Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-środa, 29-31.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia najpierw odbiły się od strefy 2120-30+ –  co braliśmy pod uwagę w poprzednim artykule – i cofnęły się chwilowo do wcześniejszych dołków w okolicy 2150, potem zaś spadły mocno do rejonu 2080 i zrealizowały zasięg dużej flagi na H1 (2085), o którym też pisaliśmy. Obecnie trzeba się poważnie liczyć z zejściem finalnie do kluczowego wsparcia nad poziomem 2000. Nie można jednak wykluczyć próby odbicia od ok. 2080 do 2120-30+ lub nawet do 2144-46 – szczególnie, jeśli Zachód gwałtownie nie zrejteruje znów mocniej na południe.

Wsparcie w okolicy 2000 pkt można uznać za bardzo szerokie, rozciągające się między 1995 a 2053. Na tym ostatnim poziomie mieliśmy do czynienia z dołkiem z początku lipca. Na poziomie 2038-39 jest z kolei zlokalizowane zniesienie 61,8% dwuletnich wzrostów z okresu: styczeń 2016-styczeń 2018.

Wreszcie, nieco niżej, około poziomu 2035 wypada zasięg dużej formacji głowy z ramionami na D1, a na 2048 zależność 161,8% między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na wykresie dziennym. Generalnie, warto także pamiętać, że strefa 2000+ była podstawowym wsparciem w latach 2011-15.

Jeśli chodzi o możliwość wcześniejszego odbicia z rejonu 2080 w kierunku 2120-30+ (nie wykluczając  w takiej sytuacji podejścia pod 2144-46, gdzie mamy zniesienie 38,2% i poprzednie ważne wsparcie), to po pierwsze bierze się ona stąd, że  po zamknięciu naszej sesji w piątek kontrakty amerykańskie i niemieckie ładnie  odreagowały wzrostowo, a korelacja w ostatnich dniach z  Zachodem była ponadprzeciętna.

Ponadto mamy tam wsparcie intra 2082-86 oraz zniesienie 88,6% wzrostów lipcowo-sierpniowych, jak również zależność – nieco mniej istotną – 138,2% między wspomnianymi wyżej ruchami na D1. Podejście harmoniczne sugeruje również utworzenie się tam formacji – co prawda, trochę odległej od wzorca – pro wzrostowej XABCD typu Bat, która powinna – jeśli nie będzie zanegowana – wynieść Byki przynajmniej w rejon 2150.

W ramach klasycznej analizy technicznej można by dopatrzyć się tam ewentualnie dolnego boku klina zniżkującego na H4/D1, choć w tym wypadku Niedźwiedzie znalazły się na granicy wybicia tej linii w dół i tym samym wyraźnego przyśpieszenia spadków. Nota bene jeśli Zachód o poranku w poniedziałek lub wcześniej zmieniłby gruntownie układ sił z końcówki piątkowej, to wsparcie lokalne w rejonie 2080 mogłoby znacznie szybciej „pęknąć”, niż to się wydaje  w momencie, kiedy piszę te słowa (niedziela, przed godz. 21.00).

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w drugiej części ubiegłego tygodnia mieliśmy specyficzną sytuację. Z jednej strony nasze główne scenariusze sugerowały zejście kursu do ok. 2120 i mocniejsze odbicie stamtąd, a potem – po zawróceniu kursu spod 2150 – ponowne zniżki z opcją zejścia nawet do 2080+. I to wszystko się sprawdziło znakomicie.

Z drugiej strony poszczególne etapy tych ruchów obfitowały w niezbyt przekonujące sygnały cząstkowe i nadmiarową wrażliwość kursu na zwroty akcji na kontraktach na DAX. Tak więc pozornie łatwe inwestowanie było nasycone sporymi wątpliwościami co do przebiegu fal składających się na większe swingi.

Ponadto zarówno w czwartek, jak i w piątek, istotna część zmian cenowych miała charakter naprawdę „last minute”. To też nie ułatwiało inwestowania, choć warto w tym miejscu dodać, że w piątek ostrzegaliśmy naszych czytelników, iż może dojść do powtórzenia się scenariusza w wersji „wszystko na ostatnią chwilę”. I tak faktycznie się rzeczy miały – w odniesieniu do spadków z rejonu 2103-07 do 2094-98 i 2082-86.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24-26.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia najpierw kontynuowały konsolidację (w postaci flagi) w okolicy linii szyi formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Następnie wybiły się z flagi dołem i doszły do rejonu cenowego 2150, którego ewentualne pokonanie pogłębiłoby spadki – najpierw w kierunku 2120-130+. W razie obrony bariery popytowej zbudowanej wokół 2150 mogłoby dojść do utworzenia formacji podwójnego dna i ponownej próby wzmocnienia osłabionych wyraźnie Byków.

Nadal ważną rolę w decyzjach co do dalszego losu kontraktów może pełnić Zachód, w szczególności korelacja z kontraktami na DAX.  Jeśli Niemcy “pomogliby” nam przełamać strefę wsparcia 2145 + 48-52 + 55 (na 2155 mamy równość dwóch ostatnich głównych ruchów spadkowych na D1),  to następnym przystankiem może być strefa 2120-30+.

W tej  ostatniej strefie występuje zależność 113% między wspomnianymi przed chwilą falami na D1. Ponadto zlokalizowane tam jest zniesienie 78,6% letnich wzrostów oraz wsparcie lokalne 2129-34. Na poziomie 2120 mamy z kolei zasięg pierwotnej flagi, która uległa przekształceniu i powiększyła się (ta większa flaga dysponuje zasięgiem nieco dłuższym – w rejonie poziomu 2085).

Nie można wykluczyć, że w razie mocniejszego odbicia na Zachodzie również u nas uda się Bykom powstrzymać spadki i popyt spróbuje tworzyć formację podwójnego dna na poziomie około 2150. W razie ewentualnego odbicia najpierw trzeba sforsować bariery 2164-67 i 2177-82. Potem – zamknąć wtorkową lukę. Dopiero wtedy Byki mogłyby wrócić na dobre do gry i rzeczywiście marzyć o skutecznym zbudowaniu formacji wspomnianej przed chwilą.

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play na początku bieżącego tygodnia znacznie lepszym dniem do inwestowania był poniedziałek. We wtorek bowiem mieliśmy do czynienia z dosyć płaską i konsolidacyjna sesją. Tymczasem w poniedziałek szczególnie druga faza notowań była owocna. Umożliwiła nam zagranie ponad 20-punktowej S-ki i to mimo, iż graliśmy bardzo bezpiecznie, wchodząc w trade na stosunkowo niskim poziomie. Sygnałem dla nas było między innymi wybicie równości mniejszych korekt  na M15.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22-23.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia konsolidowały w obszarze cenowym około 50-60 punktów, wokół linii szyi formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Taki rozwój sytuacji rynkowej nie dał odpowiedzi na pytanie, czy rynek pogłębi spadki w stronę 2120-30, czy też zaatakuje od dołu 2260 i spróbuje pójść w wyżej.

Decyzja dotycząca tego, co się stanie, została odłożona  w czasie. Nadal wydaje się, że dużo może zależeć od korelacji z Zachodem, w szczególności z kontraktami na DAX.

Obecnie zarówno polskie kontrakty, jak i niemieckie, mogą kontynuować konsolidację w formie flagi pro spadkowej intra, większej jeszcze niż dotychczas zbudowana. Ta pierwotna miała zasięg około 2120, natomiast potencjalna większa (po modyfikacji) – około 2085.

Tak naprawdę rynek w drugiej części mijającego tygodnia nawet nie zbliżył się do kluczowych stref wsparcia i oporu, których pokonanie przyniosłoby mocniejszy ruch na południe bądź na północ. Taką strefą do pokonania przez podaż jest rejon 2148-52+55, zawierający zależność 1:1 między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na D1  oraz równość ruchów symbolizowaną przez duże pomarańczowe prostokąty.

Z kolei dla popytu istotne – ażeby unieść się znacznie wyżej – byłoby pokonanie oporu 2258-62. Tam znajduje się równość mniejszych korekt na D1 oraz zniesienia: 61,8% i 50%.

Rynek jednak nie dotarł tak wysoko. Zatrzymał się w okolicy 2229-33+35-37, gdzie lokalny opór jest wzmocniony połową dużego czarnego korpusu dziennego z 10. października oraz zgrupowaniem zniesień Fibonacciego: 78,6% i 50% . Podaż z kolei zatrzymywała się kilkakrotnie w ramach konsolidacji z ostatnich dni ubiegłego tygodnia w okolicy 2178, gdzie wypada zniesienie 61,8% wzrostów z okresu lipiec – sierpień.

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play najlepszym dniem do inwestowania w drugiej części mijającego tygodnia był piątek. Wtedy graliśmy konsekwentnie na wszystkie ruchy, które tego dnia wykonały nasze kontrakty – najpierw na spadki (nb z dużą precyzją, bo głównym naszym celem było 2164-67, a na 2166  wyznaczone zostało minimum), a potem dwa razy na wzrosty.

Szczególnie końcowa faza sesji, w której graliśmy na zwyżki z okolicy 2193-95 do 2210-14 mogła być łakomym kąskiem dla naszych graczy. Tym bardziej, że ruch wzrostowy odbył się w dużym tempie, co zawsze zaoszczędza stresu i jest lubiane przez wszystkich traderów. Tak też było i tym razem. To, co mogło być pewnym problemem, to zbliżenie się do celu na odległość dwóch punktów. Nie było jednak potrzeby czekać do końca na idealne zaliczenie  celu, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że koniec sesji tuż tuż.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 17-19.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia podeszły pod linię szyi (poziom 2210+) dużej formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym – co braliśmy pod uwagę, pisząc poprzedni artykuł analityczny. Głównym dylematem obecnie jest pytanie, czy rynek spróbuje kontynuować wzrosty w stronę 2260, czy też wycofa się z okolicy linii szyi RGR-u na południe i potem spróbuje ponownie zaatakować strefę 2155-78.

Odpowiedź na ten dylemat może wiązać się z analizą dalszych działań rynkowych graczy na Zachodzie. Patrząc na kontrakty na DAX, można zauważyć, że tam rysuje się możliwość kontynuacji odbicia. Tak więc analogicznie można by założyć, że jest szansa i u nas na powiększenie odreagowania wzrostowego.

Trzeba jednak mieć świadomość, iż na drodze Byków stoją trzy kolejne dość mocne strefy oporu. Po pierwsze, na koniec wtorkowej sesji rynek dotarł do strefy 2215-17, tuż poniżej której znajduje się linia szyi głowy z ramionami na D1, a nad tą linią – podwójna równość ważnych ruchów intra oraz tak zwany węzeł di Napolego (zniesienie 61,8 i 38,2%).

Jeśli Byki poradzą sobie z tą strefą, mogą zmierzyć się z 2228-34, gdzie wzmocnieniem lokalnego oporu jest połowa wysokości dużego czarnego korpusu dziennego z ubiegłej środy. Wreszcie – gdyby i tam pobyt sforsował zasieki podażowe – mogłoby dojść do kluczowego ataku na rejon 2258-62.

Tam znajduje się równość dużych korekt na H4 i D1 oraz zniesienia 50 i 61,8%. Poprzednie istotne wsparcie na D1 także tam było zlokalizowane, co czyni opór w tym miejscu też wzmocnionym (zasada zmiany biegunów tu obowiązuje).

Drugi podstawowy scenariusz wydarzeń rynkowych wiązałby się z wycofaniem kursu spod 2215-17 i ponownym zejściem do strefy 2155-78. Jej ewentualne pokonanie mogłoby doprowadzić do ruchu w kierunku 2123-33, gdzie mamy zniesienie 78,6% i zależność 113% między dwoma głównymi ruchami spadkowymi na D1. Nb zależność 100% (1:1) i zniesienie 61,8% występuje w dopiero co wspomnianej strefie 2155-78.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play na początku bieżącego tygodnia lepszym dniem do inwestowania był wtorek. W trakcie całych notowań graliśmy konsekwentnie na wzrosty. Zaczęliśmy od szybkiego longa z okolicy 2177-82 do 2190-95.

W drugiej części notowań staraliśmy się “pokryć” – z  sukcesem – ruch zwyżkujący między okolicą 2190 a 2210-14. W tym celu monitorowaliśmy wzrost krok po kroku, starając się cały czas wyszukiwać potencjalne zagrożenia dla L-ki i  przygotowując z wyprzedzeniem naszych graczy do ewentualnej błyskawicznej reakcji na nie.   Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 15-16.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia najpierw – co braliśmy pod uwagę w poprzedniej analizie – gwałtownie spadały o ponad 100 pkt (z okolicy 2260 do ok. 2150). Wybiły przy tym  linię szyi dużej formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Potem zaś próbowały do tej linii (obecnie poziom ok. 2210) się cofnąć. Zatrzymały się jednak w okolicy oporu 2190-95.

We wtorek pisaliśmy: “Generalnie można założyć, że jeśli rynek wróci na dobre do spadków, to może zejść najpierw najpierw do 2200, a potem do zniesienia 61,8% lipcowo-sierpniowych spadków na poziomie 2178″. I faktycznie, doszło do sporego ruchu na południe, a jego tempo i zasięg mógł nieco zaskoczyć, choć z drugiej strony trzeba pamiętać o podobnym zachowaniu kursów na rynkach bazowych jako istotnej tego przyczynie.

Obecnie można się pewnie spodziewać – w zależności od sytuacji na Zachodzie, bo korelacja w takich okresach jak ten (emocjonalnej sprzedaży) jest niewątpliwie większa – albo dalszej próby powrotu do linii szyi formacji RGR na D1 (2210), albo ponownego zmierzenia się ze strefą 2155-78.

Strefa ta składa się z poziomu 2155 (jej dolne ograniczenie), na którym wypada równość dwóch ostatnich głównych ruchów spadkowych na D1, oraz z poziomu 2178 (jej górne ograniczenie), gdzie wypada zniesienie 61,8% wzrostów lipcowo-sierpniowych. Jeśli kurs przebije w dół strefę 2155-78, to może zmierzać do strefy 2123-33. W tym rejonie cenowym wypada zależność 113% między wspomnianymi wyżej głównymi ruchami spadkowymi na D1 oraz zniesienie 78,6% wzrostów wakacyjnych, jak również wsparcie lokalne 2129-33.

Jeśli rynek próbowałby jednak dotrzeć do linii szyi formacji RGR na D1 (ok. 2210) – co jest dość naturalne, choć przy wcześniejszym mocnym przebiciu linii szyi, jak w tym przypadku, nie “obowiązkowe” – a sytuacja na Zachodzie sprzyjała większemu odbiciu, to mogłoby dojść do kontynuacji wzrostu. Wtedy kluczowym miejscem oporu mogłaby stać się bariera lokalna 2228-34, wzmocniona połową wysokości potężnego czarnego korpusu dziennego z ubiegłej w środy.

Dopiero pokonanie tego miejsca mogłoby sugerować rzeczywisty powrót Byków do gry – czego na razie trudno się spodziewać. Patrząc na intraday, wypada jednak przyznać, że w piątek popytowi udało się zamknąć wcześniejszą dużą lukę spadkową z czwartkowego poranka oraz zaatakować zniesienie 38,2% ostatniej, najbardziej dynamicznej fazy spadków.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play piątek był słabym dniem do inwestowania ze względu m.in. na małą aktywność graczy na rynku i niską zmienność. Bardzo dobrze natomiast udało nam się wykorzystać mocne spadki środowe. Zaczęliśmy (choć nie wszyscy) od skalpa na S z okolic 2250+. Potem zagraliśmy konsekwentnie na spadki w zasadzie w dwóch oddzielnych trade’ach: pierwszym z 2243-44 do 2219-21 i drugim, z tego ostatniego miejsca w kierunku 2197-98 (gdzie wypadał zasięg formacji 121 na M15/30).

W czwartek też w pewnym momencie (pierwsza faza notowań) zagraliśmy shorta (około 20-punktowego, z okolicy 2170+ do 2150+). Końcówka sesji przyniosła jednak rozczarowanie, gdyż nagły spadek na niezłym wolumenie i przebicie przy tym lokalnego wsparcia 2164-67 nie skończyło się mocniejszą i trwalszą kontynuacją ruchu na południe.

Zamiast tego doszło do gwałtownego powrotu Byków do akcji. Wytworzyła się nawet formacja “V” na M5. Na szczęście jednak po środowych gwałtownych spadkach ostrzegaliśmy naszych graczy, że czwartek może być domeną emocji. To szczególnie znalazło  odzwierciedlenie w sinusoidalnych ruchach z końcówki sesji.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 10-12.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia – zgodnie z sugestią z naszego niedzielnego artykułu analitycznego – dalej spadały, w kierunku 2200. Wielkość odbicia z okolicy wsparcia 2219-21 mogła wszakże nieco zaskoczyć.  Był to jednak również efekt korelacji z kontraktami na DAX, które w tym samym dokładnie czasie znacznie urosły, po wcześniejszych gwałtownych spadkach.

W niedzielę pisaliśmy: “Obecnie można się spodziewać pogłębienia spadków i stopniowego schodzenia w stronę 2200. [ … ] W ewentualnej drodze kursu do 2200 szansę na skuteczniejszą obronę Byki mają między innymi na wsparciu 2229-33.” I faktycznie, najpierw doszło do dość zdecydowanego ruchu na południe w stronę 2229-33. Tam kontrakt przez dłuższy czas znajdował grunt do kilkakrotnego odbicia.

Późniejszy przystanek w ruchu na południe był do zidentyfikowania na 2219-21. Odreagowanie wzrostowe z tego miejsca mogłoby nawet dojść nieco wyżej, do poziomu 2264-69. Występuje tam równość dużych korekt intra i węzeł di Napolego (zniesienia 61,8% i 38,2%), a ponadto opór powstały na zasadzie zmiany biegunów.

Tak więc wydaje się, że kurs będzie miał spory problem z pokonaniem tej zapory podażowej. Nie można jednak zupełnie wykluczyć ewentualnej kontynuacji wtorkowego odreagowania wzrostowego, gdyż będzie to pewnie w dużym stopniu uzależnione od dalszego rozwoju sytuacji na rynku kontraktów na indeks niemiecki. Gdy się patrzy na świece dzienne, to z jednej strony formacja przenikania daje pewne nadzieje Bykom, ale możliwe że opisuje ona jedynie cofnięcie do wybitego wcześniej w dół kanału wzrostowego.

Generalnie można założyć, że jeśli rynek wróci na dobre do spadków, to może zejść najpierw najpierw do 2200, a potem do zniesienia 61,8% lipcowo-sierpniowych spadków na poziomie 2178. Jeśli zaś kurs zacząłby jednak przebywać powyżej 2264-69, to mogłoby to oznaczać próbę powrotu do konsolidacji w okolicy 2300.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play zarówno wtorek, jak i poniedziałek były całkiem niezłe do inwestowania. Korzystając m.in. z naszych analiz z niedzieli, dotyczących ruchu w stronę 2229-33, graliśmy w poniedziałek shorta z okolicy 2260 z takim właśnie celem. We wtorek natomiast zagranie na spadki też było ponownie na tapecie. Szkoda tylko, że cel w postaci lokalnego wsparcia 2219-21 nie został idealnie osiągnięty. Zabrakło jednego punktu.

W pewnym momencie wydawać się nawet mogło, że kurs zejdzie jeszcze niżej, do 2210-14. To w efekcie mogło pozbawić części zysku niektórych naszych graczy, którzy pozostawili część pozycji do zamknięcia niżej. Tymczasem ostatecznie doszło do mocnego odbicia. Inna sprawa, że mimo pewnego zaskoczenia wielkością odreagowania wzrostowego, wykorzystaliśmy to, co się działo na rynku, do zagrania szybkiego skalpa na L z okolicy 2237-39 do 2246-47.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 08-09.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie ubiegłego tygodnia faktycznie – tak, jak się spodziewaliśmy – jeszcze raz podeszły nieco wyżej, w okolicę 2300+. W piątek doszło do próby zejścia kursu w kierunku 2250, jednak po ogłoszeniu danych z amerykańskiego rynku pracy nasz kontrakt konsolidował do końca sesji.

Obecnie można się spodziewać pogłębienia spadków i stopniowego schodzenia w stronę 2200. Patrząc na wykres intradayowy, przyczyn dla których należy się spodziewać kontynuacji zniżek, można upatrywać w wybiciu z trójkąta symetrycznego, jak również z dużej flagi pro spadkowej na M15.

Zasięg wybicia z trójkąta można szacować nawet na ok. 2230, natomiast wypełnienie zasięgu wspomnianej dużej flagi wiązałoby się z dotarciem do wsparcia 2242-43. Wcześniej jednak katalizator, który mógłby spowodować zejście kursu niżej, stanowiłaby mniejsza flaga o zasięgu wypadającym na poziomie 2249, czyli w rejonie wsparcia intra: 2247-53.

W ewentualnej drodze kursu do 2200 szansę na skuteczniejszą obronę Byki mają między innymi na wsparciu 2229-33. Tam – przynajmniej przez chwilę – mogłoby w razie kontynuacji spadków dojść do próby tworzenia formacji pro wzrostowej XABCD. Pewnie jednak nie uchroniłoby to popytu od ostatecznej przegranej i schodzenia rynku w stronę 2200.

Z kolei z perspektywy nieco szerszej, interwału D1, widać iż Niedźwiedzie będą pewnie marzyć o urzeczywistnieniu formacji RGR, której ewentualna realizacja mogłaby doprowadzić do ruchu na południe w kierunku wcześniejszych dołków w strefie 2040-50, natomiast Byki będą próbować zatrzymać spadki prawdopodobnie na zniesieniu 61,8% lipcowo-sierpniowych zwyżek, czyli w okolicy poziomu 2178 (tworząc przy tym flagę pro wzrostowa na D1).

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play nie było jakiejś specjalnie wyjątkowej inwestycyjnie sesji. W czwartek na koniec notowań próbowaliśmy w dwóch zagraniach  “pokryć“ spadki z okolicy 2292-94 do 2270. Cel ustawialiśmy na 2267-69, więc dość precyzyjnie.

W ostatni dzień tygodnia – ze względu na ważne dane amerykańskie – liczyliśmy na większą zmienność, jednak ostatecznie rynek po tych danych nie poszedł w dół, a konsolidował praktycznie do końca notowań. To spowodowało zresztą próby – poczynione przez agresywniejszych graczy – trade’u na S, które skończyły się niepowodzeniem.

Wcześniej jednak, na samym początku sesji, zagraliśmy shorta z okolic 2268-69 w stronę 2255. Cel został trafnie zmodyfikowany o kilka punktów już w trakcie ruchu kursu na południe. Inna sprawa, że mimo to niektórzy z naszych czytelników mogli się wcześniej wystraszyć chwilowego mocnego odbicia.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 03-05.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia zrealizowały ruch dokładnie taki, jaki sugerowaliśmy w poprzednim artykule analitycznym. Najpierw mocno podeszły w górę, do strefy 2320-40, następnie zaś zaczęły mocno spadać. Obecnie głównym dylematem wydaje się pytanie o to, czy rynek w miarę szybko będzie kontynuował zniżki w stronę 2200, czy też najpierw dojdzie do jeszcze jednego, mocniejszego ruchu powrotnego w kierunku 2320-40.

W niedzielę pisaliśmy: “Zanim jednak kontrakt będzie chciał ewentualnie spaść znacznie głębiej – kontynuując korektę lipcowo-sierpniowego wzrostu – może nastąpić ponowne podejście kursu pod strefę 2320-40.” I tak rzeczywiście się stało, chociaż scenariusz to dość nietypowy: najpierw mocny wzrost, a następnego dnia mocny spadek.

Kluczowe dla obecnego rozwoju sytuacji rynkowej może być zachowanie kursu w stosunku do bariery 2292-94. Leży ona w połowie szerokiego obszaru cenowego, w obrębie którego rynek porusza się to w górę, to w dół.

Jeśli Byki zdołają pokonać opór 2292-94, to mogą ponownie przekroczyć poziom 2300 i przynajmniej zbliżyć się do ostatnich maksimów, nie wykluczając przy tym możliwości lekkiego ich nadbicia. Jeśli zaś opór 2292-94 pozostanie niezdobyty w najbliższym czasie, to może dojść do pokonania przez Niedźwiedzie strefy wsparcia złożonej z barier: 2264-67 i 2269-74.

Gdyby faktycznie kurs zszedł na trwałe poniżej tej strefy, to doszłoby po pierwsze do ataku na 2240-50, potem pewnie do presji na 2229-33. Celem podaży w takiej sytuacji byłoby zapewne najpierw ok. 2200, a potem nawet 2178, gdzie wypada zniesienie 61,8% wzrostów lipcowo-sierpniowych.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play zdecydowanie lepszym dniem do tradingu na początku bieżącego tygodnia był poniedziałek. Wtedy bowiem doszło do dosyć mocnego ruchu wzrostowego a potem do dość głębokich spadków. Graliśmy na wzrosty z rejonu 2292-94+ do 2305-09+10, później zaś kontynuowaliśmy L-kę w stronę 2218-20.

Najtrudniejszy był początek zagrania, gdyż z jednej strony na starcie sesji powstał dosyć silny sygnał kupna, związany z wybiciem na otwarciu istotnego oporu 2292-94, z drugiej strony jednak gracze mogli przeżywać obawy związane z wpływem polityki na notowania, co szczególnie doskwierało w piątek. Wtedy reakcje rynków na nowy budżet Włoch oraz notowania włoskich obligacji dyktowały w pokaźnym stopniu ceny kontraktów na indeksy akcji w Europie – również polskich, na WIG20.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)