsce kolejnego mocniejszego odreagowanie wzrostowego.

Wczoraj pisaliśmy, że pierwszym celem po pokonaniu przez Niedźwiedzie ważnej strefy wsparcia 2240-50 mógłby być rejon bariery popytowej intra 2210-14+. Tak się faktycznie stało.

Następny cel – bliski nb opisywanemu przez nas już kilkakrotnie poziomowi 2186 – został wyznaczony w ramach programu Mail & Play w okolicy wsparcia na M15: 2190-95. Stamtąd rzeczywiście doszło do mocniejszego odbicia, zdiagnozowanego w ramach Mail & Play jako sięgające potencjalnie okolicy cenowej 2225-29.

Ta wielkość odbicia również została przez rynek potwierdzona w praktyce. Warto przy tym dodać, że poziom 2229 leżał nie tylko w pobliżu wcześniejszych dołków, ale jednocześnie stanowił zniesienie Fibonacciego 38,2% ostatnich intradayowych spadków.

W związku z tym, że w czwartek mamy ostatni dzień inwestycyjny miesiąca i kwartału, co może wiązać się z tzw. strojeniem okienek, pojawiają się dwa istotne pytania. Po pierwsze, czy kursowi uda się obronić na koniec tygodnia zanegowane w środę wsparcie 2240-50? Po drugie, czy zanim ewentualnie dojdzie do mocniejszego odbicia, rynek najpierw zejdzie do strefy 2150-60+?

Takie bowiem zejście gwarantowałoby, że impet odbicia mógłby być większy. Gracze wiedzieliby bowiem o tym, że rynek zdołał już dotrzeć do istotnej strefy wsparcia (dołki sprzed roku plus zniesienie 50% całych wzrostów, rozpoczętych na początku 2016 roku) i odbić się właśnie od niej.

Inna opcja na czwartek to rozpoczęcie odbicia bez uprzedniego pogłębiania środowym zniżek, albo co najwyżej po dotknięciu okolicy cenowej 2186, gdzie wypada zależność 1:1 na wykresie dziennym (między dwoma głównymi ostatnimi ruchami spadkowymi).

Ewentualna obrona na koniec miesiąca strefy 2240-50 byłaby zaś dlatego wielce istotna dla Byków, bo oznaczałaby ona, iż flaga wzrostowa na wykresie miesięcznym – po jej skutecznym wybiciu na północ – nie zostałaby ponownie spenetrowana przez korpus czarnej świecy miesięcznej.

Zamknięcie tej świecy z powrotem wewnątrz flagi – wcześniej wybitej – byłoby bowiem złym prognostykiem dla reaktywacji do wzrostów.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w środę trzykrotnie graliśmy z sukcesem na spadki: najpierw z okolic 2227 do 2210-14+, potem z tego ostatniego miejsca w stronę 2190-95+, w końcu – w drugiej fazie sesji – rozpracowywaliśmy shorta otwieranego w okolicy 2220 pkt z celem 2210-11.

To był dobry tradingowo dzień, aczkolwiek trzeba było zadbać o to, żeby rynek nadmiernie nie uciekał naszym czytelnikom handlującym na tej sesji.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

ŻYCZĘ WSZYSTKIM CZYTELNIKOM DOBRYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY!

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 28.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek najpierw zaatakowały od dołu strefę dawnych istotnych minimów w okolicy 2290 – co braliśmy w przeddzień poważnie pod uwagę – następnie zaś schodziły ponownie do kluczowej strefy wsparcia: 2240-50, budując przy tym dalej konsolidację intradayową w postaci flagi prospadkowej.

W przeddzień wtorkowej sesji tak pisaliśmy o tym, jaka sytuacja miałaby miejsce, „gdyby rynek jednak obronił skutecznie strefę: 2240-50″: ” Wtedy można by ponownie oczekiwać od Byków próby zawojowania oporów w rejonie 2269-74 i zmierzenia się – w konsekwencji ewentualnego sukcesu – z poprzednimi dołkami w okolicy 2290.”

Tak też się stało. Rynek dwukrotnie podchodził pod 2284 + 88-89, za każdym razem się wycofując. Po przebiciu wsparcia 2269-74 doszło finalnie do ruchu w kierunku południowym, w stronę strefy 2240-50. Stanowi ona istotną barierę popytową na wykresie dziennym i od kilku dni rynek każdorazowo zatrzymuje się tam na zamknięciu sesji.

Nie należy obecnie wykluczać, że o ile Zachód nie będzie się temu wyraźnie „przeciwstawiał”, to możemy najpierw zejść do okolicy 2216-17 (zależność 78,6% między głównymi ostatnimi ruchami spadkowymi na D1 oraz zasięg flagi na M30), poszerzonej o 2210-14 (wsparcie intra). Potem zaś trzeba brać pod uwagę, że będziemy zmierzać ku w zależności 100% (inaczej 1:1) na poziomie 2186. W końcu rynek mógłby zejść do zniesienia Fibonacciego 50% na 2157.

Jeśli jednak Byki będą cały czas bronić 2240-50, to zanim spadniemy do wspomnianych wyżej rejonów cenowych, to możemy doczekać się ponownego ataku na ex-dołki w okolicy 2290. Taka sytuacja wydaje się jednak obecnie nieco mniej prawdopodobna.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek graliśmy najpierw dwukrotnie na wzrosty, przy czym za pierwszym razem, o poranku, udało się faktycznie zrealizować longa między 2269-74 a 2284 + 88-89. Za drugim razem natomiast część naszych czytelników szybko sie wycofała z L-ki, a część wstrzymała się z wejściem, co rozważaliśmy jako opcję dla ostrożniejszych.

Na koniec sesji nasi gracze mogli zainicjować transakcję w przeciwnym kierunku: z okolic cenowych 2268-70 do 2247-53. Zagranie okazało się precyzyjne, a dobre jego prowadzenie umożliwiło oszczędzenie czytelnikom nadmiernego stresu (szczególnie, kiedy trafnie sugerowaliśmy, że dopiero w ostatnich minutach sesji może uda się osiągnąć finalny cel trade’u). Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 27.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek nadal broniły ważnej strefy wsparcia 2240-50, jednak zamknięcie sesyjne było niższe niż w piątek. Ciagle przy tym rynek polski pozostaje pod presją rynków zachodnich, które cofają się m.in. ze względu na obawy związane z globalnymi wojnami handlowymi.

U nas rynek na początku poniedziałkowej sesji próbował mocniej się odbijać, jednak nie zdołał się przebić przez podwójny opór, złożony z węzła di Napolego (zgrupowanie zniesień Fibo 38,2% i 61,8%) oraz z bariery podażowej intra 2269-74. Następnie kontynuowana była budowa flagi prospadkowej (ozn. kolor jasnobrązowy) na interwale M15/ M30 o zasięgu ok. 2212.

Kurs na koniec dnia dotarł w pobliże wsparcia intradayowego 2229-33, jednak zdołał się odbić na zamknięciu sesji powyżej 2240. Jeśli obecnie podaż będzie nadal naciskać, to możemy najpierw schodzić w rejon 2212-17. Na poziomie 2217 występuje zależność 78,6% między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na wykresie dziennym.

Kolejna istotna zależność (100%, czyli 1:1), dotycząca tych samych fal spadkowych, kształtuje się na poziomie 2186. Gdyby kurs zdołał dotrzeć tak nisko, to istnieje duża szansa, że na dłuższą metę zmierzyłby się ze strefą 2150-60+, zbudowaną na bazie dołków sprzed roku oraz zniesienia Fibonacciego 50% (poziom 2157).

Zgoła inna sytuacja miałaby miejsce, gdyby rynek jednak obronił skutecznie strefę: 2240-50. Wtedy można by ponownie oczekiwać od Byków próby zawojowania oporów w rejonie 2269-74 i zmierzenia się – w konsekwencji ewentualnego sukcesu – z poprzednimi dołkami w okolicy 2290.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w poniedziałek próbowaliśmy trzykrotnie grać na spadki, dwukrotnie jednak wycofywaliśmy się. Najpierw ze względu na świecę typu młotek o dużym dolnym cieniu, na początku sesji. Później – ze względu na słuszne obawy, że rynek będzie kontynuował budowę flagi prospadkowej na M15.

W końcu jednak, na sam koniec sesji, nasi czytelnicy otrzymali sugestię zainicjowania shorta z poziomu około 2250 do 2238+. Można powiedzieć. że lepiej późno niż wcale, bo realizacja celu nastąpiła w ostatnich pięciu minutach sesji.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek, 26.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek obroniły, ale z wielkim trudem, ważną strefę wsparcia na wykresie dziennym: 2240-50. Jeśli jednak istotną rolę w inspirowaniu spadków będą nadal spełniały zachodnie rynki – a tego trudno uniknąć, na co zwracaliśmy wielokrotnie uwagę – to kurs może zacząć wędrówkę w kierunku 2150-60.

Wydaje się, że tylko nagły zwrot sytuacji na Zachodzie mógłby doprowadzić do dalszej skutecznej obrony przez nasze Byki wsparcia w rejonie 2250 pkt. To mogłoby z kolei przerodzić się atak na okolice 2290.

Jeśli jednak taka nagła wolta nie wystąpi, to trzeba się liczyć najpierw zejściem kursu rejon 2217, gdzie występuje zależność 78,6% między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na D1. Następnie zaś mogłoby dojść do ruchu w kierunku 2180-90, czyli do miejsca, w którym zależność ta wynosi 100% (1:1).

Rynek jednak prawdopodobnie nie zatrzymałby się nad dłużej w strefie 2180-90, gdyż poniżej, w kolejnej ciekawej strefie: 2150-60+ mamy do czynienia ze zniesieniem 50% oraz z dołkami z marca ub.r.

Jeśli jednak kurs będzie próbował powiększyć odbicie wzrostowe z piątku, to pierwszą poważną przeszkodą na wykresach intradayowych do pokonania przez Byki byłby tak zwany węzeł di Napolego w rejonie 2264-66 (zniesienia Fibonacciego: 38,2% i 61,8% występujące w bezpośredniej bliskości). Dopiero po pokonaniu tej przeszkody, która nie była skłonna się poddać w piątek, można by przewidywać atak od dołu na poprzednie ważne minima w okolicy 2284 + 88-89.

Z drugiej strony warto mieć oko na intradayową formację flagi spadkowej na M15 o zasięgu ok. 2210, w którą wpisała się konsolidacja z ostatnich godzin piątkowej sesji.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 23.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek po odbiciu się od równości korekt na D1 w rejonie 2330 przeszły do zdecydowanych spadków. Taka sytuacja nie zaskoczyła nas zbytnio, gdyż w przeddzień wskazywaliśmy na to, iż mimo pięknej wzrostowej świecy dziennej ze środy nie możemy wykluczyć próby tworzenia przez rynek prospadkowej formacji 121 na wykresie dziennym. Tak też się stało.

W artykule przed czwartkową sesją pisaliśmy: „Obecnie Niedźwiedzie będą próbowały zatrzymać powiększające się odreagowanie wcześniejszych spadków w rejonie 2330+, gdzie wypada równość korekt na wykresie dziennym.”

I dalej: „Jeśli koncentrujemy się na świecach dziennych, to wydaje się na pierwszy rzut oka, że Byczy plan ma większe szanse powodzenia. [ … ] Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać o tym, że układy 121 oparte na tej samej wysokości korekt występującej dwa razy z rzędu są często w stanie zanegować sugestie co do kierunku ruchu, płynące z samych świec.”

Przedstawiona tutaj opinia, trzeba przyznać, sprawdziła się w sposób zdecydowany – wręcz taki, który mógł wielu zaskoczyć. Spadki były bowiem duże i dynamiczne. Na początku jednak rynek zachował się modelowo, bo wzrósł do poziomu, na którym wspomniana na wstępie równość korekt zachodziła (ok. 2330), żeby potem się stoczyć.

Obecnie trzeba się liczyć z ponownym atakiem Niedźwiedzi na strefę 2240-50 lub przynajmniej ze zbliżeniem się do niej oraz z próbą ponownego odbicia wzrostowego. Takie założenie bazuje na sile wsparcia we wskazanym przed chwilą rejonie cenowym (2240-50) i na wcześniejszej mocnej reakcji odbiciowej.

Jeśli zasugerowany przed chwilą scenariusz stanie się faktem, to można wyobrazić sobie zarówno próbę tworzenia formacji podwójnego dna na D1, jak i konsolidację prostokątną między 2240-50 a ok. 2330 (lub w formie kolejnej flagi prospadkowej na H1 z budowaną teraz wewnętrzną falą wzrostową tworzoną np. między 2250+ a 2340+). Z punktu widzenia harmonicznego podejścia do tradingu konsekwencją mogłoby być utworzenie się formacji 121 na D1 o charakterze pro-Niedźwiedzim.

Warto ponownie – tak jak zrobiliśmy to wczoraj – przypomnieć, że w ostatnich dniach wpływ na nasze kontrakty miewały rynki zachodnie, szczególnie w momentach, kiedy przechodziły one do silniejszych spadków. Tak też rzeczy się miały w środę, choć z drugiej strony należy podkreślić, iż odbicie od rejonu 2330 było technicznie absolutnie naturalne.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w czwartek najpierw graliśmy na wzrosty z okolicy cenowej 2305-09 do 2328-34, ale rynek bardzo szybko rósł, więc nie wszyscy z naszych czytelników zdążyli „dogonić króliczka” w pierwszej fazie zwyżek.

Potem graliśmy w drugą stronę z rejonu 2318-20 do 2305-09 z zastrzeżeniem, że transakcja może być kontynuowana w kierunku 2300 i 2284 + 88-89. Trudno było jednak ocenić, jak daleko kurs zejdzie na południe. Dopiero mocne wybicie z małego trójkąta prostokątnego około godz. 13.00 zachęciło nas – i słusznie – do kontynuacji shorta z rejonu 2382-85 do 2369-74.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 22.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę zrealizowały w sposób bardzo precyzyjny scenariusz przedstawiony przez nas we wczorajszym artykule. Doszło bowiem do powiększenia odbicia wzrostowego do okolicy poziomu 2320.

W przeddzień środowej sesji pisaliśmy: „Obecnie nie można wykluczyć, że kurs zamiast wrócić do spadków spróbuje nieco powiększyć odreagowanie wzrostowe. Takim naturalnym celem dla ewentualnie powiększającego się odbicia mogłoby być 2305-09 lub 2318-20.”Jak się okazało nazajutrz, maksimum mieliśmy na 2322, a zamknięcie na 2320.

Obecnie Niedźwiedzie będą próbowały zatrzymać powiększające się odreagowanie wcześniejszych spadków w rejonie 2330+, gdzie wypada równość korekt na wykresie dziennym. Byki zaś starać się będą o wybicie tej równości i zmierzanie w konsekwencji przynajmniej do poziomu 2380+.

Jeśli koncentrujemy się na świecach dziennych, to wydaje się na pierwszy rzut oka, że Byczy plan ma większe szanse powodzenia. Piękna świeca zbliżona do marubozu (wielki biały korpus bez w większych cieni) – na to właśnie wskazuje.

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać o tym, że układy 121 oparte na tej samej wysokości korekt występującej dwa razy z rzędu są często w stanie zanegować sugestie co do kierunku ruchu, płynące z samych świec.

Zastanawiając się, czy Byki wybiją równość korekt na D1 występującą w rejonie 2330, czy też ulegną i dzięki temu dojdzie do powrotu do zniżek, trzeba też pamiętać że w ostatnim czasie kilkakrotnie ważny wpływ na rozwój sytuacji rynkowej u nas miały scenariusze inwestycyjne rozgrywane na rynkach Zachodnich.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w środę najważniejszym zagraniem był trade na wzrosty z poziomu 2285-88, z trzema kolejnymi celami: 2300, 2305-09 i 2315+18-20. Zagranie to było prowadzone krok po kroku, a kolejne cele potwierdzaliśmy na podstawie oceny wolumenu i dynamiki wcześniejszej fazy ruchu.

Tym, co mogło przysporzyć najwięcej problemów, była realizacja ostatniego z trzech celów – doszło do niej dopiero na kilkanaście minut przed końcem sesji. Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 21.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek odbiły się najpierw od strefy 2240-50 i powróciły chwilowo do poprzednich dołków w rejonie 2290, z czym w pełni liczyliśmy się wczorajszym artykule. Obecnie nie można wykluczyć, że kurs zamiast wrócić do spadków spróbuje nieco powiększyć odreagowanie wzrostowe.

Takim naturalnym celem dla ewentualnie powiększającego się odbicia mogłoby być 2305-09 lub 2318-20. W tym pierwszym miejscu mamy do czynienia nie tylko z oporem intra, ale też z dolnym bokiem prostokąta symbolizującego ostatnio wybitą równość wielkich korekt na wykresie dziennym. Cofnięcie do wybitej wcześniej równości korekt jest jak najbardziej naturalne i zdarza się dość często na wykresach instrumentów finansowych.

Inna opcja to powrót – pewnie tylko chwilowy – do flagi na H1, której zasięg (2240) właśnie został zrealizowany. Jej dolne ograniczenie jest zlokalizowane obecnie w pobliżu intradayowej bariery podażowej: 2318-20.

Gdyby jednak kurs od razu próbował powrócić do spadków – na przykład pod wpływem Zachodu – to nie można wykluczyć, że w strefie 2240-50 doszłoby do kolejnego odbicia w górę lub też przynajmniej do bardzo zawziętej walki między popytem a podażą.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek – po krótkim przetestowaniu możliwości zagrania na kontynuację spadków – próbowaliśmy następnie otworzyć longa w okolicy 2258 z celem 2284+88-89. Cel był bardzo dobrze dobrany, a rynek „spisał się” znakomicie, bo dotarł do 2284 w bardzo żwawym tempie.

Problemem mogło być jednak samo wejście, bo nie dochodziło w trakcie wzrostu do „cofek”. Wcześniej jednak kilkakrotnie uczulaliśmy naszych czytelników na to, iż pokonanie rejonu 2255-58 będzie prawdopodobnie skutkowało znacznym powiększeniem odbicia wzrostowego. W drugiej fazie sesji graliśmy na spadki z okolicy 2265 do 2247-53.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 20.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek zrealizowały prawie w całości zasięg wybicia dołem z konsolidacji o charakterze flagi na H1. Jednocześnie dotarły do istotnego wsparcia na wykresie dziennym w okolicy poziomu 2250. Z taką sytuacją liczyliśmy się w przeddzień poniedziałkowej sesji.

Na kontynuację piątkowych spadków u nas niewątpliwy wpływ miał początek tygodnia na DAX, zaznaczony mocnym ruchem na południe. Obecnie można się zastanawiać, czy rynek odbije się w górę od strefy 2240-50 (zasięg flagi wypadał właśnie na poziomie 2240), a kurs cofnie się przynajmniej do wcześniejszych dołków w rejonie 2290, czy też dojdzie jednak do kontynuacji zniżek.

Ta ostatnia ewentualność mogłaby się wiązać z faktem, iż na wykresie H4 i D1 mamy do czynienia z formacją prospadkową 121 o zasięgu minimalnym 2220+ i maksymalnym – ok. 2180. Można sobie wyobrazić sytuację, w której rynek chwilowo schodzi do poziomu 2220, a na zamknięciu sesji poziom 2250 jest skutecznie broniony przez Byki.

Trudniej jednakże wyobrazić sobie sytuację, w której kurs najpierw realizuje dłuższy z wymienionych wcześniej zasięgów (2180), po czym próbuje zawzięcie odbijać się w ramach jednej i tej samej sesji w stronę w 2250. Generalnie, wydaje się, że nie można wykluczyć znów wpływu Zachodu na rozwój sytuacji u nas.

W poniedziałek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play graliśmy na spadki z okolicy 2284 + 88-89 do wsparcia intra 2269-74, wskazując na możliwość dotarcia kursu do drugiego celu w rejonie 2247-53. Rynek bardzo precyzyjnie wypełnił obydwa cele, problemem jednak mogła być finalizacja naszego zagrania na spadki dopiero w samej końcówce sesji. Nie wszyscy nasi czytelnicy byli skłonni czekać do ostatniej chwili. Część jednak poczekała.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek, 19.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek wybiły się dołem z ponad dwutygodniowej konsolidacji, która kształtowała się w formie flagi o zasięgu około poziomu 2240. Można jednak uznać, iż w trakcie piątkowej sesji Bykom udało się obronić poprzednie dołki i sprawa ewentualnej realizacji zasięgu flagi pozostaje pod pewnym znakiem zapytania, przynajmniej jeśli chodzi o moment, w którym to nastąpi.

W piątek rządziły Trzy Wiedźmy. Zmiana starej serii kontraktów na nową obyła się jednak bez nadmiernych emocji. Rynek zachował się zgodnie z naszymi przypuszczeniami z przedednia piątkowej sesji.

Tak pisaliśmy w przeddzień: „Jeśli jednak rynek zachowa się podobnie, jak to miało miejsce w trakcie wcześniejszej konsolidacji o zbliżonym profilu, to trzeba się liczyć z tym, że nawet udane wybicie [z flagi] może zakończyć się próbą obrony dołków w rejonie 2290 przez Byki. W tym celu mogłyby one ponownie posiłkować się potencjalną formacją podwójnego dna.”


Co ciekawe jednak, patrząc na kurs przez pryzmat starej serii kontraktów można założyć, iż dołki faktycznie zostały obronione. Gdy zaś spojrzy się z punktu widzenia nowej serii, to można zaryzykować tezę, iż doszło do ich delikatnego przebicia.

Tak więc obecnie tym bardziej największym dylematem jest to, czy rynek będzie próbował wrócić do obszaru flagi, co w praktyce oznaczałoby podejście nawet pod ok. 2340, czy też dojdzie do kontynuacji realizacji zasięgu flagi. Drugie pytanie dotyczy zaś tego, czy w razie dalszych spadków dojdzie tylko do wypełnienia zasięgu wspomnianej wyżej flagi, czy też jednocześnie będzie realizowana formacja harmoniczna 121 na H4 o zasięgu minimalnym 2220+, a maksymalnym – ok. 2190.

Wydaje się, że istnienie mocnego wsparcia na wykresie dziennym w okolicy 2250 może wskazywać na tę pierwszą możliwość (zejście tylko do ok. 2240). Gdyby zaś okazało się, że Byki doprowadziły najpierw do ponownej penetracji wnętrza flagi przez kurs, to można by się zastanawiać, czy nie dojdzie ostatecznie do podobnego – jeśli chodzi o proporcje wzrostu kursu – odbicia, jak w trakcie poprzedniej konsolidacji, w ramach której Byki broniły się za pomocą próby budowania podwójnego dna.

Wtedy rynek nie uniósł się finalnie zbyt wysoko. Jeśli podobna sytuacja wystąpi teraz, to mogłoby w praktyce oznaczać to odbicie od ok. 2290 maksymalnie do 2340-50.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w piątek graliśmy na spadki z okolicy 2317 do poziom 2300. Ze względu na zbliżającą się godzinę rozliczenia kontraktu uznaliśmy, że rozważanie kontynuacji zagrania w stronę 2290 może przynajmniej dla niektórych z naszych czytelników być zbyt ryzykowne.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 16.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek najpierw walczyły wokół mediany flagi, w którą od dwóch tygodni wpisuje się bieżąca konsolidacja, następnie zaś udały się w stronę dolnego ograniczenia flagi. Nie można wykluczyć, że obecnie kurs będzie próbował wybić flagę na południe, zgodnie z jej prospadkowym charakterem.

Jeśli jednak rynek zachowa się podobnie, jak to miało miejsce w trakcie wcześniejszej konsolidacji o zbliżonym profilu, to trzeba się liczyć z tym, że nawet udane wybicie może zakończyć się próbą obrony dołków w rejonie 2290 przez Byki. W tym celu mogłyby one ponownie posiłkować się potencjalną formacją podwójnego dna.

Gdyby zaś nie doszło do wybicia dolnego ograniczenia flagi, które jest położone obecnie w rejonie wsparcia intra 2305-09, to kurs mógłby wracać do mediany flagi, zlokalizowanej w tym momencie w okolicy poziomu 2340. Mniej prawdopodobne wydaje się z kolei kwotowanie znów powyżej mediany, bez uprzedniego zejścia albo do ok. 2290, albo przynajmniej do 2305-09.

Przypomnijmy w tym miejscu dwie ważne okoliczności. Po pierwsze, w trakcie poprzedniej konsolidacji, w ramach której Byki broniły się za pomocą próby budowania podwójnego dna, rynek nie uniósł się finalnie zbyt wysoko. Jeśli podobna sytuacja wystąpi teraz, to mogłoby w praktyce oznaczać to odbicie od ok. 2290 do 2340-50.

Po drugie, bieżąca konsolidacja trwa około dwóch tygodni, poprzednia zaś przekroczyła 3 tygodnie.

Zwykle w podobnych sytuacjach i układach falowych drugi z ruchów bocznych trwa przynajmniej tyle czasu co pierwszy. Tak więc możemy się spodziewać, że obojętnie czy kurs odbije się wkrótce od 2290, czy od 2305-09, to na dłuższy ruch kierunkowy (zasięg flagi sytuuje się między 2240 i 2250) jeszcze poczekamy. Chyba, że specyfika piątkowych notowań, powiązanych z wymianą serii kontraktów (godzina Trzech Wiedźm), spowoduje przyśpieszenie rynkowych wydarzeń.

Dodajmy jeszcze, że czwartkowe notowania były obarczone nieco zwiększonym ryzykiem ze względu na zmniejszoną aktywność inwestorów i pewne dość zasadnicze różnice między starą i nową serią kontraktów (ozn. H i M) w wymowie świec interwału godzinowego, które wystąpiły na zakończenie poprzedniej sesji.

Niemniej jednak w Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play pisaliśmy w planie zagrań na popołudnie, że o ile dojdzie do wybicia w dół rejonu cenowego 2339-41 (dolne ograniczenie środowej konsolidacji), to można próbować grać stamtąd na spadki z celem 2318-20. Ta podpowiedź niewątpliwie okazała się dość cenna, szczególnie jeśli zważy się, że czwartkowe dołki wypadły na 2320 i 2318.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)