Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 01-03.12. Szarża byków

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek odbiły się bardzo mocno, o prawie 100 pkt, od wsparcia 2080+-100+ na D1. Przewyższyły tym samym wyraźnie dokonania kontraktów z rynków bazowych. Te ostatnie ciągle były mocno osłabione informacjami o nowym wariancie koronawirusa.

Wtorkowe mocne podejście naszych byków pod połowę piątkowej luki podażowej (rejon 2200+) – po uprzednim, porannym zbliżeniu się do kluczowego wsparcia na interwale dziennym (2080+ -100+) oraz do wsparcia intra 2103-07 – było w dużym stopniu wynikiem wzmocnienia złotego. Doszło do niego między innymi w związku z opublikowaniem danych dotyczących inflacji, wskazujących na wzrost jej do poziomu 7,7%.

Mocne odbicie na kontraktach na WIG20 było naprawdę spektakularne. Tym bardziej że w tym samym czasie kontrakty niemieckie na DAX30 oraz amerykańskie na S&P500 raczej konsolidowały, a nie odreagowywały mocniej w górę. Było to tym bardziej symptomatyczne, iż w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia raczej z korelacją między naszymi kontraktami a tymi na Zachodzie.

Ponadto warto zauważyć, że kontrakt na WIG20 w trakcie tego odbicia od 2080+-100+ zdołał wybić w górę opór będący wcześniej wsparciem na interwale dziennym: 2150+- 180. Ten ostatni opór był związany z tym, iż w tym rejonie cenowym występowało dolne ograniczenie kilkumiesięcznej konsolidacji z okresu maj-sierpień.

Obecnie byki mogłyby jeszcze bardziej przejąć inicjatywę, gdyby zdołały zamknąć lukę piątkową oraz wybić w górę opór 2220-30, który jeszcze jako wsparcie na pewien czas zatrzymał wcześniejsze spadki. Wydaje się jednak, że dopiero pokonanie kolejnej bariery podażowej 2260-80, wzmocnionej zniesieniem 38,2% na interwale dziennym, zagroziłoby mocniej podaży.

Dodam jeszcze, że obronione we wtorek bez problemu wsparcie 2080+-100+ jest wzmocnione przez węzeł di Napolego (zniesienia 38,2% i 61,8% ) w okolicy cenowej 2100-05 oraz przez równość dużych korekt na D1, położoną w okolicy 2080. Warto też na pewno podkreślić, iż wtorkowy ruch wzrostowy wyniósł ponad 90 punktów oraz że powstała piękna formacja dołkowa, pro Bycza, na świecach interwału dziennego (objęcie hossy).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Wtorkowa sesja dla naszych graczy – współpracujących z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl – mimo dużego ruchu kursu w jej trakcie wcale nie była taka łatwa do rozgrywania.

Braliśmy co prawda pod uwagę podejście pod 2148-51 w związku z utworzeniem się małej flagi pro wzrostowej na M15 o takim zasięgu, jednak późniejsze zaliczenie tego zasięgu oraz szybki ruch wyżej, w kierunku 2164-67, mógł mimo wszystko zaskoczyć. Szczególnie że odbywał on się w porze lunchu.

Dopiero tak naprawdę później można było bezpieczniej szukać zagrania na L: z rejonu 2164-67 do 2177-83 i z rejonu 2177- 83 do 2190-95.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 29-30.11. Pandemiczny strach wraca

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek zaliczyły potężny spadek. Bezpośrednią przyczyną tych zniżek były obawy związane z nowym wariantem wirusa COViD-19 z Afryki Południowej.

Piątkowa niespełna 50-punktowa luka spadkowa na otwarciu sesji oraz późniejszy atak na wsparcie intra 2148-51 – i jednocześnie na wsparcie na interwale dziennym 2150+-180 – oznaczały w praktyce błyskawiczne zejście kursu do kolejnej ważnej zapory popytowej ma D1. W końcówce sesji doszło do jej ponownej ponownego wybijania, tym razem niedźwiedzie sprawiły się lepiej i de facto wybiły wsparcie.

Jeśli byki błyskawicznie nie wyjdą ponownie ponad 2150+, może dojść do kolejnego kilkudziesięcio  punktowego ruchu, w kierunku bariery 2080+-100+, wzmocnionej węzłem di Napolego (zniesienie 38,2%, i 61,8%) na interwale D1. Nieco niżej, w okolicy 2075 znajduje się równość dużych korekt na D1, stanowiąca dodatkowe wzmocnienie.

Nie możemy jednak zupełnie wykluczyć, że po weekendzie dojdzie do nieco odmiennej oceny sytuacji pandemicznej, w kontekście pojawienia się nowej groźnej odmiany wirusa, i rynek będzie próbował się jednak odbijać mocniej w górę. W takiej sytuacji mogłoby dojść do ruchu w kierunku 2180+, gdzie mamy dolną strefę piątkowej luki, i do ewentualnego ataku na tę lukę (jej połowa notabene wypada kilka punktów nad poziomem 2200).

Trzeba jednak mieć przede wszystkim jasność co do tego, że na koniec piątkowych notowań kolejne istotne wsparcie na D1 (2150+-180) zostało wybite w dół i otworzyła się droga do zapory 2080-100+.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Dla graczy współpracujących z autorem tego artykułu – w ramach programu MentorFinansowy.pl – sytuacja na rynku w piątek była sprzyjająca zagraniom, gdyż zaraz po otwarciu sesji doszło jedynie do lekkiego wybicia w dół wsparcia intra 2177-83, zejścia do mini bariery popytowej 2172-74, potem zaś do „cofki” do pierwszej z wymienionych barier i wreszcie do ruchu spadkowego w stronę 2148-51.

Taki scenariusz zagrania na spadki przedstawiliśmy z drobnym wyprzedzeniem, a rynek jak się później okazało, w miarę precyzyjnie się “odniósł” do tego scenariusza. Sprawy toczyły się jednak na tyle szybko, że optymalne wejście i wyjście z trade’u nie musiało być wcale łatwe.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24-26.11. Bycze przymiarki

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia próbowały przymierzyć się do mocniejszego odreagowania wcześniejszych poważnych spadków. Dużo zależy od tego, czy popyt zdoła wybić w górę atakowaną przez siebie strefę oporu na D1: 2260-80.

Wtorkowe podejście kursu pod strefę 2260-80 i próba wejścia w obszar tej strefy – mimo początkowych kłopotów byków (rynek ponownie zszedł w rejon ostatnich dołków) – można zatem potraktować jako bardzo pozytywne dla popytu.

Z punktu widzenia sytuacji na intradayu należy z kolei powiedzieć o próbie wybicia w górę formacji podwójnego dna o zasięgu w rejonie poziomu 2303-04. Próba ta była udana, aczkolwiek wybicie na razie minimalne (linia szyi jest na poziomie 2265, a wybicie sięgnęło poziomu 2269).

Przypominam, że już od kilku dni bierzemy pod uwagę zarówno pogłębienie obecnych spadków, jak i powiększenie odreagowania wzrostowego. Pierwszym celem tego odreagowania mogłaby być strefa między 2295 i 2310. Na 2295 występuje równość korekt intra, a na 2310 zniesienie 38,2% ostatniej fali spadkowej intra. Między tymi poziomami zaś mamy do czynienia z zasięgiem wspomnianej wyżej formacji podwójnego dna.

Z kolei w okolicy 2330-40 można by sytuować maksima prawego ramienia potencjalnej formacji głowy z ramionami na interwale dziennym. Bykom w ewentualnym rajdzie w tym kierunku mógłby pomóc klin zniżkujący na D1, który standardowo może wybić się na północ.

Z drugiej strony, cały czas grozi kursowi powrót do zniżek, gdyż wybicie w końcówce ubiegłego tygodnia istotnego wsparcia na interwale dziennym 2260-80 zagroziło ruchem kursu na południe, nawet w kierunku 2150+-80. Wynika to z faktu, że 2260-80 było górnym ograniczeniem trzymiesięcznej konsolidacji z okresu maj-sierpień, a 2150+-80 było dolnym ograniczeniem tej konsolidacji.

Inna istotna kwestia, o której warto pamiętać, to to iż rynek zatrzymał obecne spadki w rejonie 2220-30, gdzie też można mówić o wsparciu na D1. Dopiero wybicie w dół tej strefy mogłoby zapewnić wspomniany ruch w kierunku dolnego ograniczenia konsolidacji sprzed kilku miesięcy. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Wtorkowa sesja była o tyle nietypowa, że od razu na jej początku sugerowaliśmy naszym graczom – współpracującym z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl – możliwość zagrania bardzo agresywnego na spadki: spod 2243-44 do 2229-34. Ta koncepcja się sprawdziła, aczkolwiek gracze ostrożniejsi mogli w tym wypadku zachowywać pewien sceptycyzm.

W drugiej części notowań szukaliśmy zagrania na wzrosty z okolicy 2249-50 w stronę 2259-62, a nawet kontynuowania tego zagrania w stronę 2270-74. Rynek tym razem nie był tak idealnie precyzyjny i maksimum zanotował na 2269, a nie w obrębie 2270-74.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22-23.11. Obustronna szansa

Kontrakty terminowe na WIG20 wybiły w dół kolejne ważne wsparcie 2260-80 i zatrzymały się w rejonie 2220-30. Tym samym pojawiła się szansa na ruch nawet do 2150+-80, ale jednocześnie także na odreagowanie wzrostowe w kierunku strefy cenowej wokół 2300.

Piątkowe wybicie w dół przez kurs naszych kontraktów wsparcia na interwale dziennym 2260-80 ma istotne znaczenie dla rozwoju sytuacji na wykresie. Przede wszystkim rynek zdołał wybić w dół ważne wsparcie, powstałe na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej w tym rejonie występował opór związany z konsolidacją z okresu maj-sierpień; opór ten stanowił górne ograniczenie konsolidacji).

Po wtóre – co nie mniej istotne – dzięki wybiciu 2260-80 można mówić o zanegowaniu przez kurs sekwencji rosnących dołków na interwale dziennym. To – przy klasycznym podejściu technicznym – oznacza załamanie trendu wzrostowego.

W rezultacie wybicia w dół wsparcia 2260-80 została otwarta droga nawet do wsparcia 2150+-80. W tym miejscu wspomniana wcześniej konsolidacja miała swoje dolne ograniczenie.

Kurs w trakcie piątkowych spadków zatrzymał się w nieprzypadkowym miejscu: na barierze popytowej 2220- 30. W  trakcie sesji w planie zagrań na popołudnie dla naszych graczy biorących udział w programie MentorFinansowy.pl, ostrzegaliśmy, że rynek może zatrzymać się na wsparciu intra 2219-21, gdyż w tym miejscu występuje dolna banda wsparcia z interwału dziennego (właśnie 2220-30).

Tak faktycznie się stało. Minima zostały wyznaczone na 2222.

Jeśli byki chciałyby już teraz mocniej zawalczyć o zmianę sytuacji, to musiałyby w błyskawicznym tempie spróbować wyjść ponownie powyżej wsparcia (obecnie oporu) na 2260-80. Potem musiałyby wybić w górę równość korekt na 2295 i zniesienie 38,2% na 2310.

Z kolei okolice poziomu 2340 mogłyby w takiej sytuacji wyznaczać wysokość prawego ramienia potencjalnego układu RGR na interwale dziennym. Mamy jednak w tle cały czas wydarzenia takie, jak konflikt na granicy wschodniej, konflikt z Komisją Europejską, znaczące osłabienie złotego, wzrastająca inflację. Tak więc trudno o nadmiar optymizmu. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Dla naszych graczy – współpracujących z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego – piątkowa sesja nie była wbrew pozorom wcale łatwa do rozegrania. Mimo że byliśmy nastawieni cały czas na grę na spadki.

W pierwszym fragmencie notowań bowiem – kiedy pod oporem 2292-94 utworzyły się dwie świece pro spadkowe typu spadająca gwiazda na M15 – co prawda od razu sugerowałem zagranie na S, ale potem ostrzegałem, że (w związku z postępującą konsolidacją typu flaga pro wzrostowa na M15) trzeba rozważyć – w imię bezpieczeństwa-  zmniejszenie pozycji lub tymczasowe wyjście z tej pozycji.

Później ci gracze, którzy musieli reaktywować shorta, wchodzili weń ponownie w trakcie wybijania w dół 2270-74, a pozostali otwierali S wcześniej, powyżej 2280.  Celem tego zagrania było 2247-53, a nawet 2229-34 (ewentualne wydłużenie ze względu na pojawiające się wtedy elementy paniki na rynku).

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 17-19.11. Podaż nie odpuszcza

Kontrakty terminowe na WIG20 – kontynuując spadki w pierwszych dwóch dniach nowego tygodnia – pokonały wsparcie w rejonie 2345-50+. To otwiera szanse dla Niedźwiedzi na atak na strefę 2310-30+, a na dłuższą metę – na zejście kursu do 2260-80.

Rynek miał we wtorek problem z obroną wsparcia na interwale dziennym 2345-57. Przypominam, że wsparcie to złożone było z trzech elementów: równości korekt na D1, węzła di Napolego (zniesienia 38,2% i 61,8%) na tym samym interwale oraz z minimów dużego białego korpusu dziennego z 8 października.

W samej końcówce poniedziałkowej sesji i przez większość czasu wtorkowych notowań kurs pozostawał ciut poniżej wymienionego wyżej wsparcia. Ponadto w finalnym fragmencie wtorkowej rozgrywki giełdowej został on zepchnięty 10 punktów poniżej 2345.

Tak więc de facto mamy do czynienia z ostatecznym pokonaniem tej bariery popytowej przez podaż. Inna sprawa, że widząc jak rozwija się sytuacja wokół granicy wschodniej oraz mając na uwadze słabość złotego w tle tych wydarzeń, można by było liczyć się z dalszymi spadkami kursu kontraktów na WIG20, nawet gdyby wtorkowe zachowanie byków było lepsze.

Obecnie kurs może najpierw dojść do strefy 2310-30+, która składa się – oprócz z regularnego wsparcia – ze zniesień 50% i 78,6% na interwale dziennym. Później zaś – po ewentualnym uprzednim mocniejszym odbiciu z tego rejonu i “cofce” do okolicy 2345-50+ lub 2360 – mogłoby dojść do ruchu w kierunku 2260-80.

Wsparcie 2260-80 powstało na zasadzie zmiany biegunów. Wcześniej, w okresie maj-sierpień, był tam opór. Bariera ta jest wzmocniona przez zniesienie 61,8% (poziom 2280-81) na interwale dziennym.

Z kolei Byki, ażeby już teraz mocniej zaistnieć, musiałyby zaatakować strefę oporu 2390-400+, na co w tej chwili się nie zanosi.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 15-16.11. Jeszcze niżej?

Kontrakty terminowe na WIG20, pogłębiając spadki, dotarły w pobliże istotnego wsparcia na D1: 2345-50+. Utworzyły przy tym flagę po spadkową intra, co zwiększa szanse na zejście kursu jeszcze nieco niżej i przetestowania tego wsparcia.

Uściślając: w piątek nasz kontrakt po mocnym spadku dotarł do wsparcia intra 2359-62, które to wsparcie znajduje się w bezpośredniej bliskości zapory popytowej na interwale dziennym: 2345-57. Przypominam, że strefa ta składa się z trzech elementów: równości dużych korekt na interwale dziennym, tak zwanego węzła di Napolego, czyli zniesień 38,2% i 61,8% leżących w bezpośredniej bliskości siebie, oraz z minimów dużego białego korpusu dziennego z 8 października.

W czasie piątkowej sesji nastąpiła próba odbicia wzrostowego, ale rynek zatrzymał się dokładnie tam, gdzie można było się spodziewać, to znaczy w rejonie oporu 2393-95, wzmocnionego też notabene za pomocą węzła di Napolego, tyle że utworzonego na interwale M15. W trakcie piątkowych notowań tworzona była struktura flagi pro spadkowej, której modyfikację zresztą trafnie przewidzieliśmy w trakcie bieżącej analizy sesji.  Zasięg flagi wypada notabene na poziomie 2345, czyli dokładnie na dole wspomnianej przed chwilą strefy wsparciowej na interwale dziennym.

Przypominam także, że można mówić o jeszcze jednym elemencie wsparcia na D1. Otóż rynek odbić się może w górę od dolnego boku dużej flagi pro wzrostowej na D1. Zasięg minimalny tej flagi wypada na poziomie 2508-09, a mediana aktualnie w rejonie oporu intra 2406-10. Tak więc dopiero wybicie w górę tego ostatniego miejsca mogłoby oznaczać poważniejsze wzmocnienie Byków z punktu widzenia wyższych interwałów.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Piątkowa sesja na jej początku dostarczyła graczom współpracującym z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl możliwość zagrania na wzrosty. Problem jednak mogło stanowić samo wejście w trade. Zakładaliśmy, iż sygnałem na L będzie wybijanie w górę poziomu 2377, gdzie znajdowało się małe OB na M15. Celem zaś było 2387-88, przy czym dodawaliśmy, że kluczowe dla rynku może być zmierzenie się z oporem 2393-95.

Tak więc spodziewaliśmy się, że w razie mocniejszego ruchu w górę może dojść do podejścia kursu pod ten ostatni poziom. I tak faktycznie losy rynku na początku sesji się ułożyły. Tyle że – jak wspomniałem na wstępie – pojawił się problem optymalnego wejścia w zagranie, gdyż rynek po wybiciu 2377 w zasadzie nie cofnął się mocniej, tylko zmierzał konsekwentnie do 2387-88. Początkowo zaś wejście od razu na wybiciu 2377, a nie na „cofce”, wyglądało na niosące z sobą nieco większe ryzyko niż standardowe.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-środę, 8-10.11. Zwrot akcji?

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek przeszły z fazy mocnego spadku w fazę mocnego odbicia. To zachowanie rynku wpisało się w formację „V”, która uznawana jest za najtrudniejszą do wcześniejszej identyfikacji.

Ta czwartkowa, dość zaskakująca i bardzo mocna kontra byków, która doprowadziła do podejścia kursu kontraktu pod kluczowy opór intra w rejonie 2440+, w piątek nie przerodziła się w skuteczny atak na ten opór. Kurs pozostawał praktycznie przez cały dzień w wąskiej konsolidacji, tuż pod tą barierą podażową.

Trzeba jednak cały czas brać pod uwagę wybicie w górę tej bariery i podejście w okolice 2454-58, gdzie znajduje się aktualnie – oprócz oporu intra – górny bok dużej  flagi pro wzrostowej na interwale dziennym w zmodyfikowanej wersji w stosunku do pierwotnie ukształtowanej flagi na tym interwale.

Gdyby jednak popyt nie zdołał przebić się przez opór w rejonie 2440+, to mogłoby dojść do stopniowego oddalania się kursu od tego miejsca i tym samym schodzenia ponownie w okolice 2390+.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

Dopiero wybicie tego tej ostatniej bariery popytowej w dół mogłoby oznaczać powrót szans niedźwiedzi na spychanie kursu nie tylko do ostatnich dołków w okolicy 2375, ale niżej, w kierunku 2345-50+ ( węzeł di Napolego i OB na interwale dziennym). Zwracam jednocześnie uwagę, że odbicia od 2375 w górę nie można uznać jako przypadkowego z punktu widzenia wykresu dziennego. Tam bowiem znajduje się wsparcie powstałe na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej znajdował się opór, atakowany we wrześniu) oraz połowa dużego białego korpusu dziennego z 8 października ( poziom 2378).

Jednocześnie pragnę również podkreślić, że wybicie w górę oporu 2440+ mogłoby nie tylko doprowadzić do ruchu w kierunku 2454-58, ale również do szczytów w rejonie 2480, gdyż pokonanie bariery 2440+ oznacza też powrót do obszaru ponad tygodniowej konsolidacji z października, która tworzyła się między właśnie 2440+ a okolicą 2480.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek-piątek, 04-05.11.2021. Ostro w dół po RPP

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę po decyzji RPP zanotowały mocne spadki, tym samym wybijając w dół ostatnią wąską konsolidację. W rezultacie utworzyła się też szansa na dalszy ruch w kierunku południowym, w stronę 2345-50+.

Środowa sesja została – można powiedzieć – zdominowana przez reakcję rynku na podwyżkę stóp procentowych (o 75 punktów bazowych, czyli więcej niż zakładał konsensus). Decyzja pojawiła się znacznie później niż było to pierwotnie planowane. Pierwsza reakcja na naszym kontrakcie polegała na próbie powrotu do wzrostów, ale później doszło do bardzo mocnych spadków, które doprowadziły do wybicia wsparcia 2393-95/96 i ataku na wsparcie 2380-85.

Przypomnijmy, że to ostatnie wsparcie jest wzmocnione przez połowę dużego białego korpusu dziennego z 8 października (poziom 2378) i to właśnie tam rynek w końcówce sesji – po wcześniejszych bardzo mocnych zniżkach – się zatrzymał. Fixing wypadł zaś jeszcze niżej.

Można zakładać, że na tym podaż nie poprzestanie i – zgodnie z wielokrotnie wcześniej powtarzanymi przez nas sugestiami – dojdzie do ruchu spadkowego w kierunku 2345-50+, gdzie mamy do czynienia z równością dużych korekt na interwale dziennym, minimami dużego białego korpusu dziennego z 8 października, wspomnianego wyżej, oraz gdzie występuje tak zwany węzeł di Napolego (zniesienie 38,2% i 61,8%) na D1.

Gdyby byki chciały uniknąć dalszych “cierpień”, musiałyby wrócić już teraz na dłużej powyżej wsparcia/obecnie oporu 2393-95/96, co wydaje się obecnie zadaniem ponad ich siły. Wolumen na spadkach był bardzo mocny, czarne świece bardzo duże, a spośród spółek z WIG20 mocą spadków wyróżniały się banki, na których inwestorzy w przyspieszonym tempie kasowali zyski, bo między ogłoszeniem decyzji w sprawie stóp a końcem notowań mieli tylko godzinę czasu.

Z drugiej strony wieczorne decyzje Fed (rozpoczęcie taperingu, w zakładanym wcześniej przez rynek czasie i skali)zostało zwieńczone mocnymi zwyżkami na kontraktach amerykańskich i niemieckich. I to może być nadzieja też dla polskich byków. Przynajmniej na zatrzymanie spadków i odbicie połączone z konsolidacją intradayową.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 
W środę w końcówce sesji na GPW, kiedy pojawiły się nerwowe ruchy kursowe po decyzji RPP o stopach procentowych, wskazywaliśmy naszym graczom – współpracującym z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl – na możliwość zagrania na spadki.

Zaznaczaliśmy jednak, że szczególnie w początkowej fazie ruchu była to decyzja ryzykowna – w związku ze słabym wolumenem w tej fazie spadku, a mocnym w trakcie wzrostu, powstałego zaraz po decyzji RPP.  Z drugiej strony sytuacja ta przypominała fałszywe wybicie w górę z początku sesji, po którym nastąpiły zniżki.

Finalne zejście kursu do okolicy 2378 nie było dla nas o tyle niespodzianką, że braliśmy pod uwagę wielokrotnie w ostatnim czasie ruch w kierunku tego poziomu, w którym to miejscu mamy do czynienia z połową dużego białego korpusu dziennego z 8 października i która stanowi wzmocnienie wsparcia intra 2380-85.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 3.11. Czy RPP ruszy kursem?

Kontrakty terminowe na WIG20 po weekendzie kontynuowały stosunkowo wąską konsolidację nad 2390+. Być może środowe posiedzenie RPP mocniej ruszy rynkiem.

Z punktu widzenia interwału dziennego byki nadal bronią się w czasie korekty spadkowej w rejonie, gdzie wcześniej był opór na 2390+, czyli na wsparciu powstałym na zasadzie zmiany biegunów.

Dodatkowym atutem byków w tym miejscu jest to, iż w okolicy poziomu 2396 mamy zniesienie 38,2% większej fali wzrostowej na interwale godzinowym oraz równość dużych korekt na tym samym interwale.

Dopiero, jeśli to wsparcie zostanie pokonane skutecznie przez podaż, może dojść do ruchu w kierunku strefy 2345-2350 +, gdzie znajduje się równość korekt na interwale dziennym oraz węzeł di Napolego (zniesienie 38,2% i 61,8%), jak również minimum dużego białego korpusu dziennego z 8 października.

Z kolei Byki – ażeby już teraz wrócić mocniej do gry – musiałyby wybić opór intra w rejonie 2420+ i tym samym wybić bieżącą konsolidację, a potem zmierzyć się z istotnym oporem w okolicy 2440+.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

We wtorek nasi gracze – współpracujący z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl – dwukrotnie szukali zagrania na spadki, za każdym razem w trakcie wybijania przez kurs wsparcia 2406-10.Za pierwszym razem jednak rynek zatrzymał się już w okolicy mini wsparcia 2399- 2400. W drugim przypadku rynek zszedł do głównego celu zagrania w postaci wsparcia 2393-95/96.

Ewentualnym problemem mogło być to, że przez chwilę wyglądało na to, iż rynek jest w stanie pójść nawet niżej, do 2380-85. I niektórzy gracze mogli zdecydować się na przytrzymanie części shorta, co akurat w tym wypadku nie było najkorzystniejsze.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)