Kontrakty terminowe na WIG20. Dylemat rozwiązany z małym znakiem zapytania

Kontrakty terminowe na WIG20: Czwartkowa sesja, wydawało się, że rozstrzygnęła dylemat, czy w ostatnim tygodniu, dwóch, mieliśmy do czynienia z zatrzymaniem ruchu w stronę 2000+, czy też z początkiem poważniejszej korekty, w stronę 1770-90 lub 1820. Na rzecz tej pierwszej opcji rozwoju sytuacji wykresowo-rynkowej.

Można było przyjąć, że następnym celem może być poprzedni szczyt ze stycznia (w okolicy 1980) oraz opór w rejonie 2010-40+. Przypominam, że z szerszej perspektywy patrząc (wykresu tygodniowego) standardowy zasięg ruchu odbiciowego, wzrostowego, wypada na dłuższą metę w rejonie 2200 (punkt C dużej formacji pro wzrostowej XABCD typu Bat pattern). O tej ostatniej formacji pisałem szerzej jesienią ub.r.

Po czwartkowej sesji brałem też uwagę na to, że jeśli rynek potraktował poważnie – a wydaje się, że tak – formację XABCD pro S na H4/D1, także nb typu Bat pattern, z punktem D na poziomie 1942 (która razem z układem fal broniła przez dłuższy czas Niedźwiedzi przed wybiciem kursu powyżej 1940+), to może dojść teraz do przyspieszonego ruchu w stronę 2010 -40+.

W piątek jednak Byki podeszły co prawda faktycznie pod maksima ze stycznia w rejonie 1980, ale potem nastąpiło głębsze cofnięcie do wsparcia w miejscu, gdzie wcześniej był ważny opór, czyli do rejonu 1940.

W zależności od tego, jak będzie przebiegała dalej walka w tym miejscu, kurs może spróbować pójść w stronę 2000-40+, bądź próbować się cofać w stronę 1900. Utworzenie w końcówce sesji piątkowej klina zniżkującego (pro wzrostowa formacja) na intradayu, który nie był jednak w stanie się mocniej wybić w górę, położyło ostatni akcent sesji bardziej po stronie niedźwiedzi. Choć ściśle rzecz biorąc, w samej końcówce kurs delikatnie nadbił OB na M15, co z kolei miało znaczenie pro Bycze. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

W czwartek na początku sesji , mimo mocnego ruchu wzrostowego, naszym graczom – współpracującym w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – trudno było grać od razu longa, gdyż w tym samym czasie DAX bardzo mocno pikował na południe. Potem, gdy sytuacja się wyklarowała, szukaliśmy zagrania (w czasie wybicia 1926–29) w stronę 1934-35 i 1939-42.

Ten trade był udany w pełni, ale dość trudny do realizacji, bo po podejściu pod 1934-35 kurs kontraktu dość zdecydowanie się cofnął. Z tym się jednak trzeba było liczyć, gdyż była to „cofka” typowa do wybitej wcześniej w górę flagi.

W końcówce sesji szukaliśmy jeszcze zagrania na kontynuację wzrostu – w czasie wybicia 1944-47. Celem podstawowym było 1956-59. Pisałem, gdy realizowany był ten cel,, że rynek jest w zasadzie gotowy do dalszego ruchu w górę. Jednak zagranie to mogło być o tyle trudne, że trzeba było je podjąć w samej końcówce sesji. Rynek faktycznie podszedł pod następne opory.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

FW20 – FLASH! Zawalidroga na wykresie i korelacja z PKO BP

Kontrakty terminowe na WIG20. W poprzednim artykule („FW20 – FLASH! Nienasycony Byk”) pisałem o możliwości zatrzymania ruchu wzrostowego na FW20 w okolicy 1940 ze względu na zależności między falami.

Warto dodać, że dodatkowym argumentem za zatrzymaniem w tym rejonie jest formacja pro spadkowa XABCD (pokazana na wykresie poniżej) typu Bat pattern na H4/D1. Stanowi ona przeszkodę dla popytu.

Faktycznie, przynajmniej na razie, rynek respektuje ten poziom zatrzymania.

Tak więc, podsumowując, nadal możemy zakładać, że kurs kontraktu ma szanse na zatrzymanie w rejonie 1940, gdzie mamy do czynienia z typową zależnością między falami zwykłymi i wydłużoną oraz z pro spadkowym układem XABCD H4/D1 typu Bat pattern.

Gdyby rozwinęła się typowa korekta , można by się spodziewać ruchu w stronę 1770-90 albo przynajmniej do okolicy 1820. Natomiast zejście tylko do 1850+-70+lub do 1880-90 (środowe) mogłoby być traktowane jako korekta niższego rzędu. W takiej sytuacji oczekiwalibyśmy wkrótce ruchu w stronę 2000+

Dużo jednak może zależeć nadal od rynków bazowych.
W piątek nasi gracze – współpracujący w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – grali dwukrotnie na spadki. Parametry zagrań były podobne. Szukaliśmy ruchu z okolicy 1920 do 1913-16 i do 1900-06.

Różnica główna dotyczyła tego, że pierwsze zagranie było realizowane w trakcie przebijania od góry wsparcia 1921-23, a drugie w trakcie podchodzenia kursu od dołu do tego rejonu (korekta wzrostowa).

To, co najważniejsze jednak, to to, że obydwu przypadkach rynek zrealizował zarówno jeden, jak i drugi cel. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!    

Przy okazji dodam, że na wykresie akcji PKO BP dość często można dostrzec korelację z FW20. Interesującym przykładem korelacji tego typu jest bieżąca sytuacja na interwale dziennym banku.

Otóż, można tam TAKŻE zidentyfikować formację pro spadkową XABCD typu Bat pattern na H4/D1 – pokazaną na kolejnym wykresie. Jest to układ bliźniaczy do wyżej przedstawionego – też oparty na zniesieniach Fibonacciego 50% i 88,6% odcinka XA formacji.

Tego typu korelacje mogą być przydatne w tradingu i analizie, zarówno FW20, jak i PKOBP.

FW20 – FLASH! Nienasycony Byk

Kontrakty terminowe na WIG20: Wtorkowe podejście kursu naszego kontraktu na WIG20 pod rejon 1930+ oraz utrzymywanie się tego kursu do końca sesji dosyć wysoko (w rejonie lokalnego wsparcia intra 1913- 16), co wiązało się w konsekwencji z dosyć wysokim zamknięciem świecy dziennej, można uznać za niewątpliwy sukces Byków.

Po pierwsze bowiem doszło do wybicia w górę oporu 1850+-70+ na D1. Po drugie kurs nie wrócił do wnętrza klina zwyżkującego (formacji pro spadkowej) na H4/ D1). Wręcz przeciwnie – udało mu się jeszcze bardziej oddalić od tego klina, przetwarzając cały układ bardziej w kanał wzrostowy, równoległy, wzmacniający Byki.

Warto tutaj jednak dodać, iż w rejonie 1939 (kilka punktów powyżej wtorkowych maksimów) wypada typowy zasięg fali tak zwanej piątej wydłużonej na H4/D1. Fali – współtworzącej odbicie wzrostowe rozpoczęte 20 marca.

Najczęściej zasięg ten jest zlokalizowany w miejscu, gdzie mamy do czynienia z równością długości fali pierwszej i trzeciej oraz wspomnianej piątej. Gdyby tak faktycznie sytuacja się ukształtowała w tym przypadku, mogłaby nas czekać wkrótce korekta.

Na dłuższą nieco metę nie można by wykluczać, że rynek obierze za kolejny cel poziom 2000+. Ewentualnie wcześniejsze cofnięcie nie musiałoby zaś być zbyt głębokie: mogłoby dotrzeć do 1850+-70+, albo do ok. 1810- 20.

Dużo jednak może zależeć nadal od rynków bazowych. A tam np. nie do końca jest wyjaśniona sprawa formacji pro spadkowej XABCD typu Butterfly na interwale dziennym na kontrakcie na DAX (z punktem zwrotnym D na poziomie 16018). Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

We wtorek dla naszych graczy – współpracujących w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – głównym zagraniem był dość agresywny trade na wzrosty, brany pod uwagę w trakcie wybijania oporu 1885-90, z celem głównym na 1900-06.

Później, w trakcie docierania notowań do tego celu – z uwagi na dynamikę ruchu oraz sytuację na Zachodzie – braliśmy pod uwagę jeszcze kontynuację wzrostów w stronę 1913-16, a nawet 1920+. Rynek faktycznie tam dotarł, choć zapewne nie wszyscy trzymali longa do samego końca ruchu.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Spełnione nadzieje

Kontrakty terminowe na WIG20. Czwartkowa sesja była spełnieniem byczych nadziei z ostatniego okresu.

Rynek bowiem wreszcie dotarł do 1850+-70+ – oporu na interwale dziennym, wzmocnionego przez zniesienia Fibo 61,8% (spadku rozpoczętego w styczniu) oraz 88,6% (spadku zainicjowanego w pierwszych dniach marca). Ponadto można przyjąć, że w miejscu, do którego dotarł popyt, mamy do czynienia również z OB na D1 /H4.

Już w końcu marca w poprzednim artykule pisałem, że byki „mogłyby ruszyć nawet w kierunku 1850+- 70+, […]. Po drodze znajduje się poziom 1812, gdzie z kolei występuje zniesienie 50% oraz dolny rejon luki spadkowej i maksima dużego czarnego korpusu na H4.” I faktycznie, popyt dał radę, choć najpierw miał kłopoty w rejonie 1812+.

Wracając do aktualnej sytuacji i analizując układ fal tworzonych przez kurs naszego kontraktu w trakcie odbicia wzrostowego, budowanego od 20 marca, można przyjąć, że potencjał ruchu się kończy. Ponadto opór w okolicy 1850+-70+ też jest dość istotny, a Zachód ma problemy z pójściem wyżej.

Potwierdzeniem poważniejszych Byczych problemów byłoby zdecydowane cofnięcie i mocny atak podaży na wsparcie na D1: 1770-90+. Na razie trzeba się jednak liczyć przede wszystkim z próbą kontynuacji wzrostów, przynajmniej w głąb obszaru cenowego objętego przez wspomniany na wstępnie opór 1850+-70+. Jakby nie było, mamy przecież w tym momencie przewagę Byków.

Pozytywnym aspektem bieżącej sytuacji dla popytu jest też to, iż zniknął problem tworzenia przez kurs dużej flagi pro spadkowej na H4 /D1, gdyż doszło do wybicia jej w przeciwnym kierunku do oczekiwanego, to znaczy na północ(flaga oznaczona na ciemnobrązowo).

Warto jeszcze dodać, że sukcesem byków w ostatnich dniach jest też wybicie w górę kanału spadkowego w postaci dużego klina zniżkującego rozszerzającego się. Inna sprawa, ze to była formacja pro wzrostowa.

Z drugiej strony jednak niedźwiedzie liczą na to, iż układ odbiciowy wpisuje się w schemat klina zwyżkującego (pro spadkowa formacja) na H4/D1. Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!    

Mimo że w czwartek braliśmy pod uwagę ruch w stronę oporu 1850+-70+ (szczególnie po dobrym otwarciu dla byków), to jednak rozgrywanie przez naszych graczy – współpracujących w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – tego konceptu było dosyć trudne.

W praktyce oznaczało bowiem kolejne zagrania na małe ruchy między 1831-34 a 1839-41+45, potem w stronę 1851-54, a w końcu w kierunku 1860-65. Od razu trade na większy ruch byłby bowiem zbyt niebezpieczny, gdyż Zachód miał swoje problemy, a nasze kontrakty chwilami mocno z nim korelowały.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)