Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 29-31.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia mocno spadły na fali strachu, który pojawił się na rynkach w obliczu rozwijającej się epidemii chińskiego koronawirusa. Z punktu widzenia analizy technicznej istotna była obrona wsparcia w okolicach 2080+. Dopóki byki będą utrzymywać to wsparcie, dopóty nie będzie można mówić o ewidentnym powrocie do spadków, ale o walce o to, żeby rynek ponownie się podniósł.

Precyzując, można przyjąć, że dopóki rynek będzie utrzymywał się nad wsparciem rejonie 2080, dopóty będziemy mówić o kontynuacji korekty wcześniejszych wzrostów z okresu 11. grudnia  – 2. stycznia. Przybrała ona obecnie formę tak zwanej korekty prostej typu Zig Zag.

Jeśli strach związany z rozwojem wspomnianej na wstępie epidemii będzie towarzyszył nadal rynkom finansowym,  a nasze kontrakty będą chciały pozostawać w gotowości do powrotu wzrostów, to muszą one próbować wydłużyć ową korektę. Takie wydłużenie mogłoby przybrać na przykład formę konsolidacji między ok. 2080 a ok. 2150. Jeśli to się nie uda, to grozi kursowi ruch w stronę ok. 2040, a nawet 1990-2000, gdzie wypada zasięg mniejszej flagi na D1/W1.

Wydaje się, że z kolei obrona 2080+ i pokonanie na dłużej oporu w rejonie poziomu 2150 mogłoby zaowocować powrotem do koncepcji kolejnego impulsu wzrostowego. Przypomnę, iż koncepcja ta polega na tym, że po wzrostach z grudnia i z samego początku stycznia mieliśmy do czynienia ze spadkiem korekcyjnym w formie trójfali, a teraz czekamy na kolejny impuls wzrostowy. Mógłby on wybić w górę poziom 2215, do którego kontrakty dotarły na początku 2. stycznia.

Patrząc z punktu widzenia intradayu, należałoby założyć, że następnym etapem powiększającego się odbicia od strefy 2080+, mógłby być ruch w kierunku 2116- 21. Ten opór wzmocniony jest tak zwanym węzłem di Napolego (zniesienia Fibonacciego: 38,2% i 61,8% na poziomie 2118-19).

Dopiero po pokonaniu tego węzła i oporu mogłoby dojść do ruchu w kierunku 2150. Po drodze zaś Byki natrafiłyby jeszcze na 2138-40, gdzie mamy większe OB, zniesienie 61,8% większej fali spadkowej intra oraz lukę z poniedziałku.

Po serii mniej atrakcyjnych pod względem inwestowania sesji, sesja poniedziałkowa była dla graczy, którzy współpracują bezpośrednio z autorem artykułu (w ramach programu Mail & Play i w Mentoring &Trading Room-ie) okazją do zagrania na dłuższy ruch.

Wchodziliśmy tego dnia w shorta w okolicach 2129-34 i graliśmy w kierunku dwóch kolejnych celów: 2116-21 i 2103-07 + 10-11. W trakcie dobrze rozwijającego się swingu, który zaowocował zaliczeniem obydwu tych celów, uznaliśmy, iż możemy pokusić się o wydłużenie zagrania w stronę 2094-98 + 99-100. Ten trzeci „target”został również wypełniony przez rynek. Nb w samej końcówce, kiedy trudno już było nadmiernie ryzykować, kurs zszedł jeszcze w pobliże wsparcia 2082-86.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 27-28.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały w miarę wąską konsolidację między wsparciem w okolicy 2150 a oporem w rejonie 2180. Szerzej patrząc na sytuację, można zakładać, że nadal mamy do czynienia z korektą wzrostów grudniowych i z samego początku stycznia. Na ostateczny kształt tej korekty może mieć wpływ sytuacja na rynkach międzynarodowych, która w ostatnich dniach była chwilami pod mocnym wpływem rozwoju epidemii chińskiego koronawirusa.

Patrząc stricte od strony technicznej, można obecnie założyć, że najbardziej prawdopodobne są dwa warianty korekty: jeden taki, w ramach którego będziemy mieli trójkąt symetryczny, tworzący się od 3. stycznia. Jeśli chodzi o tę opcję, można wyróżnić dwa warianty tej opcji, a mianowicie trójkąt, w ramach którego zejdziemy obecnie do wsparcia w rejonie 2130, a potem ponownie odbijemy; bądź też trójkąt, który będzie nadal budowany bez schodzenia kursu poniżej wsparcia w okolicy 2150.

Z kolei jeśli weźmie się pod uwagę inny rozwój korekty – nie w formie trójkąta – można by pomyśleć o tak zwanej korekcie prostej typu zig-zag. Szczególnie, gdyby doszło do spadków na Zachodzie,to  łatwiej by było u nas uzyskać efekt w postaci budowania tego typu korekty. Oznaczałaby ona bowiem w praktyce, że kurs mógłby zejść w okolice 2100-10.

Tak się bowiem składa, że na ok. 2100 występuje zasięg wybicia z tej części konsolidacji, która tworzyła się ostatnio nad poziomem 2150 (można przyjąć, że w formie  trójkąta zniżkującego), natomiast na poziomie 2110-11 mamy równość ruchów spadkowych na wykresie dziennym i H4.

Patrząc z kolei z punktu widzenia wykresu intradayowego, można stwierdzić, że w końcówce ubiegłego tygodnia ukształtowała się tam flaga pro spadkowa o zasięgu, który można szacować w rejonie 2139-40. Nieco większy zasięg ma inna formacja intra: harmoniczna 121. Wypada on w rejonie wsparcia intra 2129-34.

Gdyby więc faktycznie ta flaga i formacja 121 zostały zrealizowane, to mogłoby dojść do spadków w ramach jednej z opisanych przed chwilą dwóch opcji wydarzeń: jednej polegającej na utworzeniu trójkąta, którego dolny bok będzie się kształtował wkrótce w okolicy 2130; lub drugiej – polegającej na utworzeniu obecnie ruchu spadkowego w kierunku 2100-10 (korekta prosta).

Mniej prawdopodobne natomiast wydaje się obecnie podchodzenie kursu od razu w kierunku 2190-200, aczkolwiek jeśli rynek nie nie zejdzie poniżej 2150 w najbliższym czasie (drugi z wariantów trójkąta), to może dojść w którymś momencie do próby wybicia go górą.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 22-24.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia kontynuowały korektę wzrostów z grudnia i początku stycznia. Rynek pozostawał przy tym w konsolidacji między 2150+ a ok. 2190. Dodatkowym elementem ryzyka w skali międzynarodowej okazał się tzw. koronawirus, rozprzestrzeniający się w Chinach i docierający do innych państw azjatyckich.

Wcześniejszy dylemat, który dotyczył głównie tego, jaki typ korekty się realizuje, wydaje się rozwiązywać na rzecz koncepcji trójkąta (ozn. kolor fioletowy na obydwu wykresach). Przynajmniej tak to wygląda po kolejnych sesjach.

Jeśli faktycznie tak się rzeczy mają, to możemy się spodziewać w ruchu w kierunku wsparcia w okolicy 2130. Trzeba jednak podkreślić, że Byki dysponują też swoimi argumentami. Dwukrotnie, w poniedziałek i wtorek, broniły się w nieprzypadkowym miejscu: na zniesieniu 61,8% na poziomie 2153, tuż nad wsparciem 2148-51.

Na tej podstawie popyt próbował też zainicjować małą formację podwójnego dna. Z tym jednak było już nieco gorzej. Ciągle jednak można brać pod uwagę flagę pro wzrostową na M15/M30, o której była mowa w poprzednim artykule (ozn. kolor ciemnobrązowy na wykresie M30 ).

Flaga ta ma zasięg w okolicy 2215. Trzeba jednak dodać, że próby wybicia tej flagi w poniedziałek nie przyniosły skutku. Można było wręcz powiedzieć o nieskutecznym jej wybiciu. Późniejsze, wtorkowe zanegowanie z kolei przez pewien czas mediany tej flagi może sugerować powiększającą się słabość Byków.

Dodatkowe pytanie wiąże się z tym, iż jeśli rynek potraktuje obecną konsolidację jako ruch boczny o szerokości 30-40 punktów, to może chcieć – w razie wybicia jej w dół – schodzić niżej niż do ok. 2130. W takim przypadku  trzeba by było się liczyć nie z korektą w formie trójkąta, ale tak zwaną korektą prostą i zejściem kursu w stronę 2100-10.

Mniej prawdopodobna w tym momencie wydaje się wspominana w poprzednich artykułach – jako jedna z opcji rozwoju przyszłych wydarzeń rynkowych – tzw. korekta pędząca. W ramach tej koncepcji bowiem należałoby się spodziewać teraz wybicia w górę i ruchu powyżej 2215, a dopiero później kolejnego cofnięcia w stronę 2150.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 20-21.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie minionego tygodnia nadal, jak się wydaje, korygowały mocne wzrostowe odbicie z okresu między 11. grudnia a 2. stycznia. Podstawowy dylemat obecnie dotyczy tego, czy rynek ową korektę skończył i próbuje wrócić do wzrostów, czy też – co wydaje się bardziej prawdopodobne, mając na uwadze analizę czasu – korekta jest kontynuowana.

Jeśli prawdą jest to ostatnie (że korekta jest kontynuowana), to możemy brać pod uwagę zarówno tak zwaną korektę pędzącą, w ramach której rynek mógłby się teraz udać do okolicy 2220-30+, a potem ponownie zejść w kierunku 2150, jak i korektę wpisującą się w trójkąt symetryczny (ozn. kolor fioletowy), w ramach której kurs będzie schodzić obecnie w kierunku ok. 2130.

Wspominając na wstępie o analizie czasu, miałem na myśli stosunek czasu, który rynek spędzał na impulsie wzrostowym z okresu: 11. grudnia – 2. stycznia, do czasu spędzonego dotychczas na korekcie.

Za koncepcją, w ramach której moglibyśmy obecnie zmierzać w kierunku 2220-30+, a potem ponownie schodzić mocniej w dół (tak zwana korekta pędząca) przemawia między innymi struktura flagi pro wzrostowej, która się utworzyła na intradayu w ostatnich dniach (ozn. kolor ciemnobrązowy). Flaga ta ma zasięg w okolicach 2215, a jej górne ograniczenie, które należałoby wybić, kształtuje się obecnie w okolicy 2186-87.

Za koncepcją wzrostu najpierw w kierunku 2220-30+, a później spadku korekcyjnego, może też świadczyć ładne odbicie od wsparcia 2150 w piątek, przy okazji którego utworzyła się pro Bycza świeca dzienna.

Nie wykluczałbym jednak pozostania rynku w obrębie zarysowanego trójkąta symetrycznego i tworzenie de facto czegoś w rodzaju chorągiewki pro wzrostowej na wykresie dziennym z masztem utworzonym w ramach wzrostów z okresu 11. grudnia – 2. stycznia.

Dolny bok tego trójkąta symetrycznego kształtuje się obecnie w okolicy 2130. Ażeby Niedźwiedzie jednak przejęły znów teraz chwilowo inicjatywę, muszą wybić flagę pro wzrostową na M15/M30 zamiast w górę (co jest naturalne) to w dół. To by oznaczało w praktyce najpierw wybijanie jej mediany, która obecnie znajduje się w okolicy 2167-8, a potem dolnego jej ograniczenia, które znajduje się obecnie w okolicy 2150 i obniża się.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 15-17.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia kontynuowały korektę mocnego odbicia wzrostowego, które miało miejsce między 11. grudnia a 2. stycznia. Obecnie rynek – jeśli przełamie wsparcie w okolicach 2170+ – może zejść przynajmniej do rejonu 2130 i stamtąd próbować się ponownie unieść w ramach wspomnianej korekty. Inna opcja to próba podejścia teraz pod 2215-20+ i  dopiero stamtąd spadek korekcyjny: przynajmniej do ok. 2150 lub niżej, nawet do ok. 2120.

Jeśli nasze kontrakty już teraz zaczęłyby się dalej obniżać i wybijać wspomniane wsparcie okolicy 2170+, to mogłyby najpierw kontynuować zniżki w kierunku wsparcia w okolicy 2150, a potem w okolicy 2130. Tam znajduje się nb wsparcie intra 2129-34.

Gdyby faktycznie tak się potoczyły rynkowe sprawy, to można by było założyć, iż rynek buduje w ramach wskazanej na wstępie korekty trójkąt symetryczny (ozn. kolor fioletowy na wykresie M30).

Oznaczałoby to w praktyce, że po zejściu kursu do 2129-34 nastąpiłaby ponowna zwyżka ceny w kierunku 2180-90, a później najpewniej próba wybicia tego trójkąta w górę i szansa na ruch powyżej 2220.

Inna opcja, zarysowana na wstępie, to najpierw podejście kursu pod 2215-20+, a potem najprawdopodobniej zejście w kierunku ok. 2150. W najgorszym (dla Byków) razie – nawet w stronę około 2120.

W takim przypadku korekta – dotycząca, jeszcze raz przypomnijmy, mocnego odbicia wzrostowego z okresu między 11. grudnia a 2. stycznia – miałaby charakter tak zwanej korekty płaskiej lub pędzącej. W tym drugim przypadku należałoby się spodziewać najpierw podejścia pod strefę 2220-30, a potem – zanim nastąpi kolejny impuls wzrostowy – do obniżenia ceny w kierunku wsparcia w okolicy 2150.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 13-14.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w ubiegłym tygodniu, od czwartku począwszy, zaczęły niwelować stopniowo wcześniejsze spadki, związane z sytuacją wokół Iranu. Nie można jednak wykluczyć, że jesteśmy w trakcie większej korekty mocnego odbicia wzrostowego z okresu miedzy 11.grudnia a 2.stycznia i że dojdzie w jej ramach do kolejnych „zwrotów akcji” w najbliższym czasie. Poniżej znajdziecie Państwo krótki opis sytuacji z ostatnich kilku dni i  kilka możliwych scenariuszy na dni najbliższe.

Środowe zejście (zaskakująco łatwe!) kursu poniżej wsparcia w okolicy 2150 było kolejnym przejawem dominacji Niedźwiedzi w dniach następujących po 2.stycznia. Na koniec środowej sesji główny dylemat dotyczył tego, czy zmiana nastrojów na rynkach globalnych (w związku z pozytywną zmianą sytuacji wokół potencjalnego konfliktu w irańsko-amerykańskiego) przełoży się również u nas na odbicie.

Wydawało się wtedy i nadal tak się rzeczy mają, że z punktu widzenia analizy technicznej jesteśmy w trakcie korekty mocnego odreagowania wzrostowego, które miało miejsce między 11.grudnia a 2.stycznia, i mamy do czynienia dopiero z pierwszą falą spadkową tej korekty. Trzeba się było zatem liczyć z falą kolejną (zakładaliśmy, że w kierunku 2085-105), ale poprzedzoną jednak odbiciem wzrostowym. To oznaczałoby łącznie tzw. korektę prostą (zig-zag).

W czwartek doszło rzeczywiście do oczekiwanego odbicia od rejonu 2116 -21. Nawiązywało ono do koncepcji wyłożonej wyżej. Można było bowiem zakładać, iż znaleźliśmy się w fazie tworzenia łącznika między pierwszą fazą spadkową korekty, która nastąpiła po mocnym odreagowaniu wzrostowym, a ewentualną drugą jej fazą. Ta druga faza mogłaby skończyć się w rejonie strefy 2085- 2105.

W piątek doszło natomiast do  kontynuacji odbicia wzrostowego w kierunku 2177-83 (opisując to po Elliottowsku: odbicia w formie fali wzrostowej b między falami a i c  spadkowymi). Układ mniejszych fal, który powstał, przypomina trochę odwróconą głową z ramionami na intradayu, więc być może rynek jednak spróbuje obecnie kontynuować wzrost do okolic szczytów z 2. stycznia (2215-20).

To by można interpretować jako tworzenie się tak zwanej korekty płaskiej, a być może nawet pędzącej. W praktyce by to oznaczało, że na razie nie będzie już następnego głębokiego spadku do 2085-105 , a co najwyżej – w najgorszym dla popytu wypadku – ponownie do 2116-21. Potem zaś należałoby oczekiwać próby powrotu do zwyżek i kolejnego impulsu wzrostowego.
Przypomnę tylko, że pierwszy impuls wzrostowy – zgodnie z tą koncepcją – miał miejsce między 11.grudnia a 2.stycznia. Warunkiem koniecznym tego scenariusza byłoby jednak przełamanie obecnie przez Byki strefy oporu rozciągającej się pod zniesieniem 61,8% (poziom 2179),  zaznaczonej czerwoną poziomą „belką” na wykresie interwału M30.

Jeśli jednak to się nie uda, to podaż może spychać stopniowo kurs do strefy 2085-105, zgodnie z koncepcją korekty prostej (zig-zag), wspomnianej na wstępie.

Pozwolę sobie również zwrócić uwagę na koncepcję wydłużającej się konsolidacji. Mogłaby ona np. wpisywać się w układ trójkąta symetrycznego, a zacząć się od podejścia kursu pod ok. 2195, gdzie znajduje się potencjalny punkt zwrotny D możliwej formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley. Potem kurs, na zmianę spadając i rosnąc, zawężałby jednocześnie obszar konsolidacji, najpierw do strefy między 2190-95 a 2129-34.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek-piątek, 07-10.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 – podobnie jak wiele innych instrumentów finansowych – znalazły się w piątek pod presją obaw o wojnę na Bliskim Wschodzie. Jednocześnie tak się złożyło, że rynek naszych kontraktów tuż przedtem dotarł do ważnego oporu w rejonie 2200-220. Tak więc odbicie było podwójnie uzasadnione.

Patrząc od strony stricte technicznej, czwartkowe podejście kursu w bezpośrednie pobliże 2220 przechylało nieco szalę w bieżącej rozgrywce na rzecz Byków, ale  nie rozstrzygało ostatecznie dylematu, czy kurs wróci wkrótce do spadków, czy też spróbuje przebić się przez strefę 2200-220 i ruszyć wyżej.

Patrząc szerzej – również przez pryzmat kwestii fundamentalnych, ale ograniczając się do spraw krajowych i odkładając na chwilę temat ewentualnego konfliktu międzynarodowego – należy pamiętać, że strefa 2200-220 jest trudna do sforsowania dla Byków, a sektor bankowy, który ma istotną wagę w WIG20, został w ostatnich dniach znów osłabiony wieściami z sal sądowych (procesy z frankowiczami).

Piątkowe dość mocne cofnięcie kursu – mimo, że bezpośrednią przyczyną były obawy związane z potencjalnym konfliktem irańsko-amerykańskim – może wpisywać się w koncept większej korekty po uprzednich wzrostach. Dopiero zejście poniżej 2085-105 (na 2105 mamy zniesienie Fibonacciego 61,8% ostatnich wzrostów) mogłoby jednak sugerować powrót na dobre do spadków.

Wstępem do tego byłoby zaś pokonanie przez podaż 2147-50 (na 2147 jest zlokalizowane zniesienie 38,2%). Warto jednak zauważyć, iż można przyjąć, że wcześniejszy wzrost da się wpisać w strukturę pięciofalową.

Tak więc na podstawie takiej interpretacji można się doszukiwać szansy na  kolejny ruch wzrostowy po uprzedniej większej korekcie. Pamiętajmy jednak, że interpretacje falowe mają często swoje solidne kontrkoncepcje, więc zwykle traktuje się je jako argument wspomagający, a nie rozstrzygający.

Należy ponadto dodać, że w rejonie 2148-50 na intradayu znajduje się dodatkowo zniesienie 61,8% (współtworzące z wcześniej wspomnianym zniesieniem 38,2% tzw. węzeł di Napolego) oraz większe OB (ozn. większy pomarańczowy prostokąt na wykresie M30). Tak więc wsparcie w okolicy 2150 jest solidnie wzmocnione.

W czwartek gracze, którzy współpracują na bieżąco z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i Mentoring & Trading Room-u, mogli uznać, że sesja w ten dzień  – jak na sesję tuż po Świętach – sprawiła pozytywną niespodziankę, i to całkiem sporą. W jej ramach można było bowiem zrealizować  dwa zagrania na wzrosty. Pierwsze zagranie rozgrywaliśmy z okolicy 2168-69 do 2177-83.  W jego trakcie – wobec narastającej presji popytu – było sugerowane ustanowienie drugiego celu w ramach tego zagrania, w rejonie 2190- 95. I faktycznie, cel ten również został wkrótce potem zaliczony.

Później zaś, a konkretnie w momencie gdy 2190-95 uległo Bykom, pojawiła się sugestia, żeby grać L w stronę 2201-04 i 2209-14, ewentualnie jeszcze wyżej (do 2219-21). Te pierwsze dwa cele zostały też zaliczone, chociaż trzeba było wiele cierpliwości, żeby doczekać się ruchu z rejonu 2201-04 do 2209-14. Potem spadki na kontraktach amerykańskich rozstrzygnęły dylemat co do tego, czy rynek zdoła jeszcze wyżej pójść, sugerując słusznie – jak się okazało – ścięcie zysku u nas.

Piątkowa sesja też była owocna, choć początek trudny (dłużyła się wąska konsolidacja), a końcówka niespecjalnie nadająca się do gry (kolejna stosunkowo wąska konsolidacja). Zaczęliśmy od zagrania na spadki spod 2190-95 w stronę 2177-83. Potem padła sugestia możliwej kontynuacji S do 2164-67. Obydwa te ruchy się zrealizowały, szczególnie ten drugi był warty odnotowania ze względu na jego tempo i precyzję spadku kursu do obranego celu.

Wynagrodził on przy tym dłużące się oczekiwanie na zejście kursu do pierwszego celu oraz początkowe wątpliwości co do tego, czy faktycznie Niedźwiedzie dadzą radę. Kontrakty spadły bowiem najpierw na odległość 2 pkt do 2177-83, a potem długo konsolidowały – mimo mocnych spadków na Zachodzie.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)