Kontrakty terminowe na WIG20. Polskie strachy a globalne odbicie

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek zdołały dotrzeć do oporu 1457-64, tym samym byki powiększyły – napędzane wzrostami na Zachodzie – ruch na północ. Potem jednak doszło do nieco mocniejszego cofnięcia. Popyt bronił się za pomocą tworzenia flagi pro wzrostowej na M15. W tle mamy jednak obawy inwestorów o dalsze powiększenie rentowności polskiego długu, powiązane z niepokojem o napędzającą inflację politykę rządu przed wyborami.

W rezultacie, jeżeli spojrzeć na całą sesję, można mówić, że najpierw rynek rósł w obrębie klina zwyżkującego startowego intradayowego, a potem utworzył konsolidację, która daje możliwość Bykom dalszego ruchu na północ. Jeśli taki ruch powstanie, kurs może nadal próbować zmierzać w kierunku 1490-500.

Ażeby to zrobić, jednak musi najpierw wybić maksima odbicia wzrostowego z początku października (położone w strefie 1460-70). To miejsce można traktować też jako linię szyi formacji pro wzrostowej podwójnego dna na H1 i H4.

Zasięg tej ostatniej formacji jest oczywiście bardzo duży (ok. 1570), ale na razie interesuje nas głównie to, czy mogłaby ona pomóc w ewentualnym podejściu kursu pod 1490-500. Tam mamy do czynienia z istotnym oporem i równością dużych korekt na interwale dziennym.

Jeśli zaś rynek by się jednak teraz jeszcze mocniej wycofał i zszedł poniżej 1416-22 ,to ponownie zaistniałoby niebezpieczeństwo ruchu na południe, na początek w kierunku 1380+.    Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Polski Byk i plotki o Fedzie

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach znajdowały się w konsolidacji. Korelacja z rynkami bazowymi, które w piątek zaczęły mocniej rosnąć – znów licząc na punkt zwrotny (pivot) w działaniach Fedu, w kierunku łagodzenia polityki zacieśniania – sugeruje możliwość wybicia u nas z ruchu bocznego w górę, bardziej niż w dół. Choć można też sobie wyobrazić chwilowy ruch w dól w ramach przekształcania kształtu konsolidacji we flagę pro wzrostową na H1.

Precyzując, od kilku dni kurs konsoliduje wokół dość istotnej bariery intradayowej 1416- 22. Nota bene konsolidacja wpisuje się aktualnie w schemat trójkąta symetrycznego na H1, a wcześniej – flagi pro wzrostowej.

Dopiero wybicie z tej konsolidacji w jednoznaczny sposób i zdecydowany może przynieść albo ponowny atak na strefę 1460-70 i ewentualne wybicie w kierunku 1490- 500, albo w stronę 1380 +plus, z możliwością zejścia do dołka w okolicy 1350. Obecnie to drugie wydaje się mniej prawdopodobne, choć technicznie spadkom może sprzyjać mały układ XABCD typu wydłużony Gartley na H1.

Na 1490-500 mamy istotny opór na interwale dziennym, wzmocniony przez równość korekt, natomiast na 1460-70 maksima odbicia wzrostowego z początku października i mniejsze OB na D1.

Jednocześnie trzeba podkreślić, że na koniec minionego tygodnia Bykom po raz czwarty z rzędu udało się obronić poziom 1380+, na którym to poziomie, można przyjąć, że mamy do czynienia z punktem zwrotnym D dużej formacji pro wzrostowej XABCD typu Bat pattern na W1.

W sumie to rynek też nadal próbuje tworzyć formację pro wzrostową podwójnego dna na H4, choć w odniesieniu do tego układu należy zauważyć, że sposób jego budowy nie jest standardowy, bo rynek wcześniej – w początkowej fazie minionego tygodnia – znalazł się blisko linii szyi (poziom 1463) tej potencjalnej formacji, a mimo to się wycofał. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

W ostatnich dwóch dniach minionego tygodnia gracze współpracujący w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu nie mieli łatwego życia ze względu na spory udział wąskich konsolidacji w notowaniach. W środę natomiast próbowaliśmy konsekwentnie polować na dłuższy ruch kierunkowy.

Pierwsze zagranie to szukanie z sukcesem ruchu w stronę 1416-22, zaraz po wybiciu poziomu 1431, gdzie mieliśmy OB na M15. Trade ten był agresywny i trwał dość długo. Późniejszy trade na kontynuację spadków w stronę 1393-402 – uruchomiony w trakcie wybijania 1416-22 – zakończył się nieco wyżej, w czasie zejścia kursu do 1407. Tam nastąpiła długa wąska konsolidacja do końca sesji.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Czy Zachód nas ściągnie pod wsparcie?

Kontrakty terminowe na WIG20 co prawda obroniły wsparcie na interwale tygodniowym 1500-50, ale nowy tydzień może znów przynieść presję podażową na nie, gdyż Zachód zakończył stary tydzień dość mocnymi spadkami.

W czasie piątkowej sesji szczególnie ważna była jej końcówka, po danych z amerykańskiego rynku pracy. To właśnie bowiem wtedy kurs naszych kontraktów obronił okolice poziomu 1500, czyli dołki z końca października 2020 roku, na świecy tygodniowej. Tym samym doszło również do obrony wsparcia na tym interwale 1500- 50.

Wcześniej mieliśmy do czynienia z realizacją – prawie pełną (bez kilku punktów) – zasięgów (wypadających w okolicy poziomu 1450) wybicia dwóch formacji: jednej na interwale dziennym, w postaci konsolidacji trwającej od początku czerwca do końca sierpnia (między 1740-50 a 1600-1590) oraz drugiej: formacji – 121 na interwale tygodniowym i dziennym.

Obecnie – ażeby rynek był w stanie mocniej się odbić – musiałby pokonać rejon 1580- 600, gdzie znajduje się  zniesienie 38,2% całego ruchu spadkowego rozpoczętego z poziomu 1770+ oraz luka z 28 sierpnia, a także dolna strefa wcześniejszej długotrwałej konsolidacji.

Najpierw jednak problemem dla byków może być strefa, do której dotarły na koniec piątkowej sesji, tzn. okolica cenowa 1507-15, gdzie znajduje się opór wzmocniony przez zniesienia 38,2% i 61,8% mniejszej fali spadkowej.

W razie mocniejszego cofnięcia spod tej bariery – w następstwie spadków na rynkach bazowych w piątek wieczór – trzeba się liczyć znowu z walką w okolicy 1490-500 (tam mamy też intradayowe wsparcie 1492-97) i ewentualnym schodzeniem kursu w stronę strefy 1450-60.  Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Co wynika z kolejnego ataku podaży?

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku tygodnia przebiły wsparcie na interwale dziennym 1930+-50+. Pomogły w tym spadki w sektorze bankowym, związane z propozycjami rządowymi pomocy kredytobiorcom, oraz zapowiedź zatrzymania przesyłu gazu do Polski przez Gazprom.

Na intradayu mieliśmy we wtorek do czynienia z realizacją zasięgu flagi pro spadkowej na M15, która tworzyła się od poniedziałku. Jednocześnie rynek dotarł do wsparcia na interwale dziennym 1900+-910+, położonego – można przyjąć – między 1904 a 1916.

Ważny wniosek, wypływający z takiego zachowania rynku – patrząc przez pryzmat interwału dziennego – jest taki: Rynek mimo dotarcia do w miarę mocnego wsparcia 1930+- 50+ (wzmocnionego dodatkowo zniesieniem 61,8% całego odbicia rozpoczętego 24 lutego oraz minimami dużego białego korpusu dziennego z 15 marca) nie zdołał się odbić na tyle zdecydowanie, żeby spróbować wykonać retest istotnej strefy oporu (wcześniej wsparcia ) w okolicy 1990-2000+.

To może oznaczać, że rynek obecnie jest na tyle słaby, iż wkrótce będzie atakował wsparcie 1850-70 i próbował schodzić nawet niżej, w kierunku dołków z początku wojny, położonych w rejonie 1788-824. A nawet być może – realizować flagę pro spadkową na interwale dziennym, która ma zasięg minimalny w okolicy 1745.

Z punktu widzenia byków jednak bardzo istotne będzie ewentualne bronienie dołków z 24 lutego, bo ich wybicie oznaczałoby 5-falową strukturę spadkową na D1, a co za tym idzie – kolejną w przyszłości. Obecnie pewnie jedynie przedwczesne zakończenie wojny mogłoby doprowadzić do jakiegoś zdecydowanego ruchu wzrostowego na zasadzie rajdu ulgi. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

W czasie wtorkowej sesji nasi gracze – współpracujący w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – próbowali w różnych momentach, niekiedy parokrotnie z podobnych poziomów, grać na spadki.

Najdłuższy ruch został „wyłapany” przez nas pod koniec sesji – w trakcie wybijania przez kurs wsparcia 1926-29. Szukaliśmy wtedy shorta w stronę 1912-13 (zasięg minimalny flagi na M15) i 1900-906. Jak się okazało, skutecznie.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24-26.11. Bycze przymiarki

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia próbowały przymierzyć się do mocniejszego odreagowania wcześniejszych poważnych spadków. Dużo zależy od tego, czy popyt zdoła wybić w górę atakowaną przez siebie strefę oporu na D1: 2260-80.

Wtorkowe podejście kursu pod strefę 2260-80 i próba wejścia w obszar tej strefy – mimo początkowych kłopotów byków (rynek ponownie zszedł w rejon ostatnich dołków) – można zatem potraktować jako bardzo pozytywne dla popytu.

Z punktu widzenia sytuacji na intradayu należy z kolei powiedzieć o próbie wybicia w górę formacji podwójnego dna o zasięgu w rejonie poziomu 2303-04. Próba ta była udana, aczkolwiek wybicie na razie minimalne (linia szyi jest na poziomie 2265, a wybicie sięgnęło poziomu 2269).

Przypominam, że już od kilku dni bierzemy pod uwagę zarówno pogłębienie obecnych spadków, jak i powiększenie odreagowania wzrostowego. Pierwszym celem tego odreagowania mogłaby być strefa między 2295 i 2310. Na 2295 występuje równość korekt intra, a na 2310 zniesienie 38,2% ostatniej fali spadkowej intra. Między tymi poziomami zaś mamy do czynienia z zasięgiem wspomnianej wyżej formacji podwójnego dna.

Z kolei w okolicy 2330-40 można by sytuować maksima prawego ramienia potencjalnej formacji głowy z ramionami na interwale dziennym. Bykom w ewentualnym rajdzie w tym kierunku mógłby pomóc klin zniżkujący na D1, który standardowo może wybić się na północ.

Z drugiej strony, cały czas grozi kursowi powrót do zniżek, gdyż wybicie w końcówce ubiegłego tygodnia istotnego wsparcia na interwale dziennym 2260-80 zagroziło ruchem kursu na południe, nawet w kierunku 2150+-80. Wynika to z faktu, że 2260-80 było górnym ograniczeniem trzymiesięcznej konsolidacji z okresu maj-sierpień, a 2150+-80 było dolnym ograniczeniem tej konsolidacji.

Inna istotna kwestia, o której warto pamiętać, to to iż rynek zatrzymał obecne spadki w rejonie 2220-30, gdzie też można mówić o wsparciu na D1. Dopiero wybicie w dół tej strefy mogłoby zapewnić wspomniany ruch w kierunku dolnego ograniczenia konsolidacji sprzed kilku miesięcy. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Wtorkowa sesja była o tyle nietypowa, że od razu na jej początku sugerowaliśmy naszym graczom – współpracującym z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl – możliwość zagrania bardzo agresywnego na spadki: spod 2243-44 do 2229-34. Ta koncepcja się sprawdziła, aczkolwiek gracze ostrożniejsi mogli w tym wypadku zachowywać pewien sceptycyzm.

W drugiej części notowań szukaliśmy zagrania na wzrosty z okolicy 2249-50 w stronę 2259-62, a nawet kontynuowania tego zagrania w stronę 2270-74. Rynek tym razem nie był tak idealnie precyzyjny i maksimum zanotował na 2269, a nie w obrębie 2270-74.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

DINOPL: Byki na drodze po kolejne laury?

Ciekawa sytuacja na wykresie DINOPL.

Rynek próbuje się mocniej odbić w górę od równości korekt na interwale dziennym (poziom ok. 264,50), a także od wsparcia położonego w rejonie 268-70.

Jeśli przyjmiemy ponadto, że mamy obecnie do czynienia z wybiciem z trójkąta zwyżkującego, którego górny bok leży na poziomie 275 (ozn. kolor fioletowy), to możemy założyć, że jest spora szansa na skuteczny atak na opór 286-89.

Wtedy zaś mogłoby dojść do wybicia na północ formacji 121 (opartej na wskazanej równości korekt) i do ruchu w kierunku szczytów położonych w okolicy poziomu 300.

Opcja niekorzystna dla byków to przekształcenie wspomnianego trójkąta zwyżkującego we flagę pro spadkową i ostatecznie wybicie dołem wskazanych na wstępie: wsparcia i równości korekt. To zaś groziłoby ruchem w kierunku kolejnych wsparć, położonych niżej (ozn. kolor zielony).

Na razie jednak przewagę mają byki i to one wydają się dyktować warunki.

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 09.06-11.06.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie nowego tygodnia kontynuują – mimo chwilowego wybicia w górę ostatnich szczytów – rozpoczętą tydzień temu korektę spadkową. Nie dość na tym, nie jest wykluczone, że będą w stanie ją pogłębić.

Rynek kontraktów na WIG20 obronił we wtorek dwukrotnie wsparcie intra 2229-33. Nie zdołał się jednak mocniej odbić od tej bariery. W rezultacie możemy mówić o dwóch interpretacjach.

1. Zgodnie z pierwszą mamy do czynienia z próbą tworzenia bazy do wybicia w dół z układu podwójnego szczytu, który wytworzył się na interwale godzinowym. Przy tej interpretacji – jeżeli patrzymy na układ falowy – zakładamy, że korekta spadkowa, która rozpoczęła się tydzień temu jeszcze się nie zakończyła – mimo chwilowego wybicia jej maksimów w poniedziałek.

Mamy bowiem do czynienia zapewne z tak zwaną korektą nieregularną. Jeśli tak, to ciekawym miejscem do jej zakończenia byłby:

– rejon wsparcia 2201-04, gdzie wypada zależność 161,8% między falami trzecią i pierwszą owej korekty,

– albo rejon 2180+, gdzie wypada zależność 200% między tymi falami.

W tym ostatnim miejscu znajduje się również połowa dużego białego korpusu tygodniowego z ostatniego pełnego tygodnia maja.

Gdyby faktycznie doszło do tak głębokich spadków, należałoby również brać pod uwagę zejście kursu jeszcze niżej, do 2120-40, gdzie znajdują się minima wspomnianego wyżej korpusu tygodniowego oraz gdzie stopniowo zmierza dolny bok dużego klina zwyżkującego na interwale tygodniowym. Tak się składa, że rynek zatrzymał się w swoich wzrostach na górnym boku tego klina i jednocześnie na oporze 2260-80.

2. Druga interpretacja dotycząca bieżącej sytuacji – tym razem przemawiająca na rzecz Byków-  mówi o tym, że mamy raczej do czynienia nie z korektą nieregularną, ale tzw. pędzącą i że rynek wkrótce może – wykorzystując wsparcie 2229-33 – odbić się od niego silniej w górę. Wzmocnione jest ono równością korekt na H1, na której zbudowana jest korekta pędząca.

Po silnym  odbiciu na północ mogłoby dojść – przy tej interpretacji – do ataku na strefę 2280-300. Na intradayu dodatkowym elementem sprzyjającym bykom jest klin zniżkujący na M15, który standardowo zaczął wybijać się górą na koniec wtorkowych notowań. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

CDR: Marzenia Byków po wybiciu w górę klina nadal trwają

Kurs CDR – po wybiciu górą, czyli standardowo, z klina zniżkującego na interwale dziennym – stopniowo wzrasta. Na intradayu, a konkretnie na interwale M15, tworzy się aktualnie na tym walorze formacja spodko-podobna, która współgra z ambicjami byków i z ich planami kontynuacji zwyżek.

Gdyby Byki poradziły sobie z okolicą 180,00, notowania mogłyby podejść pod rejon poziomu 200,00, gdzie znajduje się równość korekt na interwale dziennym i linia równoległa do dolnego boku klina, tworząca klasyczny równoległy kanał spadkowy. Kurs ponadto mógłby ewentualnie przetestować nieco wyżej położony opór w rejonie 205,00-212,50. Tuż pod nim znajduje się jeszcze zniesienie 50% Fibo (ostatniego ruchu spadkowego, dającego się wyodrębnić na interwale dziennym).

Wyżej położone cele narysowane na wykresie – związane choćby z równością większych korekt i z liniami równoległymi poprowadzonymi przez ekstremalne punkty klina zniżkującego, jak również z wyżej położonymi oporami – na razie wydają się mało realne do osiągnięcia. Tym bardziej, że nadchodzi prezentacja wyników spółki, która nie jest oczekiwana przez graczy z nadmiernym optymizmem. Delikatnie mówiąc.

Wstępnym zagrożeniem dla kontynuacji obecnych wzrostów mogłoby być mocne wybijanie w dół poziomu 173, bo to oznaczałoby zapewne zanegowanie koncepcji formacji spodko-podobnej i tworzenia aktualnie ucha od niej. Poważniejsze problemy popytu wiązałyby się zaś ze skutecznym wybiciem w dół poziomu 166, gdzie znajduje się równość korekt na interwale godzinowym oraz wsparcie powstałe na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej był tam opór).

ALLEGRO: Kurs w obliczu kluczowych decyzji. Jakich?

Ważny moment na wykresie Allegro.

Rynek po wybiciu w dół flagi pro spadkowej na interwale dziennym (o zasięgu w rejonie minimów kursowych na poziomie ok. 60,00) próbuje się bronić za pomocą próby tworzenia formacji podwójnego dna o linii szyi w rejonie dolnej bandy oporu 87,60-89,00.

Zwracam uwagę na to, że z jednej strony planom Bykom sprzyja wsparcie 65,00-67,20. Z drugiej jednak strony Niedźwiedzie mają sprzymierzeńca w układzie pro spadkowym 121, którego zasięg może być sytuowany w okolicy wspomnianych na wstępie minimów. Tak więc ten układ sprzyja realizacji zasięgu owej flagi pro spadkowej (ozn. kolor czarny).

Obecnie kluczowe wydaje się to, czy rynek zdoła na dłużej wybić w górę opór 72,60-74,20, a potem zmierzyć się skutecznie z równością korekt na 77,70. Jeśłi tak, to zwyciężą zapewne Byki (idąc w kierunku linii szyi formacji podwójnego dna), jeśli nie – Niedźwiedzie (zmierzając w stronę minimów kursowych tego waloru i być może próbując je pokonać).

JSW: ważny moment w rozgrywce między podażą a popytem

Ciekawa sytuacja na JSW. Można przyjąć, ze doszło do wybicia w górę flagi pro wzrostowej (choć nie modelowej) na interwale dziennym, o zasięgu ok. 32,30. Wybicie jednak nie było specjalnie ładne, określam je schodkowym.

Ponadto rynek dotarł do oporu w postaci OB na D1 (ozn. pomarańczowe prostokąty). Tak więc Bykom nie będzie łatwo kontynuować wzrosty.

Z drugiej jednak strony warto zauważyć, że cofnięcie kursu dużym czarnym korpusem dziennym z piątku to cofnięcie do podwójnego wsparcia: do strefy 22,90-23,70 i do górnego ograniczenia flagi (ozn. linia czarna pogrubiona). Tak wiec jeśli Byk obroni to podwójne wsparcie, to może dojść do ataku na opór: 27,40-28,20.

Z kolei atak na ten opór może być wzmocniony nie tylko przez fakt, że można by w takiej sytuacji mówić o próbie realizacji zasięgu wspomnianej flagi, ale również o realizacji zasięgu formacji „V” (ozn. linie pogrubione ciemnoniebieskie), który – tak się składa – wypada na ok. 33,10, czyli blisko zasięgu flagi.

Podsumowując, jeśli Byki obronią wsparcie, to można liczyć się zarówno z zatrzymaniem kursu na kolejnym oporze, jak i z próbą realizacji zasięgu wzmiankowanych formacji. Gdyby popyt jednak nie zdołał obronić wsparcia, to kursowi grozi zejście nawet do mediany flagi (obecnie na poziomie ok. 17,90 i schodzi stopniowo w kierunku wsparcia 14,90-15,80)