Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 27-28.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały konsolidację pod kluczowym oporem 1640/50-70. Tworzyły przy tym kanał typowy dla flagi pro wzrostowej, jednocześnie budując nadal formację pro spadkową głowy z ramionami, w którą też wpisuje się owa konsolidacja. Tyle że – formację zmodyfikowaną. Lekką przewagę miały Niedźwiedzie, ale walka trwała.

Przypominam, że już około trzy tygodnie temu sugerowaliśmy – kiedy rynek po raz pierwszy podchodził pod opór 1640/50-70 – że może nastąpić tutaj próba kształtowania się formacji odwrócenia trendu. Rzeczywiście, można przyjąć, że tak się sprawy mają po czasie, który upłynął.

Opór 1640/50-70 bazuje na dołkach z 2016 roku (zasada zmiany biegunów) oraz na tak zwanym węźle di Napolego (zniesienia; 38,2% i 61,8%  fal spadkowych na interwale dziennym: jednej zainicjowanej w listopadzie ubiegłego roku i drugiej – w marcu bieżącego roku). Stąd płynie jego siła.

Tak, jak wspomniałem na wstępie, Byki pod oporem 1640/50-70 są jednak wzmocnione poprzez fakt, iż tworzy się tam kanał charakterystyczny dla flagi pro wzrostowej. Z kolei Niedźwiedzie liczą właśnie na formację głowy z ramionami, w którą też wpisuje się trwająca od początku kwietnia konsolidacja.

W ubiegłym tygodniu, można powiedzieć, że podaż została wzmocniona poprzez utworzenie się dwóch formacji intra: 121 o zasięgu ok. 1547 oraz XABCD typu Gartley, o zasięgu w punkcie C na poziomie ok. 1587. Kluczowe wydaje się obecnie to, jak rynek zachowa się w rejonie oporu 1622-27 – o ile tam wróci. Tam bowiem znajduje się obecnie górne ograniczenie wspomnianej flagi i jednocześnie punkt zwrotny formacji  XABCD.

Mechanika rozwoju sytuacji mogłaby być taka, że rynek byłby spychany stopniowo w kierunku mediany flagi (obecnie w okolicy 1588, czyli górnej bandy wsparcia 1583-88) i ewentualnie niżej, w kierunku dolnego ograniczenia flagi (w okolicy wsparcia 1552-57). Owo spychanie kursu na południe mogłoby wiązać się właśnie z realizacją zasięgów formacji XABCD i 121.

Z kolei Byki – gdyby im się jednak udało zanegować obie te formacje – mogłyby doprowadzić do przyspieszenia ruchu w górę. Taka jest bowiem zwykle mechanika rynku, jeśli dochodzi do zanegowania istotnych układów harmonicznych – szczególnie typu XABCD – o kierunku przeciwnym do kierunku negacji.

Tak więc można założyć, że gdyby popyt przejawił – w tej pogarszającej się dla niego sytuacji – inicjatywę i wybił opór w 1622-27 w górę, to kurs mógłby dotrzeć nie tylko do 1640-50, ale również wyżej: do 1670, a nawet do około 1700. W tym drugim przypadku jednak podejrzewałabym, że udało się co najwyżej nadbić chwilowo opór 1640/50-70, bo dla trwałego pokonania tego oporu istotne by było – jak się wydaje – pojawienie się jakiegoś ważnego przełomowego wydarzenia, dotyczącego bądź prognoz gospodarczych, bądź związanych stricte z pandemią.

Nie można jednak wykluczyć, że to korelacja z Zachodem może dać ostateczną odpowiedź na to, kto zwycięży w rejonie oporu 1640/50-70. Zwracam przy tym uwagę, że na wykresie dziennym u nas mamy do czynienia de facto z wybiciem w dół w ubiegłym tygodniu klina zwyżkującego.

Takie ukształtowanie się fal mogłoby wspierać nb koncepcję ewentualnego nadbicia w kierunku 1700 lub podejścia pod ok. 1670, a potem – głębszego zejścia w dół. Gdyby bowiem doszło do cofnięcia do wybitego już w dół klina, rynek mógłby podejść właśnie wyżej: czy to w rejon 1670, czy nawet do 1700.

Kliny zwyżkujące mają tendencję do wybijania się w dół i to często – dosyć mocnego. Tak więc rynek mógłby finalnie „myśleć” o zejściu w kierunku nie tylko 1550+, ale do 1490-500 i ewentualnie niżej. O takiej możliwości też już wspominaliśmy od pewnego czasu.

W końcówce ubiegłego tygodnia nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – musieli się ograniczyć do zagrań na krótsze ruchy. W piątek na przykład szukaliśmy zagrania na wzrosty znad oporu 1607-13 w stronę 1627-30, zaś w końcówce sesji-  trade’u na S spod 1618-20 w kierunku 1595-1600.

W tym pierwszym przypadku rynek dosyć długo „wdrapywał się” na poziom będący celem zagrania, w tym drugim natomiast cel został wypełniony dopiero na fixingu. Jeszcze w trakcie notowań ciągłych sugerowaliśmy jednak, że rynek w tym czasie może zatrzymać się w okolicy 1604-607. I tak faktycznie się stało.

Informowaliśmy jednocześnie w końcówce piątkowej sesji graczy swingowych, którzy byli zainteresowani dłuższymi ruchami, że transakcje na S zainicjowane w okolicy 1622-27 mogą być realizowane z założeniem, że rynek ma pewne szanse na dłuższą metę dojść do 1583-88 lub niżej.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 22-24.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia po raz trzeci odbiły się w dół od kluczowego oporu 164/50-70 i na koniec wtorkowej sesji zeszły do strefy 1550-70+, której ewentualne pokonanie przez podaż otworzyłoby kursowi drogę do 1490-500, a nawet niżej – w stronę 1450-60. Gdyby zaś Byki obroniły jednak strefę 1550-70+, to konsolidacja pod 1640/50-70 mogłaby się wydłużyć.

Wtorkowa sesja i dość mocne spadki na Zachodzie po perturbacjach na rynku ropy sprzyjają kontynuacji zniżek u nas. Wspomniana wyżej konsolidacja wpisywała się w schemat głowy z ramionami. Jej linia szyi przebiega obecnie w okolicy poziomu 1600, więc gdyby doszło do obrony strefy 1550-70+ i cofnięcia do linii szyi, to pozostawanie kursu pod 1600 podtrzymywałoby przewagę Niedźwiedzi.

Trzeba dodać, że patrząc z innej nieco perspektywy, można stwierdzić, iż  Byk nadal walczy na dolnym ograniczeniu kanału typowego dla flagi pro wzrostowej na H1 (ozn. kolor ciemnoniebieski). Jej skuteczne wybicie w dół potwierdziłoby zdecydowaną przewagę Niedźwiedzi.

Rynek w tym momencie  jest bliski przełamania strefy 1550-70+ . To by oznaczało w praktyce możliwość zejścia kursu w stronę istotnego wsparcia na interwale dziennym, powstałego na zasadzie zmiany biegunów: 1490- 500 (tam wcześniej był ważny opór). Następnym celem mogłoby być 1450-60, gdzie znajduje się ostatni dołek przed wybiciem w górę 1490- 500 oraz odłożona w dół szerokość bieżącej konsolidacji.

Należy jak się wydaje brać pod uwagę, że obecny spadek ma charakter najmocniejszego i decydującego odbicia od kluczowego oporu 1640/650-70. Już dwa tygodnie temu zakładaliśmy, że pod tym oporem może zostać nakreślony pewien układ odwrócenia trendu i potem może dojść do próby zejścia kursu znacznie niżej.

Wydaje się, że ten właśnie układ już się narysował (przypomina RGR) i że następuje właśnie próba jego wykorzystania do odwracania odbiciowych wzrostów. Zasięg RGR-u wypada tuż nad poziomem 1500.

Te ostatnie i nieco wcześniejsze informacje mogą być szczególnie istotne dla graczy swingowych, czyli szukających okazji na dłuższe ruchy na wykresie. Nota bene nasi czytelnicy o takich preferencjach inwestycyjnych – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – znów mogli zyskać, otwierając pozycje na spadki pod oporem 1640/50-70.

Ostrożniejsi z nich zajmowali pozycje we wtorek w czasie wybijania przez Niedźwiedzie wsparcia 1622-27, a bardziej agresywni byli skłonni to zrobić już w końcówce sesji poniedziałkowej, w czasie mocnego podejścia kursu pod 1650.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 20-21.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w minionym tygodniu po raz kolejny podchodziły pod kluczowy opór na wykresie dziennym w rejonie 1640/50-70. Nadal podstawowe założenie, dotyczące dalszego rozwoju sytuacji rynkowej, mówi o utrzymujących się problemach Byków ze złamaniem tego oporu. Trzeba jednak dodać, że w piątek rynki finansowe złapały z rana optymistyczny wiatr w żagle w związku z wieściami na temat nowego leku na koronawirusa.

Nie zmienia to jednak faktu, iż opór 1650 -70 nadal wydaje się bardzo istotny. Przypominam, że ta kluczowa bariera, bazująca na dołkach z 2016 roku, jest wzmocniona węzłem di Napolego (zniesienia: 61,8% i 38,2%) w rejonie 1640 –53.

W poprzednim artykule pisałem: „Na razie jednak wiodącą opcją jest kontynuacja konsolidacji [pod tą barierą] i ponowne testowanie oporu 1640/50- 70.” Tak faktycznie się sprawy potoczyły.

Zwracam przy tym uwagę, że rynek po spadkach w kierunku 1583-88 odbił się nie tylko od tego wsparcia, ale również od równości korekt (ozn. pomarańczowe prostokąty na wykresie interwału M30 poniżej).

Nie można jednak wykluczyć, że ze względu na korelację z Zachodem, bądź nowe informacje dotyczące pandemii, dojdzie do prób wybijania w górę wspomnianego wyżej oporu. Na razie jednak nie wróżyłbym sukcesu Bykom.

Co najwyżej brałbym pod uwagę tymczasowe nadbicie w kierunku 1700, jeśli w ogóle do takich akcji zaczepnych (ze względu na wspomniane wyżej czynniki) dojdzie. Nie brałbym jednak jeszcze na zbyt poważnie możliwości pójścia wyżej, w kierunku 1760+ (znies 50% i 78,6% na D1).

Trzeba, jak się wydaje, ciągle mieć na uwadze możliwość, że rynek jest w fazie dystrybucji i myśli o  głębszym cofnięciu: w kierunku 1550-70+, a nawet do 1490-1500.

Z drugiej strony warto wspomnieć, że na intradayu mamy pro wzrostową formację harmoniczną 121 oraz klasyczną formację flagi o takim samym charakterze. Obie mają zasięg w rejonie 1693-95.

W ostatnim czasie nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – mogli w większym stopniu skorzystać z naszych koncepcji zagrań, jeśli należeli do graczy szukających swingów, czyli dłuższych ruchów na wykresie.

Ostatnio bowiem gracze swingowi dwukrotnie nastawiali się na S z rejonu 1650-70, z założeniem, że rynek może zejść do 1600 i niżej. Tam znajdowało się wsparcie 1583-88. I faktycznie, do tego doszło. Za pierwszym razem rynek zszedł nawet chwilowo w stronę 1560+, a za drugim zatrzymał się właśnie na barierze 1583-88.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek-piątek, 14-17.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w okresie przedświątecznym – zgodnie z jedną z sugestii z poprzedniego artykułu – konsolidowały w miarę blisko kluczowego oporu na interwale dziennym: 1640/50-70, choć miała też miejsce chwilowa próba zejścia kursu poniżej wsparcia 1583-88.

W poprzednim tekście pisałem: „Można założyć, że – aby rynek się ostatecznie mocno odwrócił w tym ostatnim miejscu [1640/50-70] – może być konieczne najpierw tworzenie formacji odwrócenia trendu na H1/H4, na przykład typu: RGR bądź podwójny szczyt. Inna opcja to budowanie konsolidacji [pod tym oporem].”

Czwartkowa sesja, przed samymi świętami, składała się właśnie z kontynuacji budowania ruchu bocznego, w postaci flagi pro wzrostowej o zasięgu 1665, i z delikatnego wybicia z niego. W końcowej fazie notowań – po „cofce” do flagi – rynek na samym końcu  sesji próbował wrócić do wzrostów.

Kurs dotarł w pobliże poziomu 1618, gdzie znajduje się linia szyi małej formacji odwróconej głowy z ramionami na M15/M30, która ma zasięg na poziomie ok. 1670. Ta potencjalna na razie formacja mogłaby wspomóc ewentualne mocniejsze wybicie z flagi. Ponadto na poziomie 1618 znajduje się zniesienie 61,8% ostatniego spadku intra.

Byki znalazłyby się zaś w pewnym kłopocie, gdyby doszło do powrotu do wnętrza owej flagi, czyli do zejścia poniżej poziomu 1594. Potwierdzeniem poważniejszej słabości Byków byłoby zejście poniżej mediany flagi, która obecnie znajduje się w rejonie 1569.

Na razie jednak wiodącą opcją jest kontynuacja konsolidacji i ponowne testowanie oporu 1640/50- 70. Ta kluczowa bariera 1650- 70, bazująca na dołkach z 2016 roku, jest wzmocniona węzłem di Napolego (zniesienia: 61,8% i 38,2% , w rejonie 1640 –53).

Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-czwartek, 08-09.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia w spektakularnym stylu dotarły do kluczowej strefy  oporu 1650-70 – zgodnie z wiodącą sugestią z niedzielnego artykułu. Późniejsze dość mocne cofnięcie do 1580+ (na wtorkowym fixingu) – jeśli się nie pogłębi – nie musi jednak od razu stać w zasadniczej kolizji z próbą powrotu Byków do walki w rejonie 1650-70.

Dopiero wybicie w dół strefy 1490-500 mogłoby z kolei przesądzić o próbie powrotu kursu do spadków w kierunku minimów bessy. Wstępny sygnał aż takiej słabości popytu mógłby zaś paść po ewentualnym pokonaniu przez podaż okolicy 1540-50.

Na koniec minionego tygodnia zakładaliśmy możliwość podejścia kursu pod kluczowy opór 1650- 70, bazujący na dołkach z lutego 2016 roku i wzmocniony węzłem di Napolego (zniesienia 61,8% i 38,2% w rejonie 1640 –53). W niedzielę pisaliśmy: „Jeśli Zachód się teraz mocniej nie cofnie, to nasze kontrakty mogą zaatakować opór w rejonie 1540+, a w razie sukcesu Byków – znaleźć się na drodze do 1600, ewentualnie do 1650-70.”

Tak rzeczywiście się stało, a tempo tego podejścia było imponujące.

W związku z tym, że w trakcie poniedziałkowo-wtorkowego rajdu Byków nie doszło do tymczasowego cofnięcia kursu spod okolicy 1600 – a od razu rynek podchodził pod 1640/50-70 – można założyć, że – aby rynek się ostatecznie mocno odwrócił w tym ostatnim miejscu – może być konieczne najpierw tworzenie formacji odwrócenia trendu na H1/H4, na przykład typu: RGR bądź podwójny szczyt.

Inna opcja to budowanie konsolidacji, wpisującej się w tego typu układy (RGR, podwójny szczyt). Mniej prawdopodobne jest zdecydowane odbicie w formie przypominającej odwrócone „V”.

Tak, jak była mowa na wstępie, na koniec wtorkowej sesji i na fixingu doszło do stosunkowo mocnego spadku kursu: do wsparcia 1583-88. To miejsce nb też jest wzmocnione węzłem di Napolego (zniesienia 38,2% i 61,8%), a ponadto – równością korekt intra, na interwale M15. Wydaje się jednak, że dopiero zejście kursu poniżej tego wsparcia mogłoby spowodować poważniejsze trudności Byków z powrotem do strefy oporu 1640+50-70.

Wpływ na problemy popytu na pewno miałyby negatywne informacje na temat pandemii, bo rynek zaczął na początku tygodnia dyskontować poprawę sytuacji w tym względzie, m.in. w kontekście napływających informacji z Włoch o pierwszych oznakach zmniejszania się liczby ofiar wirusa.

W poniedziałek i wtorek nasi czytelnicy –  współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – mogli w dużym stopniu skorzystać z długich ruchów kursu na północ.

W trakcie pierwszej z tych dwóch sesji bardzo długo czekaliśmy na wybicie w górę oporu 1552-57 i rozegrania zaplanowanej wstępnie L  z rejonu 1552-57 do 1583-88. Trzeba jednak przyznać, że po dotarciu do okolicy 1570-72, gdzie wypadał minimalny zasięg – związany z odłożeniem w górę szerokości wcześniejszej wąskiej konsolidacji –  rynek trochę “buksował” i dał znowu na siebie poczekać. Można było w tym czasie ewentualnie zamknąć część zyskownych pozycji, a pozostałą prowadzić do końcówki sesji, w kierunku wskazanego na wstępie celu: 1583-88.

Wtorkowa sesja to przede wszystkim zagranie na wzrosty po wybiciu 1607-13, w stronę 1622- 27 i 1640 –45. Obydwa cele zostały zaliczone, choć trzeba było wytrzymać cofnięcie do okolicy 1615 po zaatakowaniu przez kurs oporu 1622- 27. W ostatniej fazie sesji szukaliśmy zagrania na S spod 1622-27 w stronę 1602+07-13. Tutaj optymalizacja zysku zależała od momentu zamknięcia. Jeśli się wyczekało praktycznie do końca, można było uzyskać najwięcej satysfakcji. WSZYSTKIM CZYTELNIKOM ŻYCZĘ DOBRYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH I DUŻO ZDROWIA W TYCH TRUDNYCH CZASACH.

Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 06-07.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały w miarę wąsko pod strefą oporu 1490-500, a na sam koniec piątkowej sesji doszło do wybicia kursu w górę. Jeśli Zachód się teraz mocniej nie cofnie, to nasze kontrakty mogą zaatakować opór w rejonie 1540+, a w razie sukcesu Byków – znaleźć się na drodze do 1600, ewentualnie do 1650-70. Mocniejsze cofnięcie pod 1490-500 oznaczałoby zaś reaktywację przewagi Niedźwiedzi.

Na intradayu doszło do wybicia formacji flagi pro wzrostowej o zasięgu na poziomie ok. 1535-36. Jednocześnie – konkretnie na interwale godzinowym – można zidentyfikować formację harmoniczną 121 o zasięgu ok. 1544-45. W tej okolicy cenowej znajduje  się bariera podażowa 1437-45 oraz maksima z 20 marca (poziom 1547).

Warto dodać, że w obrębie wspominanej wyżej flagi utworzyła się formacja spodko-podobna o charakterze pro wzrostowym.

Gdyby doszło do kontynuacji wzrostów, następnym celem po zanegowaniu 1540+mogłaby być okolica 1600, gdyż wcześniejsza dwutygodniowa konsolidacja, tworzona między ok. 1400 a 1500, miała szerokość około 100 punktów. W rejonie 1650-70 znajduje się natomiast kluczowy opór, bazujący na dołkach z 2016 roku, wzmocniony węzłem di Napolego (zniesieniem 38,2% fali spadkowej zainicjowanej 5 listopada oraz zniesieniem 61,8% fali spadkowej zainicjowanej 3.marca).

W razie wycofania się teraz popytu i powrotu kursu do wnętrza flagi istotne może być to, czy dojdzie do obrony mediany formacji, położonej w rejonie wsparcia intra 1470-79. Ostatecznym potwierdzeniem przewagi Niedźwiedzi byłoby  zaś pokonanie przez podaż bariery 1439-48.

To by otworzyło drogę do wybicia w dół dwutygodniowej konsolidacji, o której była mowa wcześniej. Na razie jednak bliżej jest do finalnego wybicia jej na północ.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 01-03.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek zaliczyły dość istotną sesję. Na zamknięciu notowań doszło bowiem do wybicia kluczowej strefy oporu 1490- 500. To może otwierać drogę do ataku na 1540 +, a w razie sukcesu Byków w tym miejscu – do 1600. Niedźwiedzie, żeby zanegować ten scenariusz, musiałyby jak najszybciej zepchnąć – i to w spektakularny sposób – kurs z powrotem poniżej 1490- 500.

Byłoby to znacznie łatwiejsze, jeśli okazałoby się, że wtorkowy wzrost i wybicie były motywowane głównie „strojeniem okienek” na koniec kwartału. Jeżeli jednak nie dojdzie do zdecydowanego kontrataku Niedźwiedzi, to scenariusz wzrostowy może nabierać rumieńców.

Dodajmy, że na 1600 znajduje się zasięg wynikający z odłożenia wcześniejszej konsolidacji (o szerokości 100 punktów, między 1390-1400 a 1490-1500) w górę. Powyżej tego miejsca (tzn. powyżej 1600 ) zlokalizowany jest kolejny kluczowy opór: 1650 –70. Bazuje on na dołkach z 2016 r. i stanowi opór powstały na zasadzie zmiany biegunów.

Pamiętać jednak trzeba też o rynkach bazowych, zachodnich, które gorzej wyglądają, i ich wpływie na sytuację u nas.

Poniedziałkowa kontynuacja konsolidacji między 1390- 400 a 1490-500 przybrała taką formę i kształt, że można było mówić – z nieco szerszej perspektywy – o tym, że konsolidacja tworzy trójkąt zwyżkujący, którego górny bok jest położony w rejonie 1490- 500. To niewątpliwie mogło wspomóc wtorkowe wybicie na północ.

W razie cofnięcia kursu poniżej 1490-500 może dojść do przekształcenia się tej konsolidacji w prostokąt, położony między ok 1400 a ok. 1500. Wtedy pojawiłaby się większa szansa na wybicie dołem z tak budowanego ruchu bocznego. Kropką nad i mogłoby się okazać ewentualne wybicie w dól obronionego w poniedziałek przez Byki wsparcia 1439-48.

Zasięg takiego wybicia to ok. 1300. Poniżej w rejonie 1240 znajduje się strefa dołków z 2009 roku i z 16 marca tego roku.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 30-31.03.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały konsolidację między strefą 1390-1400 a 1490-1500. Ostatnie dwie sesje – a szczególnie piątkowa, kiedy to nasz rynek pokazywał siłę względem rynków tzw. bazowych – mogą sugerować większe szanse na wybicie w górę, ale jak zawsze w ostatnim czasie wpływ na dalszy przebieg wypadków rynkowych może mieć rozwój epidemii oraz korelacja w wspomnianymi tu rynkami zachodnimi.

Gdyby doszło faktycznie do wybicia w górę już teraz, to rynek mógłby zmierzać najpierw do rejonu 1540+. Później zaś – pewnie po ewentualnym chwilowym wycofaniu się w stronę 1490-500 – próbowałby realizować pro wzrostową flagę (ozn. kolor ciemnoniebieski) lub chorągiewkę (ozn. kolor fioletowy), których zasięg można by szacować nawet w okolicy kolejnej kluczowej bariery podażowej: 1650-70.

Zasięg wynikający z odłożenia szerokości bieżącej konsolidacji w górę wypada natomiast w pobliżu poziomu 1600. Jeśli zaś kurs nie poradziłby sobie jednak z oporem 1490-500, albo też po odbiciu się od 1540+ w dól wróciłby na dłużej poniżej 1490-500, to moglibyśmy spodziewać się ponownego ataku Niedźwiedzi na strefę 1390-1400.

Zwracam jednak uwagę, że w takiej sytuacji – nawet gdyby podaży się udało pokonać to wsparcie (1390-400) – kluczowe byłoby zachowanie kursu w okolicy wsparcia w okolicy 1350. Gdyby bowiem kurs najpierw odbił się w dól od 1490-500 (nie podchodząc w ogóle pod 1540+), a potem – po zanegowaniu przez Niedźwiedzie rejonu 1400 – doszło do obrony wsparcia w okolicy 1350, można by nadal mówić o fladze pro wzrostowej (ozn. kolor ciemnoniebieski) i liczyć, że Byki się odbudują i znowu ruszą na północ.

Jeśli jednak zarówno bariera 1390-1400, jak i ta wokół 1350 uległyby podaży, to wtedy groziłoby nam zejście kursu do strefy wcześniejszych dołków. Zaczyna się ona w rejonie 1300, a kończy niżej na południe, w rejonie 1237-40. Tam bowiem są zlokalizowane dołki z 16 marca i z lutego 2009 roku.

W piątek naszym czytelnikom –  współpracującym bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – trudno było o zagrania na nieco dłuższy ruch, których zwykle szukamy, bo sesja była bardzo specyficzna, jak na ostatnie tygodnie:  stosunkowo wąska konsolidacja trwała praktycznie cały dzień.

W czwartek natomiast, w drugiej części sesji – po danych amerykańskich dotyczących bezrobotnych – sygnalizowaliśmy możliwość “wystrzału” kursu w górę. Wiązało się to bowiem z tworzeniem kształtów typowych dla układów spodko- podobnych. I faktycznie, taki wystrzał nastąpił. Można było próbować wchodzić w L z rejonu między 1450 a 60 w stronę 1470- 79. Ponadto wyznaczenie potencjalnych maksimów na poziomie ok. 1487 też okazało się trafne, ale pomocne tylko dla tych, którzy nie ścinali zysku z małego stosunkowo ruchu (do 1470-79) od razu.

W środę z kolei graliśmy S spod 1480, najpierw w stronę 1457- 64, zauważając jednocześnie, że rynek może się co prawda bronić na 1457 (zniesienie 38,2% wzmacniało to miejsce), ale ma szansę na zejście do 1439-48. I że należy się też liczyć z atakiem na dolne ograniczenie flagi na M15, które w tamtym czasie leżało na 1430-33. Wszystkie cele zostały nb zrealizowane szybko i z nawiązką. Przedwczesne zamknięcie pozycji mogło jednak się łatwo przydarzyć.    Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 25-27.03.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 po dwukrotnej obronie wsparcia 1393-402 w poniedziałek kontynuowały we wtorek budowę dużej flagi pro spadkowej intra. Główny dylemat dotyczy obecnie tego, czy powiększające się odbicie na rynku niemieckim mogłoby i u nas doprowadzić do ruchu na północ w kierunku kluczowego oporu 1490-500 (nadal w obrębie flagi), czy też dojdzie do ponownej konfrontacji  w rejonie 1400 (po uprzednim wybiciu flagi w dół).

Tak więc wtorkowa sesja – z punktu widzenia szerszego spojrzenia na rynek – pokazała, że kurs kreśli dużą flagę pro spadkową. Na koniec notowań doszło do ładnego potwierdzenia mediany tej flagi (położonej wtedy na poziomie 1448-49), która została bardzo precyzyjnie przetestowana.

Zwracam uwagę na to, że górny bok tej flagi, a w zasadzie obszar, w którym znajduje się jej górne ograniczenie, mieści się obecnie między 1485 a 500. W związku z tym – jeśli będzie powiększane odbicie na następnych sesjach – mogłoby dojść ponownie do ataku na kluczową strefę oporu 1490- 500.

Jeśli zaś rynek z jakichś powodów (na przykład w związku z korelacją z Zachodem) odbije się od rejonu 1450 (gdzie znajduje się mediana), to może dojść do próby wybicia owej flagi w dół (dolne ograniczenie to obecnie rejon 1420) i próby ponownego ataku na okolice 1393-402, gdzie Byki próbowałyby się pewnie bronić za pomocą podwójnego dna. Jak to zwykle się dzieje przy wybiciu z flagi (pro S).

Dużo by zależało w tym wypadku od sposobu wybicia. Zasięg flagi wypada w okolicy wsparcia 1352-59. Po drodze na południe znajduje się jeszcze wsparcie 1369-74.

Te dwa wsparcia tworzą łącznie strefę 1350-70, która broni Byki przed zejściem kursu do 1300 i 1237-40. W tym ostatnim miejscu są zlokalizowane dołki z 2009 roku obronione w połowie marca.

Z kolei na górze wykresu mamy opory 1509-15 i 1537-45, które stanowią ostatnią zaporę Niedźwiedzi w razie chęci powiększenia przez popyt odbicia do rejonu 1650-70.   Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 23-24.03.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia powiększały odbicie, ażeby osiągnąć rejon 1540 punktów i potem nieco gwałtowniej się cofnąć, poniżej ważnej strefy oporu na wykresie dziennym: 1490-1500. Sytuacja na rynku jest dynamiczna, podobnie niestety jak rozwój samej epidemii.

W piątek wieczorem mieliśmy spadki na rynku amerykańskim, spychające kursy z powrotem do ostatnich dołków. Tak więc nie możemy wykluczyć – mimo lepszej postawy polskich Byków niż popytu na wielu innych rynkach w drugiej części ubiegłego tygodnia –  pogłębienia spadków także u nas.

Owo pogłębienie mogłoby skierować się do wsparcia w rejonie 1370. Gdyby nie wytrzymała naporu podaży strefa 1350-70, nasz rynek mógłby próbować schodzić do 1300, a nawet – o ile Zachód doznałby kolejnej fali mocnej przeceny – do dołków z rejonu 1237-40. Znajdują się tam między minima bessy 2007-2009, które zostały obronione 16 marca.

Pozytywne dla naszego popytu byłoby natomiast niepoddanie strefy 1430-40, gdzie są zlokalizowane: równość korekt intra oraz węzeł di Napolego (zniesienia 38,2% i 61,8%).

Najbardziej optymistycznym scenariuszem dla Byków – jednak trochę mało realnym po piątkowej sesji w USA – byłoby ładne pokonanie na zamknięciu świecy dziennej wspomnianej na wstępie strefy oporu 1490-500  (wzmocnionej zniesieniami 23,6% i 38,2% ruchów spadkowych zainicjowanych 5 listopada ubiegłego roku oraz 3 marca). Jeśli rynek zdoła to osiągnąć, to może na dłuższą metę podchodzić pod bardzo istotny opór w rejonie 1650-70.

Warto zwrócić uwagę, że jest to nie tylko opór powstały na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej było tam wsparcie wynikające z dołków z 2016 roku), ale również znajduje się tam węzeł di Napolego (zniesienia 38,2% i 61.8% wspomnianych wcześniej fal spadkowych zainicjowanych w listopadzie i marcu).

W piątek nasi czytelnicy –  współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – grali na spadki spod poziomu 1527-29 w kierunku 1505-08, a później w kierunku 1460+. Samo wejście w trade było utrudnione ze względu na przyspieszenie zniżek po wybiciu zniesienia 38,2% i równości małych korekt na poziomie 1527-29.

Zwracaliśmy też w trakcie ruchu spadkowego uwagę na to, że rynek może zatrzymać się i mocniej odbić od zgrupowania zniesień Fibonacciego 61,8% 38,2% w paśmie cenowym 1480-85. Tak faktycznie się stało. Później, wkrótce przed godziną Trzech Wiedźm (rozliczenie wygasającej serii kontraktów) sugerowaliśmy – kiedy rynek był w okolicy 1470-80 – niepodejmowanie ryzyka pozostawiania pozycji na resztę sesji. Minimum wypadło nb na 1469.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)