Kontrakty terminowe na WIG20. Od tego oporu wiele zależy

Kontrakty terminowe na WIG20 – co cały czas braliśmy pod uwagę w ostatnich dniach – podeszły pod strefę 1700 +. Tam znajduje się równość dużych korekt na interwałach H4 i D1. To podejście ostatecznie miało miejsce w piątek. Opór w tym miejscu może być istotny.

Obecnie bowiem można nawet przyjąć, że kluczowy dylemat dotyczy tego, czy rynek zdoła przebić się przez opór właśnie w rejonie 1700+, czy też nie. Od tego zależy między innymi to, czy kurs będzie budował dużą formację pro spadkową typu 121, która mogłaby finalnie zepchnąć rynek nawet w stronę wsparcia na interwale tygodniowym 1500- 550 , czy też kurs zawalczy o wybicie pewnego układu pro wzrostowego.

Jeśli bowiem Bykom uda się przedrzeć przez 1700 +, może nastąpić zupełnie inny rozwój sytuacji. Tak się bowiem składa – o czym pisałem już tydzień temu – że na interwale H4/ H1 można mówić o dużej formacji rozwartokątnego trójkąta o charakterystyce pro wzrostowej.

 

Jego górny bok znajduje się w rejonie 1740-50 (gdzie kurs docierał dwukrotnie wcześniej , ale się cofał). Ewentualne podejście jeszcze raz pod ten opór mogłoby znowu skłaniać byki do próby zmierzenia się z tym oporem.

Jeśli jednak to niedźwiedzie będą napierać – odpychając kurs od 1700 + na południe – to kluczowe może być na tym etapie, czy rynek zdoła obronić strefę 1650-60. Jeśli nie, to sytuacja byków się pogorszy i będzie można to uznać jako zainicjowanie wspomnianej na wstępie formacji 121 pro spadkowej na H4/D1.

Bykom może sprzyjać wybijający się w górę układ przypominający klin zniżkujący na D1, Niedźwiedziom – opór w rejonie 1690-720 na tym samym interwale.  Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

W czasie piątkowej sesji gracze współpracujący w ramach programu mentoringowego z autorem trzykrotnie grali na wzrosty. Najpierw w trakcie przebicia 1675-77 w stronę 1685- 87 i 1694- 99. Te obydwa cele zostały zrealizowane.

Później szukaliśmy jeszcze z sukcesem zagrania na L w trakcie wybijania 1685-87, z pierwszym celem na 1694- 99. W drugiej części sesji próbowaliśmy natomiast zagrania skalpowego w trakcie wybijania 1694 -99 z celem na 1704-05 i 1707-09. Ten skalp też w zasadzie okazał się skuteczny. Można było mieć jednak problem z optymalnym wejściem.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Czy odbicie znajdzie moc?

Kontrakty terminowe na WIG20 w minionym tygodniu spadały i dotarły do okolicy cenowej 1600 pkt, na którą od dawna liczyliśmy jako na cel ruchu związanego z wcześniej utworzonymi flagami na D1 i H1. Ich zasięgi bowiem – tak się składało – wypadały właśnie w tym rejonie.

Przypomnę, że na początku minionego tygodnia pisałem o tym, że jedna z opcji „do rozważenia w tym momencie to mocniejsze cofnięcie kursu w stronę nawet 1650+, spod 1740-50”. Dodawałem, iż „ewentualne mocniejsze cofnięcie – w stronę 1650+ – mogłoby jednak finalnie skończyć się ponowną próbą realizacji zasięgu flagi, czyli schodzeniem do ok. 1600.” Tak też się sprawy potoczyły.

Obecnie niedźwiedzie mogą liczyć na to, że wybicie wcześniejszej długotrwałej konsolidacji ostatecznie na południe być może przyniesie na dłuższą metę im ruch w stronę szerokiego wsparcia na interwale tygodniowym 1500-550.

Byki zaś mają nadzieję na ewentualne mocniejsze odbicie przynajmniej z powrotem do dolnego ograniczenia głównego zarysu wcześniejszej konsolidacji, czyli do ok. 1650. W piątek zrealizowały jednak jedynie nieco mniejsze minimalne odbicie, o którym przed sesją nb pisaliśmy graczom współpracującym – w ramach programu mentoringowego – z autorem artykułu, jako o możliwym celu bieżącym (1620-30). Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

Pewnym argumentem na rzecz większego odbicia może być trójkąt rozwartokątny na H1/ H4 o charakterystyce pro wzrostowej (ozn. kolor fioletowy, wykres poniżej). Jednak można mieć wątpliwości co do jego zadziałania. Między innymi ze względu na brak typowej fali trójczłonowej w ramach ostatniego ruchu spadkowego tworzącego ów trójkąt.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Kurs w newralgicznym miejscu?

Kontrakty terminowe na WIG20 po nieudanej próbie schodzenia kursu w okolice 1600 zanotowały mocne odbicie. Rynek wrócił do wcześniejszej długotrwałej konsolidacji i nie tylko poradził sobie z okolicą 1710-20, gdzie występowała równość korekt na H1 i zniesienie Fibonacciego 38,2%, ale podszedł pod szczyty z końcówki czerwca, w rejonie 1740-50. Mogą się one okazać istotniejszym miejscem na wykresie, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka.

Piątkowe podejście kursu pod strefę 1740-50 może być pierwszym krokiem do ruchu w stronę 1790-820, gdzie kilka punktów nad górną bandą tego oporu zlokalizowana jest równość dużych korekt na interwale dziennym. Tam mogłaby powstać duża pro spadkowa formacja 121.

Zwracamy jednak jednocześnie uwagę, że kurs – podchodząc pod 1740-50 – podszedł pod medianę flagi pro spadkowej na H1, która wybiła się w dół w minionym tygodniu, po czym nie doszło do skutecznej realizacji jej zasięgu.

Ewentualne wybicie w górę mediany tej flagi, czyli rejonu 1740- 50, oznaczałoby w takiej sytuacji de facto istotne wzmocnienie byków. Można by związku z tym brać pod uwagę nie tylko podejście pod 1790- 820, ale również atak na tę strefę.

Inna opcja do rozważenia w tym momencie to mocniejsze cofnięcie kursu w stronę nawet 1650+, spod 1740-50, i próba dalszej konsolidacji, rozpoczętej 10 czerwca, która będzie wpisywać się w szeroki układ odwróconej głowy z ramionami. Z drugiej strony, ewentualne mocniejsze cofnięcie – w stronę 1650+ – mogłoby jednak finalnie skończyć się ponowną próbą realizacji zasięgu flagi, czyli schodzeniem do ok. 1600.

Tak więc, z powyższej analizy można wyciągnąć wniosek, że w zależności od zachowania rynku w okolicy 1740-50, moglibyśmy oglądać zgoła inne scenariusze rozwoju wydarzeń rynkowych. Podejrzewać należy, że dużo może zależeć od zachowania rynków bazowych, które też stoją na rozdrożu: między kontynuacją spadków napędzaną obawami o recesję a próbą większego odbicia, związaną z tymczasowym łagodzeniem tych obaw.  Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Podaż surfuje na fali strachu

Kontrakty terminowe na WIG20 zanotowały we wtorek – podobnie jak kontrakty na indeksy na rynkach bazowych – istotne spadki. To była ważna sesja dla naszych kontraktów także dlatego, że przyniosła długo wyczekiwane rozstrzygnięcie dylematu co do tego, czy rynek powiększy ruch spadkowy w stronę 1600 i niżej, czy też będzie mocniej się odbijał od 1650+. Niedźwiedzie triumfowały, a generalnie pogorszenie nastrojów na świecie przypisywało się pogłębieniu kryzysu energetycznego i obaw recesyjnych.

Już ostatnie dni sugerowały, że szanse niedźwiedzi rosną. W poniedziałek rynek wybił w dół pro wzrostową formację harmoniczną 121, tzw. Claytonowską, oraz klasyczną typu flaga pro spadkowa na H1.

We wtorek przez chwilę Byki próbowały odrabiać teren, ale później doszło do przyspieszenia zniżek, w czym pomógł Zachód. W rezultacie nasz kontrakt zszedł do wsparć intra 1640-45 i 1622-27.

Pamiętajmy jednak, że minimalny zasięg dużej flagi na H4/ D1, która została wybita już dawno temu w dół, wypada w rejonie 1600.

Nb w tym samym miejscu jest zlokalizowany zasięg wybicia z mniejszej – wspomnianej wyżej – flagi na H1. A patrząc szerzej – na interwał tygodniowy – można brać pod uwagę zejście kursu do szerokiego wsparcia 1500-550.

Zwracam przy tym uwagę, że jeśli będziemy badać zasięg obecnego ruchu na podstawie wybicia z wcześniejszej konsolidacji, to:

– o ile przyjmiemy, że konsolidacja ta kształtowała się między 1650+ a 1710-20, to zasięg wybicia z niej znajduje się w okolicy 1595;

– o ile zaś przyjmiemy, że ta konsolidacja była rozszerzona od góry do okolicy 1740+, to zasięg jej wybicia w dół znajduje się w rejonie 1565.

Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!  Wtorkowa sesja dla naszych graczy – współpracujących w ramach programu mentoringowego z autorem artykułu – była w zasadzie sesją jednego bardzo długiego zagrania na spadki. Choć próba jego kontynuacji napotkała na pewne problemy.

Zaczęliśmy od trade’u – w trakcie wybicia przez kurs wsparcia 1694-99 w dół – w kierunku 1685-87 i ewentualnie 1675-77. Potem, gdy ruch ten faktycznie nastąpił i rynek zaczął docierać do 1675-77, wzięliśmy również pod uwagę kontynuację spadku w stronę 1660-63 oraz 1650-54+59.

Te wszystkie cele zostały dość ładnie zrealizowane przez rynek. Później jeszcze rozważaliśmy trade na kontynuację zniżek – w razie wybicia w dół 1640-45. Z celem 1622-27. Ten cel również został – i to bardzo precyzyjnie – zaliczony, jednak zagranie było o tyle trudne, że trzeba było wchodzić w trakcie wybijania 1640-45. Zabrakło bowiem „cofki” po tym wybiciu.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20. Niełatwy dylemat i dwie interpretacje

Kontrakty terminowe na WIG20 w końcowej fazie ubiegłego tygodnia nie wykorzystały wcześniejszego sukcesu byków w postaci wybicia w górę z długotrwałej konsolidacji. Obecnie pojawia się dylemat, czy to oznacza ewidentną słabość popytu i zapowiedź wybicia na południe, czy też doszło jedynie do poszerzenia konsolidacji, która będzie dalej budowana w zmodyfikowanym od góry zarysie.

Precyzyjniej rzecz ujmując, można tu mówić o powrocie kursu w czwartek do wnętrza konsolidacji, która zaczęła się 13 czerwca i trwała przez dwa tygodnie między 1650+ a 1710-20 oraz została chwilowo wybita do 1740-50 we wtorek, 28 czerwca. Później zaś, w ostatni piątek, rynek najpierw cofnął się do okolicy górnego jej ograniczenia, a potem ponownie spadł w kierunku 1680.

Obecnie nie można wykluczyć, że kurs będzie zmierzał w stronę dolnego ograniczenia owej konsolidacji, czyli w stronę 1650+. Jeśli zinterpretujemy sytuację w taki sposób, że na początku minionego tygodnia mieliśmy do czynienia tylko z chwilowym i nieskutecznym wybiciem konsolidacji w górę, to można się teraz spodziewać w konsekwencji próby wybicia jej na południe i ruchu w kierunku 1600, a nawet niżej.

Bardziej korzystna dla byków interpretacja jest taka, że wybijając wcześniej w górę w stronę 1740-50, rynek poszerzył ową wspominaną tu wiele razy dzisiaj konsolidację właśnie do tego rejonu. Przy takiej interpretacji po pierwsze zejście do 1650+ nie musi grozić od razu wybiciem w dół, tylko ponowną próbą odreagowania od dołków. A po drugie samo zejście kursu mocniej w dół nie jest już takie „obligatoryjne”.

Trochę bliższa jest mi ta druga interpretacja. Szczególnie że analizowaną tu dziś konsolidację można opisać niekoniecznie jako prostokąt wybity chwilowo nieskutecznie w górę, ale tak, jak to widać na dzisiejszym wykresie interwału godzinowego. Czyli jako płaską korektę złożoną (wg nazewnictwa Elliottowskiej teorii fal), kształtowanej naprzemiennie z układów pro wzrostowych i pro spadkowych.

Patrząc z punktu widzenia formacji wziętych z klasycznej AT, mamy tam klin zniżkujący (ozn. kolor czarny), nieudane podwójne dno (ozn. strzałki), a potem flagę pro spadkową (ozn. kolor ciemnobrązowy). Podchodząc harmonicznie do tej złożonej struktury, możemy natomiast wyodrębnić dużą formację Claytonowską 121 pro wzrostową (ozn. duże pomarańczowe prostokąty) i małego 121-a pro Niedźwiedziego (ozn. małe pomarańczowe prostokąty).  Inwestuj codziennie online na FW20 i w spółki z WIG20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)