Podwójny nelson na USDJPY?

Z ciekawą technicznie sytuacją mamy do czynienia na parze USDJPY.

Z jednej strony utworzyły się tu dwie prospadkowe formacje harmoniczne: Motyla na kompresji D1 i Kraba na kompresji H4. Punkt zwrotny tych formacji D wypada praktycznie w tym samym rejonie cenowym, 103,08 – 103,10 JPY. 

 

Warto w tym miejscu też podkreślić, że siłę oddziaływania tych formacji wzmacnia fakt istnienia proporcji harmonicznych, opisanych współczynnikami Fibo (1,382 dla Motyla i 2,618 dla Kraba), między falami CD i AB tych formacji.

Czytaj dalej

Okazje na nowy tydzień, odc.1 (USDCAD H4)

W zależności od rodzaju interpretacji technicznej jedni widzieć tu będą flagę i zasięg, do którego zmierza obecnie kurs USDCAD,wynikający z realizacji tej formacji, inni zaś – formację harmoniczną 121 (opartą na Elliottowskiej korekcie pędzącej o określonych proporcjach) i jej zasięg wybicia.

Przedstawiamy obydwa warianty i sugerujemy, że bezpieczniej jest zrealizować ewentualne zyski przy zasięgu flagi, dlatego że część graczy tam zamknie swoje pozycje, a ponadto w tym rejonie występuje jeden z oporów, wynikających ze szczytu z 5.lipca tego roku.

Czytaj dalej

EURGBP – burza nadciąga do oazy spokoju? (część II)

 

 Jak wynika z analizy ekspansji, fale AB i CD pozostają ze sobą w stosunku opisanym współczynnikiem Fibonacciego 1,13. Ponadto, korpus ostatniej, długiej czarnej świecy zatrzymał się mniej więcej na ekspansji FE 100%. Ta informacja w połączeniu z faktem, iż kurs dotarł do opisanego na końcu części I niniejszego wpisu ważnego obszaru wsparcia, sugeruje, iż może dojść do dynamicznego wzrostowego odbicia. Jego wehikułem będzie harmoniczna formacja ABCD, zaznaczona na wykresie.

Czytaj dalej

EURGBP – burza nadciąga do oazy spokoju? (część I)

EURGBP to nie jest mój ulubiony walor. „Ciężki”, mało dynamiczny, zbyt spokojny, gdyż EUR i GBP są przez długie okresy mocno skorelowane, ale jak juz się „zerwie ze smyczy” korelacji  – zwykle na niezbyt długo – to potrafi być gwałtowny i hiper dynamiczny.

Wydaje się, że taki moment zdecydowanych ruchów cenowych na tej crossowej parze walutowej nadchodzi nieubłaganie. Skąd takie przypuszczenie?

Czytaj dalej

Geometria rynku i zależności matematyczne kontra reszta świata (inwestycyjnego)

Ostatnio dyskutowałem z moim kolegą, A, przedsiebiorcą, który odniósł niekwestionowany sukces, a jednocześnie doświadczonym inwestorem walutowym (również doswiadczonym przez nie zawsze sprzyjajacy mu inwestycyjny los :)) o różnych sposobach inwestowania właśnie.

Mój kolega, analizujący rynek fundamentalnie, raczej ze sceptycyzmem podszedł do mojej wiary w to, że pozapsychologiczną podstawą sukcesu inwestycyjnego jest skuteczna analiza geometrii rynkowej i cenowych zależności matematycznych. Skomentował, że skoro tak, to wystarczyłoby to wszystko wprowadzic do komputera i wygrywać z rynkiem do końca życia (lub komputera :))

Czytaj dalej

Dokąd zmierza GBPUSD? (2) – podejście harmoniczne

Dylemat, wywodzący się z podejścia klasycznego w ramach analizy technicznej do obecnej sytuacji średnio- i długoterminowej na parze GBPUSD, o którym mowa w poprzednim wpisie, można nieco osłabić, stosując analizę – jak niektórzy ją określają – nowoczesną, czyli odwołującą się do geometrii Fibonacciego.

Najpierw nałóżmy na ostatnie ruchy cenowe, pokazane w kompresji tygodniowej, siatkę zniesień Fibo.

Czytaj dalej

Dokąd zmierza GBPUSD? – podejście klasyczne

Funt brytyjski, mimo korzystnego sentymentu dla dolara amerykańskiego i korzystnych danych z gospodarki amerykańskiej, broni się skutecznie przed głębszą przeceną. Co dalej?

Klasyczna AT mówi nam, iz kurs GBPUSD po wybiciu dołem z tworzącego się przez wiele miesięcy trójkąta – który można też traktować z perspektywy interwału właśnie miesięcznego jako formację chorągiewki – wrócił ponownie w jego obszar. Powstała więc szansa na zinterpretowanie pierwotnego wybicia dołem z trójkata jako fałszywego wybicia i w związku z tym oczekiwanie na ruch na północ skutkujący  ostatecznie opuszczeniem trójkąta przez kurs  górą.

Czytaj dalej