Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek pogłębiły – zgodnie z naszą czwartkową sugestią – spadki. Obecnie kluczowy dylemat wydaje się dotyczyć tego, czy w najbliższym czasie będziemy głównie konsolidować w szerokiej strefie między 2370+ a 2470+, czy też dojdzie do skutecznego ataku na dołki w okolicy 2370.
W przeddzień piątkowej sesji pisaliśmy: “Obecnie nie można wykluczyć, że rynek zejdzie poniżej strefy 2416-18+20 i tym samym wejdzie z powrotem w obszar prostokąta symbolizującego wybitą w poniedziałek równość korekt na wykresie godzinowym i M30.”
I faktycznie, w piątek rynek zszedł poniżej wskazanego pułapu cenowego. Nie dość na tym, zanegował wyspę odwrotu, która utworzyła się na początku tygodnia i stanowiła atut Byków
Wspomniana na wstępie konsolidacja mogłaby zająć dość szeroki obszar cenowy między dołkami na 2370+ a ostatnimi maksimami położonymi o 100 punktów wyżej. To by by nieco przypominało sytuację na wykresie kontraktów na DAX30. Tam również trwa konsolidacja w następstwie wcześniejszych silnych spadków przy czym kurs – podobnie jak w naszym przypadku – nie dotarł nawet do zniesienia 38,2% wcześniejszych zniżek.
Kształt takiej konsolidacji mógłby przybrać formę flagi bądź chorągiewki. Inna zgoła koncepcja to w miarę szybkie wybicie u nas ostatnich dołków i zmierzanie kursu do strefy 2290-330.
Dwie różne koncepcję mogą się również pojawić w innej sprawie: korelacji bądź jej braku w stosunku do Zachodu, a w szczególności – do DAX-a. W tym kontekście warto zauważyć, że w piątek nasz rynek po raz pierwszy od kilku dni nie współgrał na początku i w głównej fazie sesji z rynkiem niemieckim.
Ta zmiana, jeśli chodzi o relację między polskim parkietem a sąsiadów zza Odry, była zresztą jednym z głównych ryzyk na poczatku inwestowania w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w piątek. Inne ryzyko wiązało się z długimi okresami braku zaangażowania graczy i słabymi obrotami.
W konsekwencji nasza próba gry na spadki już z poziomu 2443-45 do strefy 2406-10 i niżej wymagała podziału na kilka odrębnych zagrań, z których szczególnie pierwsze było narażone na pewne wątpliwości.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)