Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedz-wtorek, 28.02-1.03. W cieniu wojny

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek – po wybuchu wojny na Ukrainie – spadały w rekordowym od marca 2020 roku wymiarze. Piątkowe emocjonalne odbicie – znacząco wzmocnione w trakcie sesji przez nadzieje na szybkie rozmowy pokojowe – dotarło w pewnym momencie w pobliże istotnego oporu w rejonie 2000 pkt.  

Precyzując od strony technicznej (AT): po czwartkowych mocnych spadkach, które dotarły do OB na W1 w rejonie 1795 i odbiły się w górę od tej okolicy, w piątek doszło do mocnego odreagowania wzrostowego. Odreagowanie to dotarło około południa do maksimów czwartkowej sesji (1937). Potem zaś na fali informacji o możliwych rozmowach pokojowych kurs ruszył jeszcze wyżej.

Tak się składało, że naturalnym celem przyciągającym kurs mógł być poziom 2000. W dodatku w tym miejscu wypadało zniesienie 61,8% dużej fali spadkowej rozpoczętej w środę. W efekcie notowania faktycznie znalazły się w pewnym momencie w pobliżu tego miejsca.

Na koniec zanotowane zostało jednak niezbyt duże cofnięcie. Ostatecznie można przyjąć, że kurs na fixingu zatrzymał się na połowie luki z czwartkowego poranka (okolice 1974).

Jeśli w nowym tygodniu sytuacja wokół konfliktu ukraińsko- rosyjskiego będzie się poprawiać z punktu widzenia rynków, niewykluczone że na jakimś etapie rozwoju sytuacji rynkowej będziemy mieli do czynienia z próbą ataku na opór 2010-40, a potem nawet z podchodzeniem pod strefę 2100+-130, gdzie funkcjonuje opór powstały na zasadzie zmiany biegunów, wzmocniony równością dużych korekt na D1.

Trzeba się jednak liczyć też z mocniejszym odwrotem notowań. W tym kontekście niewykluczone, że pod presją znajdzie się ponownie wsparcie 1860-90, wzmocnione zniesieniem 61,8% odreagowania wzrostowego (poziom 1868) oraz – położonym nieco niżej – OB na poziomie 1849.

Ewentualne wybicie ostatnich minimów mogłoby z kolei doprowadzić do wsparcia na W1 w rejonie 1675-1715, wzmocnionego od góry przez zniesienia 61,8% (1714) i 78,6% (1706) oraz przez FE200% (1693).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 23-25.02. Trudny czas

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek i wtorek rano – reagując na rozwój sytuacji wokół Ukrainy – mocno spadały. Przez większość sesji wtorkowej mieliśmy jednak do czynienia z odbiciem wzrostowym.

Precyzując, rynek po dotarciu na samym początku sesji do dolnej strefy wsparcia na interwale dziennym 2010- 40 odbił się mocno w górę. Byki wykorzystały przy tym układ pro wzrostowy XABCD na D1 typu Butterfly, którego punkt zwrotny D wypada właśnie w rejonie 2010-40, a ściśle rzecz ujmując, na poziomie 2020.

Później doszło stopniowo do podejścia kursu pod opór w rejonie 2103-13, gdzie między innymi występuje równość korekt na M15 i H1 oraz poprzednie dołki średnioterminowe z listopada ubiegłego roku (poziom 2109). W tym miejscu znajdują się również zniesienia 38,2% (poziom 2104) i 61,8% (poziom 2110-11) ostatnich ruchów spadkowych intra.

Ponadto warto dodać, iż wybicie tej strefy oporu 2103-13 zapewniłoby Bykom powrót do kanału lekko spadkowego, w którym znajdował się kurs, zanim doszło do gwałtownych spadków z ostatnich dwóch dni.

Jeśli popyt nie zdoła wybić wspomnianej wyżej strefy oporu w górę, to możemy mieć do czynienia z mocniejszym cofnięciem w stronę 2010-40 lub przynajmniej do 2060+, gdzie wystąpiło poniedziałkowe minimum. W najgorszym dla byków scenariuszu mogłoby dojść do wybijania w dół wsparcia 2010-40. Wtedy jednak warto zwrócić uwagę na poziom 1996-7, gdzie można zlokalizować punkt zwrotny D dużej potencjalnej formacji pro wzrostowej XABCD typu Gartley na D1/W1.

Jeśli natomiast byki będą w stanie wybić w górę ów opór (2103-13), to rynek może nabrać wigoru i podchodzić nawet pod okolice 2150+-70+, gdzie – oprócz oporu na interwale dziennym – mamy też do czynienia ze zniesieniem 61,8% (2160-61) całego ostatniego ruchu spadkowego intra, jak również z punktem zwrotnym małej formacji pro spadkowej XABCD typu Bat pattern (poziom 2153).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Początek wtorkowej sesji był bardzo emocjonalny. Dosłownie w pierwszych minutach i sekundach notowań nasi gracze, współpracujący – w ramach programu MentorFinansowy.pl – z autorem artykułu, liczyli się z zejściem kursu w stronę 2017-20 z okolicy 2030-40 i próbowali to wykorzystać.

Później zakładaliśmy – m.in.  w związku z formacją pro wzrostową XABCD typu Butterfly pattern na D1- możliwe większe odbicie.

Po uspokojeniu się rynku i ukształtowaniu się wąskiej konsolidacji w drugiej części notowań sugerowaliśmy – w trakcie wybijania 2082-86 w górę – możliwość zagrania skalpowego na L w stronę 2094-98, z opcją wydłużenia tego skalpa do 2103-07 +10-11. Wszystkie cele tego zagrania zostały wypełnione. Problemem mogło być jednak optymalne wejście w trade, gdyż dynamika ruchu była spora, a „cofki” niezbyt duże.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedz-wtorek, 21.02-22.02. Oczekiwanie na najgorsze

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach kwotowały w rytm informacji dotyczących sytuacji wokół Ukrainy. Zachwiane nadzieje na szybkie i bezkrwawe zakończenie konfliktu doprowadziły do spadków na wykresie, które w piątek dotarły do dolnej bandy wsparcia na interwale dziennym 2150+- 70+.

Co istotne, na koniec piątkowej sesji po raz pierwszy można było mówić o skutecznym wybiciu w dół dużego trójkąta zniżkującego na D1, który tworzył się od około trzech tygodni. Jego zasięg, mierzony klasycznie, wypada nawet w rejonie 2040, gdzie notabene dodatkowo mamy górną bandę wsparcia 2010-40. Natomiast zasięg, wynikający z poprowadzenia kanału spadkowego z wykorzystaniem górnego boku wspomnianego trójkąta, wypada aktualnie w rejonie 2100+.

Jeśli zaś zaaplikujemy formację harmoniczną typu 121 na tym samym interwale, to możemy przyjąć, że jej zasięg znajduje się w okolicy 2070+. Tam również mamy do czynienia z równością dużych korekt na interwale dziennym. Poprzednia tak duża korekta miała miejsce między lipcem a październikiem 2020 roku.

Nieco niżej, na 2060+ jest natomiast zlokalizowana zależność 1:1 między ostatnimi dwiema głównymi falami spadkowymi na wspomnianym już interwale. Oczywiście, istotne dołki z listopada ubiegłego roku wypadają nieco wyżej, na 2100+ i tam w naturalny sposób – po ewentualnym pokonaniu ostatnich minimów na 2124/25 – mógłby zmierzać kurs.

Przy założeniu, że nie będziemy mieli gwałtownych zwrotów akcji związanych z poprawieniem się nastrojów wokół sytuacji na linii Ukraina – Rosja. Bo gdyby takowe się pojawiły, to na wykresie kluczowe dla pełnej reaktywacji Byków byłoby wybijanie w górę oporu 2020-30 i zniesienia 38,2% na 2243.

Wstępem do poprawy sytuacji Byków byłby powrót do wnętrza wspomnianego na wstępie trójkąta. To zaś w praktyce wiązałoby się z kwotowaniem nad 2150+-70+. Na razie jednak specjalnych nadziei na taki rozwój wydarzeń nie widać.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

W czasie piątkowej sesji gracze współpracujący – w ramach programu MentorFinansowy.pl – z autorem artykułu grali w dwóch etapach na spadki.

Pierwszy etap wiązał się z ruchem w kierunku 2173, które to miejsce wzmocnione przez zniesienie 61.8% przez długi czas jeszcze broniło się przed niedźwiedziami. Tak więc w pierwszej fazie notowań – na „cofce” do poziomu 2186-87 – szukaliśmy zagrania na S z celem podstawowym właśnie w rejonie 2173-77.

Dopiero później – w trakcie wybijania 2173 – poszukaliśmy kolejnego zagrania, z pierwszym celem na 2164-67 i ewentualnie drugim na 2148-51.

W tym wypadku problemem mogła być decyzja co do ostatecznego zakończenia trade’u. Tak się bowiem składało, że rynek wielokrotnie bronił dołków na 2154, a w samej końcówce sesji można było mieć wątpliwości co do tego, czy rynek zaliczy również 2148-51. Choć ostatecznie tak się – w ostatnich dosłownie  minutach sesji – stało.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 16-18.02. Powrót do normalności?

Kontrakty terminowe na WIG20 w czasie wtorkowej sesji gwałtownie odreagowały wzrostowo w stronę 2220-30, co wiązało się z informacjami dotyczącymi powrotu części wojsk rosyjskich do swoich baz. Przypisując po tej sesji szanse Bykom na kontynuację odbicia na północ, trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że ewentualna zmiana sytuacji wokół Ukrainy – nawet niekoniecznie zasadnicza – może generować zwiększoną zmienność.

Przechodząc do kwestii stricte technicznych: po tym, jak w poniedziałek zrealizowany został zasięg minimalny wybicia z flagi pro spadkowej na H1/ H4 (poziom 2128, notabene zasięg standardowy wypadał w rejonie 2104) – we wtorek kluczowe okazało się to, że rynek wybił w górę opór na interwale dziennym 2150+-70+.

To spowodowało, że otworzyła się szansa dla byków na ruch na dłuższą metę w kierunku zapory podażowej 2260-80. Kurs zatrzymał się jednak w absolutnie nie przypadkowym miejscu: 2219-21.

Jest to opór intra zlokalizowany w dolnej strefie szerszego oporu na interwale dziennym 2220-30. Ponadto w tym miejscu wypada równość dużych korekt na H1/ H4. Dodatkową przeszkodą jest tu również górny bok dużego trójkąta zniżkującego na interwale dziennym.

Rynek podchodząc pod rejon 2220, jednocześnie zatrzymał się właśnie w okolicy górnego boku tego trójkąta. Nie dość na tym, można też powiedzieć, że podejście pod 2219-21 było powrotem do dolnego boku wybitej wcześniej w dół i zrealizowanej (minimalny zasięg) flagi pro spadkowej na H1/H4, wspomnianej na wstępie.

Tak więc, podsumowując, można się spodziewać, że wybicie 2220-30 w górę mogłoby doprowadzić do ataku na 2260-80. Po drodze jest jeszcze jednak zniesienie 38,2%, położone na 2243, wzmocnione w wyniku tego, że wcześniejsze odbicie zatrzymało się w czwartek tuż nad tym poziomem.

Ewentualne uporanie się popytu również z barierą podażową 2260-80 mogłoby przesądzić natomiast o zmianie charakteru całej korekty, która rozpoczęła się jeszcze w październiku ubiegłego roku. Zamiast o spodziewanej wielkiej fladze pro wzrostowej, której dolny bok kształtuje się aktualnie w rejonie 2060+, moglibyśmy mówić w takiej sytuacji o dużej chorągiewce pro wzrostowej (kształt trójkąta symetrycznego) na interwale dziennym.

Z kolei mocniejsze cofnięcie kursu spod 2219-21 odrodziłoby nadzieje Niedźwiedzi na ponowne pokonanie wsparcia w rejonie 2150+-70+ i ruch w kierunku 2100-10.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Dzisiejsza sesja była dla naszych graczy współpracujących z autorem artykułu – w ramach programu MentorFinansowy.pl – w zasadzie sesją jednego, ale wydłużonego i przez to atrakcyjnego zagrania na wzrosty.

Zaczęliśmy od koncepcji skalpa na L, realizowanego w sytuacji wybicia w górę oporu intra 2177- 83, z celem 2190-95. Braliśmy jednak od razu pod uwagę możliwość wydłużenia tego zagrania skalpowego do 2201-04 i ewentualnie 2209-14.

Gdy rynek zrealizował zarówno cel podstawowy (2190-95), jak i pierwszy dotyczący wydłużenia skalpa (2201-04), wskazywaliśmy, że przy tak mocnym wzroście trzeba brać również pod uwagę podejście pod 2219-21, gdyż w tym miejscu wypada równość dużych korekt na M15 (i H1/H4) oraz dolna banda oporu na interwale dziennym 2220-30. Jak się okazało, słusznie.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedz-wtorek, 14.02-15.02. Wrócił strach

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia zostały ponownie zepchnięte w kierunku wsparcia 2150+-70+. Niedźwiedzie pragną kontynuować spadki w ramach korekty rozpoczętej jeszcze w październiku ubiegłego roku, natomiast Byki walczą o korektę w formie trójkątnej konsolidacji (duży trójkąt symetryczny, kreślony też od października ub.r.). Czy sytuacja wokół Ukrainy i silny odczyt inflacji w USA przechylą szalę na rzecz podaży?

Wracając do elementów stricte technicznych, kiedy się patrzy na mniejsze układy na interwale dziennym, budowane w ostatnich kilku tygodniach, można dostrzec dwie formacje, które sugerują dalszy spadek. Po pierwsze mamy do czynienia z trójkątem zniżkującym, od którego górnego boku kurs odbił się w dół. Po uprzednim podejściu w środę pod tymczasową strefę oporu w rejonie 2040-50.

Po drugie można też mówić o fladze pro spadkowej, do której rynek wrócił na początku minionego tygodnia i wybił się ponownie w dół dopiero w piątek. W międzyczasie byki nie sforsowały mediany flagi, co oznacza w praktyce, że nadal grozi im realizacja zasięgu wybicia w dół z tego układu flagi.

Zasięg ten zaś można szacować nawet na rejon 2100-110, gdzie są także zlokalizowane dołki z listopada.  Ażeby tam zejść, kurs musi jednak pokonać wsparcie na D1 2150+- 70+, od którego się odbił na początku i na końcu minionego tygodnia.

Z drugiej strony – kiedy się patrzy na świece dzienne – można zauważyć, że po utworzeniu w poniedziałek i wtorek objęcia hossy rynek później nie w pełni wykorzystał “możliwości” płynących z takiego silnego układu pro wzrostowego. Ponadto w piątek bykom udało się obronić połowę wysokości dużego białego korpusu dziennego z wtorku.

Tak więc wydaje się, że ciągle nie zostało rozstrzygnięte to, czy byki na pewno nie będą w stanie spróbować ponownie podchodzić pod 2260-80, zaporę na której kurs zatrzymał się na początku lutego, w czasie budowania odbicia wzrostowego.

Spadki na Zachodzie w samej końcówce tygodnia (piątkowy wieczór) – po wzmocnieniu obaw o rozwój napięcia wokół Ukrainy – sugerują jednak ponowną próbę sił w rejonie 2150+-70+ i możliwość schodzenia kursu do 2100-110. Jeszcze niżej znajduje się wsparcie złożone m.in. z równości głównych  ruchów spadkowych na D1 (2060+) i równości dużych korekt na tym interwale (2070-80).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Piątkowa sesja była dla graczy współpracujących – w ramach programu MentorFinansowy.pl – z autorem artykułu dość trudna, jeśli chodzi o szukanie zagrań na dłuższe ruchy – szczególnie w jej drugiej fazie.

Na początku jednak sugerowaliśmy, że jeśli rynek – po wybiciu na otwarciu wsparć w rejonie 2200+ – będzie cofał się do tego miejsca, to można tam szukać shorta. Problemem jednak mogło być optymalne wejście w te spadki, gdyż rynek na początku stworzył dwie dosyć optymistyczne z punktu widzenia byków świece M15.

Niemniej jednak wkrótce potem szukaliśmy zagrania na S w stronę 2177-83. W praktyce wejście w trade jednak zostało zrealizowane dopiero w rejonie 2190-95 lub niewiele wyżej. Z tym że minimum zostało później zanotowane faktycznie w rejonie 2177-83, na 2180.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 09-11.02. Próba sił

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku tygodnia pogłębiły spadki i zeszły do wsparcia 2150+-70+ na interwale dziennym. Późniejsze mocne odbicie i powrót kursu do tworzonej przez dwa tygodnie konsolidacji, wybitej w dół w piątek, poprawiło dość znacząco sytuację Byków.

Precyzując: rynek po odbiciu się w poniedziałek od wsparcia na interwale dziennym 2150+-70+ (wzmocnionego przez dołki z grudnia i z ostatniej dekady stycznia) próbował kilkakrotnie wrócić do dużej flagi pro spadkowej na interwale H1 i H4 (widocznej też na D1), wybitej w dół w piątek, w końcówce sesji.

Przypomnijmy, że flaga ta ma zasięg minimalny na poziomie 2128 i standardowy na 2104. To ostatnie miejsce notabene wypada w strefie dołków z listopada.

Ostatecznie w samej końcówce wtorkowych notowań bykom udało się wrócić do wnętrza flagi, podczas gdy w godzinach porannych sukces byków w tym miejscu był jedynie chwilowy. W tej sytuacji kluczowe może być to, czy rynek zdoła wybić w górę opór na interwale dziennym 2220-30 i medianę dużej flagi wspomnianej wyżej, która to mediana znajduje się obecnie kilka punktów pod poziomem 2250 i unosi się w górę.

Byki jednak – gdyby chciały wybić wskazane zapory podażowe, co oznaczałoby tak naprawdę przejęcie przez nie ponownie inicjatywy – musiałyby pokonać nie tylko opór 2220 -30 i wspomnianą medianę, ale również zanegować pewne potencjalne układy pro spadkowe, które można zidentyfikować w strefie 2240-50. Tam znajdują się m.in.: równość korekt na interwale H1/H4 oraz potencjalne punkty zwrotne D intradayowych formacji pro spadkowych XABCD (odmiany formacji Bat pattern).

Ponadto warto dodać, że na poziomie 2221 znajduje się zniesienie 61,8% ostatniego ruchu spadkowego intra. Tak więc dolna banda oporu na D1 2220-30 jest wzmocniona przez to zniesienie.

Dla byków formacjami intra, które pomagają im w powiększeniu bieżącego odbicia, są – z punktu widzenia interwału H1 – odwrócony RGR, a z punktu widzenia M15 formacja spodko- podobna. Patrząc przez pryzmat interwału dziennego, warto dostrzec natomiast świecową formację dołkową objęcia hossy.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

W czasie poniedziałkowej sesji – dla naszych graczy, współpracujących z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl – głównym zagraniem był trade na spadek, który został zainicjowany w trakcie wybijania przez kurs wsparcia 2177- 83. Podstawowym celem trade’u było 2164-67, a ewentualnym drugim „targetem” okolica 2157. Rynek zszedł ostatecznie do wsparcia 2148-51.

Z kolei wtorkowa sesja nie była najłatwiejsza do rozgrywania. Zaczęła się jednak od całkiem ciekawego, agresywnego zagrania na wzrosty. Wejście można było realizować w trakcie wybijania przez kurs oporu 2177-83, a celami były: 2190-95 i 2201-04. Po drodze – w strefie 2192-94 – można było jednak obawiać się o zatrzymanie, gdyż wypadało tam zniesienie 38,2% oraz punkt zwrotny D małej formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley. Rynek zaliczył ostatecznie jednak obydwa cele.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedz-wtorek, 07.02-08.02. Dalej na południe?

Kontrakty terminowe na WIG20 na koniec minionego tygodnia wybiły się na południe z konsolidacji, tworzącej się od dwóch tygodni w formie flagi pro spadkowej na interwale godzinowym. Jeśli kurs szybko nie wróci do jej wnętrza, to trzeba się liczyć z próbą realizacji zasięgu flagi, który to zasięg może być uwzględniany nawet w rejonie dołków z listopada, położonych w strefie 2100-10.

Piątkowa sesja miała wyjątkowo ciekawy przebieg. Najpierw rynek – po długim ruchu spadkowym – bardzo precyzyjnie dotarł do dolnego boku dużej flagi pro spadkowej na H1/H4. Flaga ta została zmodyfikowana w stosunku do pierwotnej struktury o podobnym charakterze, o której była mowa głównie na przełomie poprzedniego i właśnie skończonego tygodnia. Jej zasięg minimalny można szacować obecnie na poziom 2128, natomiast zasięg standardowy na 2104.

Przypominam, że ten ostatni poziom znajduje się w rejonie dołków z listopada 2100-10. Wracając do piątkowej sesji: w samej jej końcówce doszło do wybijania w dół wspomnianej na wstępie flagi.

Wcześniej – mimo danych z amerykańskiego rynku pracy – kurs naszych kontraktów nie był w stanie wybić się poniżej wsparcia intra 2190-95, broniącego byki przed wybiciem w dół flagi na H1/ H4. Jeśli flaga będzie realizowana (tzn. jej zasięg) – z czym trzeba się poważnie liczyć w rozpoczynającym się tygodniu – to najpierw rynek będzie musiał się zmierzyć ze wsparciem intra 2164-67 (dołki z 24 stycznia tam występują), a potem z okolicą 2157 (dołki z grudnia).

Dopiero po pokonaniu tych przeszkód zasięg flagi mógłby być wypełniany. Na dłuższą metę można się spodziewać ruchu w kierunku 2040-60+.

Jest to miejsce, gdzie występuje równość głównych ruchów spadkowych na D1 oraz górna banda wsparcia 2010-40. Nieco wyżej – na 2070-80 – mamy do czynienia z równością dużych korekt na interwale dziennym.

Byki, żeby odwrócić swój los, musiałyby szybko i w zdecydowany sposób wrócić do wnętrza wybitej w piątek flagi. To w praktyce zapewne sprowadzałoby się do wybicia w górę oporu na D1 2220-30. Jeśli jednak wsparcie na D1 2150+-70+, nie wytrzyma, to o taką akcję powrotną byków będzie bardzo trudno i zbyt późno. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Piątkowa sesja była nie najgorsza, jeśli chodzi o możliwości jej rozgrywania przez graczy współpracujących – w ramach programu MentorFinansowy.pl – z autorem artykułu.

Początek nie był jednak wybitnie obiecujący. Szukaliśmy bowiem zagrania skałpowego na spadki z okolicy 2240+, z celem 2229-34. Rynek po zaliczeniu 2234 błyskawicznie i dość mocno się odbił, co mogło zniechęcić do czekania na realizację głębszego zejścia, w obręb obszaru cenowego celu (2229-34).

Później graliśmy główny trade tego dnia. Otóż w trakcie wybijania przez kurs 2219-21 szukaliśmy zagrania w stronę 2209-14 i 2201-04 oraz ewentualnie 2190-95. Po tym, jak rynek dosyć szybko spadł do 2201-04, sugerowaliśmy możliwość jego zejścia na odległość kilku punktów do 2190-95. Jak się okazało – trafnie, bo minimum na tym etapie zostało osiągnięte na 2197.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 02-04.02. Walka o odbicie

Kontrakty terminowe na WIG20 próbują od ponad tygodnia tworzyć odbicie wzrostowe. W tym czasie rynek dwukrotnie bronił – na razie skutecznie – wsparcia na interwale dziennym 2150+- 70+. Byki w związku z tym mają nadzieję na utworzenie formacji podwójnego dna. Niedźwiedzie jednak mają cały czas wyraźną przewagę na D1 i traktują obecne odbicie jedynie jako tworzenie dużej formacji flagi pro spadkowej na interwale godzinowym.

Kurs naszych kontraktów we wtorek próbował zbudować małą flagę pro wzrostową na M15. Jej zasięg wybicia można sytuować w okolicy poziomu 2255, gdzie znajdują się maksima obecnego odbicia, rozpoczętego w poprzedni poniedziałek.

W tym samym czasie duża flaga pro spadkowa była dalej kształtowana na interwale H1.

W ramach kontynuacji budowania tego układu mogłoby dojść do podejścia kursu dość wysoko: pod istotny opór na D1: 2260-80 (wzmocniony zniesieniem 38,2% na poziomie 2268). Dopiero zdecydowane wybicie tego oporu w górę mogłoby natomiast doprowadzić do sytuacji, w której byki przejęłyby ponownie inicjatywę.

W przeciwnym wypadku – co jest notabene bardziej prawdopodobne – będziemy mieli zapewne do czynienia koniec końców z kolejnym atakiem podaży na 2150+-70+. Po ewentualnym wcześniejszym odbiciu się kursu od zapory 2260-80 w dół.

Dodajmy, że zasięg wspomnianej dużej flagi pro spadkowej na H1 można szacować obecnie na okolice 2120-30. Realizacja tego zasięgu spowodowałaby zapewne atak na dołki z listopada, położone w rejonie 2100-110.

Na dłuższą metę mogłaby zaś doprowadzić do ruchu w kierunku 2040-60+. Tam znajduje się między innymi górna banda istotnego wsparcia 2010-40, zależność 1:1 między głównymi ruchami spadkowymi na D1 oraz równość dużych korekt na tym samym interwale (precyzyjniej: ta ostatnia zależność jest zlokalizowana trochę wyżej, w okolicy 2070-80).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

Wtorkowa sesja nie była dla naszych graczy – współpracujących z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl – łatwa z punktu widzenia tradingu. Zaczęliśmy od zagrania na wzrosty, sugerowanego w trakcie wybijania przez kurs oporu 2229-34. Celem miało być 2247-53+ 55. Rynek dotarł jednak nieco niżej, do mini oporu 2243-44, po czym się wycofał.

Później jeszcze szukaliśmy zagrania skalpowego na spadki, w trakcie wybijania w dół OB i zniesienia 38,2% na interwale M15, w rejonie 2228-29. Szukaliśmy go na „cofce” do ok. 2226, a celem minimalnym było 2219-21. Ostatecznie minima tego ruchu zostały wyznaczone na poziomie 2218.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)