Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 31.07-02.08.2019

Kontrakty terminowe na WIG 20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia spadły do rejonu 2250+ – tak jak zakładaliśmy w niedzielnym artykule, przedstawiając wiodący scenariusz wydarzeń rynkowych. Obecnie zatem rynek jest bliżej wybicia dołem z ponad półtora miesięcznej konsolidacji, przybierającej formę prostokąta.

W niedzielę pisaliśmy: „Ciągle wydaje się najbardziej prawdopodobna kontynuacja ruchu spadkowego z dnia poprzedniego, w kierunku 2250. Warto zauważyć, iż wybicie w dół z małego prostokąta, który tworzył się w od poniedziałku do środy , może być wskazówką co do wybicia z dużego prostokąta, który tworzył się półtora miesiąca.”

Jeśli doszłoby do precyzyjnego zrealizowania fraktala, czyli układu samo podobnego, o którym mowa w końcowym fragmencie przytoczonej  wyżej analizy, to owa duża półtoramiesięczna konsolidacja mogłaby zachować się podobnie, jak mniejszy prostokąt z ubiegłego tygodnia. To znaczy: najpierw wybić się dołem, rozszerzyć się jedynie, potem zaś mógłby realizować się wzrost kursu wchodzącego ponownie w obręb pierwotnej konsolidacji. I dopiero finalnie doszłoby do mocnych zniżek.

Opisując to z uwzględnieniem konkretnych poziomów, można mówić o takich dwóch wariantach wydarzeń rynkowych: albo o wybiciu w dół i stopniowym schodzeniu kursu w kierunku 2150-70, z przystankiem prawdopodobnie w rejonie 2220 (tam między innymi występuje zniesienie 61,8% wzrostów rozpoczętych w maju), albo (drugi wariant) wybiciu w dół i rozszerzeniu ponad półtora miesięcznej konsolidacji (tworzącej się między 2250+ a ok. 2330) w kierunku 2220-40.
W tym drugim przypadku mogłoby potem dojść do powrotu kursu powyżej 2250 i do ruchu nawet w kierunku maksimów owej konsolidacji, położonych w rejonie 2320-30 – zanim finalnie miałby miejsce  głębszy spadek w stronę 2150-70.

Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że szczególnie część scenariusza rynkowego skonstruowana bardzo precyzyjnie w oparciu o fraktal (rozszerzenie konsolidacji, powrót do wzrostów, w końcu głęboki spadek) nie musi się tak łatwo ziścić. Ponadto warto mieć cały czas z tyłu głowy, że w środę odbędzie się posiedzenie FED i reakcje na nie mogą ustawić sytuację na naszych kontraktach w zgodzie z wydarzeniami na rynkach zachodnich.

Jeśli chodzi o Mentoring & Trading Room oraz program Mail & Play, to nasi czytelnicy grający wspólnie z autorem artykułu – a szczególnie ci, którzy wykazali się sporą cierpliwością – mogli być usatysfakcjonowani w poniedziałek, kiedy to rynek bardzo długo, praktycznie przez całą sesję, sposobił się do dokończenia ruchu spadkowego rozpoczętego w jej pierwszej fazie.

Graliśmy w ten dzień shorta z rejonu 2281-83 do 2269-74, a potem do 2259-62. Minimum wyniosło 2259. Było więc to precyzyjne i zyskowne zagranie, jednak fakt, iż trwało ono całą sesję, mógł spowodować, iż nie wszyscy skorzystali z tego pomysłu. Wtorek z wąską konsolidacją o nachyleniu lekko spadkowym mniej się natomiast nadawał do zagrań na dłuższy ruch.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 29-30.07.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia, a konkretnie w czwartek, mocno spadły. Zniżki te poprzedzone były atakiem podaży na zachodzie Europy po konferencji Mario Draghiego, szefa ECB, który najpierw wzbudził entuzjazm, a ostatecznie rozczarował inwestorów.

Czwartkowe finalne mocne spadki – zarówno u nas, jak i na zachodzie Europy – nieco zmodyfikowały bieżącą sytuację, aczkolwiek trzeba zwrócić uwagę na to, że u nas cofnięcie nastąpiło do połowy szerokości konsolidacji w formie prostokąta, która trwa od początku czerwca. Tak więc na pewno czwartkowa sesja nie rozstrzygnęła jednoznacznie dylematu co do kierunku wybicia z tego prostokąta.

Nadal też, patrząc z szerszej perspektywy , pewną przewagę notują Byki, choć oczywiście notowania w przedostatnim dniu roboczym ubiegłego tygodnia wyglądały na dość spektakularną akcję Niedźwiedzi.

Sytuacja na rynku w piątek niewiele zmieniła wcześniejsze układy. Ciągle wydaje się najbardziej prawdopodobna kontynuacja ruchu spadkowego z dnia poprzedniego, w kierunku 2250.

Warto zauważyć, iż wybicie w dół z małego prostokąta, który tworzył się w od poniedziałku do środy , może być wskazówką co do wybicia z dużego prostokąta, który tworzył się półtora miesiąca.

Jeśli układ fal ma charakter tak zwanego fraktala (układu samo podobnego), to może to wróżyć wybicie dołem, poniżej 2250 (na podobnej zasadzie, jak to miało miejsce w przypadku wybicia czwartkowego z mniejszego prostokąta, tworzącego się od minionego poniedziałku).

Argumentem na rzecz tego, iż sytuacja ma faktycznie charakter fraktala, jest fakt, iż przed utworzeniem się prostokąta – zarówno dużego, jak i małego – miały miejsce mocne wzrosty, więc cały układ fal jest podobny, a nie tylko sam prostokąt.

Jeśli rzeczywiście spadki by się znacząco powiększyły, to kurs mógłby schodzić do strefy 2218-27, wzmocnionej zniesieniem 61,8% wcześniejszych wzrostów (na poziomie 2220). Zniesienie 38,2% położone na poziomie 2262, w rejonie lokalnego wsparcia 2259-62, stanowiłoby zaś w tej sytuacji pierwszy sprawdzian determinacji podaży.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24.07-26.07.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku bieżącego tygodnia lekko się wycofały, konsolidując przy tym dosyć płasko.  Jednocześnie odwróciły się niejako role: wcześniej, w końcówce ubiegłego tygodnia powstały obawy o to, czy Zachód spadając, „pozwoli” naszym kontraktom urosnąć, obecnie natomiast Zachód sam – szczególnie kontrakty na DAX – mocno wzrosły, tymczasem nasze Byki dostały zadyszki.

Popyt jednak nadal ma u nas przewagę. Patrząc z perspektywy wykresów wyższych interwałów, można bowiem zauważyć, że nadal tworzona jest konsolidacja w formie prostokąta między poziomem 2250+ a 2330, która trwa już półtora miesiąca. W ostatnich dniach kurs cały czas  przebywa w górnej strefie tej konsolidacji.

Konkretnie rzecz ujmując, w poniedziałek i wtorek kurs kształtował się między wsparciem 2305-09 i oporem 2328-34. Nawet, jeśli Byki nie obronią okolicy poziomu 2300, to fakt – iż wspomniana konsolidacja, budowana między 2250+ a 2330, była poprzedzona mocnymi wzrostami – może nadal dawać przewagę popytowi.

Nadal też można zakładać, że wybicie z owej konsolidacji będzie miało miejsce na północ i może doprowadzić do ruchu w kierunku 2400 punktów. Na to mogą też wskazywać świece dzienne z ostatnich pięciu dni roboczych.

Nad dolnym ograniczeniem omawianej tu konsolidacji powstała bowiem formacja świecowa objęcia hossy, potem – luka wzrostowa i kolejny biały korpus, nad połową wysokości którego kurs utrzymywał się w poniedziałek i wtorek.

Preludium do nieco mocniejszych spadków w obrębie półtoramiesięcznej konsolidacji, choćby w kierunku 2292-94, musiałoby być pokonanie przez podaż bariery popytowej 2305-09. Powyższe stwierdzenie z niedzielnego artykułu ciągle znajduje uzasadnienie. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22-23.07.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnią środę próbowały wybijać się dołem  z ponad miesięcznej konsolidacji, która przybierała kształt formacji diamentu. Po czwartkowym i piątkowym zdecydowanym kontrataku Byków można uznać jednak, że przewagę uzyskuje popyt i  że pojawia się szansa na wybicie konsolidacji, którą obecnie można opisać jako prostokąt, jednak górą.

To zaś mogłoby doprowadzić do ruchu w stronę 2380-400. Pytanie jednak, czy pozwoli na to sytuacja na Zachodzie, gdzie w piątek doszło ostatecznie do zniwelowania mocnego odbicia po uprzednim mocnym spadku.

Na wykresie dziennym widać ponadto, że trudno będzie Bykom doprowadzić do wybicia na północ, bo sforsować  trzeba jednocześnie: zniesienie 61,8%, równość ruchów wzrostowych (OB) oraz medianę dużej flagi na D/W1.(ozn. kolor brązowy, linia pogrubiona).

Na wykresie intradayowym można z kolei zobaczyć, przyjmując określoną interpretację wydarzeń, jak po nieudanym wybiciu na południe z trójkąta doszło do powrotu kursu do wnętrza tegoż trójkąta, a potem do dynamicznego wybicia go na północ. Szacując zasięg tego wybicia, dochodzi się do wniosku, że rynek teraz mógłby spróbować zmierzać do ok. 2340, co byłoby dobrym prognostykiem dla popytu.

Pamiętajmy jednak o Zachodzie. Bez korelacji z nim trudno będzie liczyć na zbyt mocne zwyżki, a wręcz należałoby się liczyć z cofnięciem do okolicy lokalnego wsparcia 2292-94, gdzie wypada obecnie górny bok wspomnianego wcześniej trójkąta, wybitego w pozytywnym dla Byków kierunku.

Preludium do takiego rozwoju wydarzeń rynkowych musiałoby być pokonanie przez podaż bariery popytowej 2305-09.

Jeśli chodzi o naszych czytelników w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play, to szczególnie piątek był dla nich udany. Najpierw, od razu po otwarciu, sugerowaliśmy zagranie na L z okolicy 2300 w stronę 2305-09 (skalp na L) z opcją przedłużenia skalpa do 2318-20 i ewentualnie do 2328-34. Podstawowy cel (2318- 20) wydłużenia skalpa został osiągnięty.

Następnie – po trafnej diagnozie cofnięcia kursu do 2305 – padła sugestia  zagrania znowu na L, tym razem z okolicy 2305-09 do 2318- 20. Ta sugestia również była trafna. Nie dość na tym, kolejny pomysł (na ewentualne wydłużenie zagrania  w stronę 2325-26) okazał się  też pomocny, gdyż kurs na koniec dokładnie dotarł do tej mini strefy oporu.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)