Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 13-14.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w ubiegłym tygodniu, od czwartku począwszy, zaczęły niwelować stopniowo wcześniejsze spadki, związane z sytuacją wokół Iranu. Nie można jednak wykluczyć, że jesteśmy w trakcie większej korekty mocnego odbicia wzrostowego z okresu miedzy 11.grudnia a 2.stycznia i że dojdzie w jej ramach do kolejnych „zwrotów akcji” w najbliższym czasie. Poniżej znajdziecie Państwo krótki opis sytuacji z ostatnich kilku dni i  kilka możliwych scenariuszy na dni najbliższe.

Środowe zejście (zaskakująco łatwe!) kursu poniżej wsparcia w okolicy 2150 było kolejnym przejawem dominacji Niedźwiedzi w dniach następujących po 2.stycznia. Na koniec środowej sesji główny dylemat dotyczył tego, czy zmiana nastrojów na rynkach globalnych (w związku z pozytywną zmianą sytuacji wokół potencjalnego konfliktu w irańsko-amerykańskiego) przełoży się również u nas na odbicie.

Wydawało się wtedy i nadal tak się rzeczy mają, że z punktu widzenia analizy technicznej jesteśmy w trakcie korekty mocnego odreagowania wzrostowego, które miało miejsce między 11.grudnia a 2.stycznia, i mamy do czynienia dopiero z pierwszą falą spadkową tej korekty. Trzeba się było zatem liczyć z falą kolejną (zakładaliśmy, że w kierunku 2085-105), ale poprzedzoną jednak odbiciem wzrostowym. To oznaczałoby łącznie tzw. korektę prostą (zig-zag).

W czwartek doszło rzeczywiście do oczekiwanego odbicia od rejonu 2116 -21. Nawiązywało ono do koncepcji wyłożonej wyżej. Można było bowiem zakładać, iż znaleźliśmy się w fazie tworzenia łącznika między pierwszą fazą spadkową korekty, która nastąpiła po mocnym odreagowaniu wzrostowym, a ewentualną drugą jej fazą. Ta druga faza mogłaby skończyć się w rejonie strefy 2085- 2105.

W piątek doszło natomiast do  kontynuacji odbicia wzrostowego w kierunku 2177-83 (opisując to po Elliottowsku: odbicia w formie fali wzrostowej b między falami a i c  spadkowymi). Układ mniejszych fal, który powstał, przypomina trochę odwróconą głową z ramionami na intradayu, więc być może rynek jednak spróbuje obecnie kontynuować wzrost do okolic szczytów z 2. stycznia (2215-20).

To by można interpretować jako tworzenie się tak zwanej korekty płaskiej, a być może nawet pędzącej. W praktyce by to oznaczało, że na razie nie będzie już następnego głębokiego spadku do 2085-105 , a co najwyżej – w najgorszym dla popytu wypadku – ponownie do 2116-21. Potem zaś należałoby oczekiwać próby powrotu do zwyżek i kolejnego impulsu wzrostowego.
Przypomnę tylko, że pierwszy impuls wzrostowy – zgodnie z tą koncepcją – miał miejsce między 11.grudnia a 2.stycznia. Warunkiem koniecznym tego scenariusza byłoby jednak przełamanie obecnie przez Byki strefy oporu rozciągającej się pod zniesieniem 61,8% (poziom 2179),  zaznaczonej czerwoną poziomą „belką” na wykresie interwału M30.

Jeśli jednak to się nie uda, to podaż może spychać stopniowo kurs do strefy 2085-105, zgodnie z koncepcją korekty prostej (zig-zag), wspomnianej na wstępie.

Pozwolę sobie również zwrócić uwagę na koncepcję wydłużającej się konsolidacji. Mogłaby ona np. wpisywać się w układ trójkąta symetrycznego, a zacząć się od podejścia kursu pod ok. 2195, gdzie znajduje się potencjalny punkt zwrotny D możliwej formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley. Potem kurs, na zmianę spadając i rosnąc, zawężałby jednocześnie obszar konsolidacji, najpierw do strefy między 2190-95 a 2129-34.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek-piątek, 07-10.01.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 – podobnie jak wiele innych instrumentów finansowych – znalazły się w piątek pod presją obaw o wojnę na Bliskim Wschodzie. Jednocześnie tak się złożyło, że rynek naszych kontraktów tuż przedtem dotarł do ważnego oporu w rejonie 2200-220. Tak więc odbicie było podwójnie uzasadnione.

Patrząc od strony stricte technicznej, czwartkowe podejście kursu w bezpośrednie pobliże 2220 przechylało nieco szalę w bieżącej rozgrywce na rzecz Byków, ale  nie rozstrzygało ostatecznie dylematu, czy kurs wróci wkrótce do spadków, czy też spróbuje przebić się przez strefę 2200-220 i ruszyć wyżej.

Patrząc szerzej – również przez pryzmat kwestii fundamentalnych, ale ograniczając się do spraw krajowych i odkładając na chwilę temat ewentualnego konfliktu międzynarodowego – należy pamiętać, że strefa 2200-220 jest trudna do sforsowania dla Byków, a sektor bankowy, który ma istotną wagę w WIG20, został w ostatnich dniach znów osłabiony wieściami z sal sądowych (procesy z frankowiczami).

Piątkowe dość mocne cofnięcie kursu – mimo, że bezpośrednią przyczyną były obawy związane z potencjalnym konfliktem irańsko-amerykańskim – może wpisywać się w koncept większej korekty po uprzednich wzrostach. Dopiero zejście poniżej 2085-105 (na 2105 mamy zniesienie Fibonacciego 61,8% ostatnich wzrostów) mogłoby jednak sugerować powrót na dobre do spadków.

Wstępem do tego byłoby zaś pokonanie przez podaż 2147-50 (na 2147 jest zlokalizowane zniesienie 38,2%). Warto jednak zauważyć, iż można przyjąć, że wcześniejszy wzrost da się wpisać w strukturę pięciofalową.

Tak więc na podstawie takiej interpretacji można się doszukiwać szansy na  kolejny ruch wzrostowy po uprzedniej większej korekcie. Pamiętajmy jednak, że interpretacje falowe mają często swoje solidne kontrkoncepcje, więc zwykle traktuje się je jako argument wspomagający, a nie rozstrzygający.

Należy ponadto dodać, że w rejonie 2148-50 na intradayu znajduje się dodatkowo zniesienie 61,8% (współtworzące z wcześniej wspomnianym zniesieniem 38,2% tzw. węzeł di Napolego) oraz większe OB (ozn. większy pomarańczowy prostokąt na wykresie M30). Tak więc wsparcie w okolicy 2150 jest solidnie wzmocnione.

W czwartek gracze, którzy współpracują na bieżąco z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i Mentoring & Trading Room-u, mogli uznać, że sesja w ten dzień  – jak na sesję tuż po Świętach – sprawiła pozytywną niespodziankę, i to całkiem sporą. W jej ramach można było bowiem zrealizować  dwa zagrania na wzrosty. Pierwsze zagranie rozgrywaliśmy z okolicy 2168-69 do 2177-83.  W jego trakcie – wobec narastającej presji popytu – było sugerowane ustanowienie drugiego celu w ramach tego zagrania, w rejonie 2190- 95. I faktycznie, cel ten również został wkrótce potem zaliczony.

Później zaś, a konkretnie w momencie gdy 2190-95 uległo Bykom, pojawiła się sugestia, żeby grać L w stronę 2201-04 i 2209-14, ewentualnie jeszcze wyżej (do 2219-21). Te pierwsze dwa cele zostały też zaliczone, chociaż trzeba było wiele cierpliwości, żeby doczekać się ruchu z rejonu 2201-04 do 2209-14. Potem spadki na kontraktach amerykańskich rozstrzygnęły dylemat co do tego, czy rynek zdoła jeszcze wyżej pójść, sugerując słusznie – jak się okazało – ścięcie zysku u nas.

Piątkowa sesja też była owocna, choć początek trudny (dłużyła się wąska konsolidacja), a końcówka niespecjalnie nadająca się do gry (kolejna stosunkowo wąska konsolidacja). Zaczęliśmy od zagrania na spadki spod 2190-95 w stronę 2177-83. Potem padła sugestia możliwej kontynuacji S do 2164-67. Obydwa te ruchy się zrealizowały, szczególnie ten drugi był warty odnotowania ze względu na jego tempo i precyzję spadku kursu do obranego celu.

Wynagrodził on przy tym dłużące się oczekiwanie na zejście kursu do pierwszego celu oraz początkowe wątpliwości co do tego, czy faktycznie Niedźwiedzie dadzą radę. Kontrakty spadły bowiem najpierw na odległość 2 pkt do 2177-83, a potem długo konsolidowały – mimo mocnych spadków na Zachodzie.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na okres przed i po Świętach: 23.12 – 30.12.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia tworzyły korektę wcześniejszych dość dynamicznych zwyżek powstałych w ramach odreagowania wzrostowego. Jeśli okaże się, że korekta ta miała charakter tak zwanej korekty pędzącej, to oznaczałoby to możliwość obecnie kontynuacji zwyżek nawet w stronę 2190-200. Jeśli zaś dojdzie do wybicia się kursu dołem z wąskiej konsolidacji rozpoczętej w środę popołudniu, to można się spodziewać aktualnie głębszego wycofania kursu, z powrotem w kierunku 2100-10+.

Jeśli przyjmujemy za wiarygodną hipotezę tworzenia się po odbiciu wzrostowym korekty pędzącej, to można zakładać, że zwyżki, których należy się w przy takiej interpretacji spodziewać i które zostały zapoczątkowane w godzinie Trzech Wiedźm (w czasie rozliczania starej serii kontraktów, w ostatniej godzinie piątkowych notowań) mogłyby doprowadzić do poziomu ok. 2185-86. Przynajmniej tam wypada równość dwóch fal wzrostowych: jednej – sprzed utworzenia się wspomnianej korekty pędzącej i drugiej – potencjalnej po wystąpieniu korekty.

Warto przy tym zauważyć, że jeśli bazuje się na notowaniach nowej serii, to zasięg takiego ruchu wzrostowego, który próbował się rozpocząć  w ostatniej godzinie piątkowych notowań, mógłby być szacowany na poziomie ok. 2200.

Jeśli by zaś posiłkować się głównie wykresem kontynuacyjnym, to należałoby dodać, że tuż nad wymienionym przed chwilą celem (2185-86) w strefie 2187-92 znajduje się tak zwany węzeł di Napolego (zniesienie 61,8% i 38,2% na interwale D1). On mógłby stanowić dodatkową zaporę.

Innym scenariuszem wydarzeń rynkowych – który byłby mniej prawdopodobny, gdyby nie nagły spadek cen w piątek na fixingu – jest wycofanie się kursu i ruch w kierunku 2100-10+. Wtedy hipoteza korekty pędzącej nie sprawdziłaby się.

To, co warto ponadto zauważyć, to to,  że owo  wycofanie mogłoby nastąpić albo od razu, już teraz, albo wyżej, spod wspominanej wielokrotnie we wcześniejszych artykułach linii szyi formacji głowy z ramionami (RGR) na H4, o zrealizowanym już zasięgu. Mogłaby ona być naturalnym celem minimalnym obecnego odbicia.

Na wykresie kontynuacyjnym ta linia znajduje się w rejonie cenowym 2160-65, natomiast według kwotowań nowej serii linia szyi obecnie znajduje się na poziomie ok. 2190.

Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!  ŻYCZĘ WSZYSTKIM CZYTELNIKOM SPOKOJNYCH ŚWIĄT I ODPOCZYNKU OD GIEŁDOWYCH LICZB I EMOCJI ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU I NADWYŻEK SZCZĘŚCIA 🙂 DZIĘKI NOWYM INWESTYCJOM!

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 18-20.12.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia powiększyły odreagowanie wzrostowe. Obecnie podstawowy dylemat wydaje się dotyczyć tego, czy odbicie ma charakter typowej korekty i po uformowaniu trójfalowego ruchu kurs dotrze pewnie do 2150-60, po czym dojdzie do powrotu spadków; czy też nastąpi próba zmiany trendu i rynek podejdzie przynajmniej pod 2190-2200.

Wtorkowa zwyżka kursu do lokalnego oporu 2139-43 zwiększa nadzieje Byków na powiększenie odbicia wzrostowego na tym etapie do rejonu 2150- 60. Tam – oprócz oporu na interwale dziennym, D1 – mamy linię szyi zrealizowanej już głowy z ramionami na H4 (obecnie około poziomu 2161).

Jeśli faktycznie, tak się rzeczy potoczą, to możemy się spodziewać – po ewentualnym uprzednim cofnięciu spod 2150-60 w kierunku 2100+ ponownego podejścia i ruchu nawet w stronę 2190- 200. W tym ostatnim rejonie cenowym znajduje się węzeł di Napolego (zniesienie 38,2% i 61,8% na poziomach: 2186 i 2191).

Taki rozwój wypadków stawiałby pod znakiem zapytania hipotezę, że obecna zwyżka jest tylko korektą po spadkach i będzie wkrótce zakończona powrotem do tychże spadków.

Jeśli jednak wycofaliby się głębiej już teraz, spod bariery intra 2139-43,  w kierunku 2103-07 (tam znajduje sie dodatkowo na 2102 zniesienie 38,2% ostatniego odbicia) lub do 2082-86 (tam znajduje się z kolei dodatkowo połowa dużego białego korpusu dziennego z ubiegłego czwartku, a kilka punktów niżej, na 2177 zniesienie 61,8%) – a dopiero potem przebili opór 2139-44 i doszli do 2150- 60, to tam mogliby zakończyć całe odbicie.

Wtedy też hipoteza o tylko i wyłącznie korekcie oraz rychłym powrocie  do spadków byłaby bardziej zasadna.

Możliwość takiego rozwoju wypadków może być wspierana przez  fakt, że na zakończenie wtorkowej sesji znaleźli się niżej, w miejscu , gdzie z kolei mamy do czynienia z zaporą 2129-34, wzmocnioną zniesieniami 23,6% spadków zainicjowanych w styczniu (2129) i zniesieniem 38,2% (2133) zniżek rozpoczętych 5.listopada.

Ponadto trzeba pamiętać, że typowe korekty często kończą swój żywot na linii szyi formacji, której zasięg został wcześniej wypełniony. A w tym wypadku – o czym była mowa wyżej – ta linia szyi obecnie znajduje się około poziomu 2160.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 16-17.12.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia powiększyły w sposób zdecydowany odbicie z okolicy 2040 do rejonu 2130 pkt. Jeśli rynek jednak chciałby zrobić coś więcej, niż tylko zrealizować odreagowanie po mocnych spadkach, to musiałby uporać się nie tylko z  oporem w pobliżu poziomu 2130, wzmocnionym zniesieniem 38 2% całych wcześniejszych spadków, ale również z oporem w okolicach 2150.

Jeśli tego nie uczyni, to może dojść do powrotu do zniżek. Najpierw jednak może czekać nas zatrzymanie i wycofanie kursu, a potem jeszcze wyższe podejście.

Pojawia się przy tym pytanie o to, czy Zachód nie będzie katalizatorem dalszego wzrostu u nas, po tym, jak więcej niż  pozytywnie  – wręcz euforycznie – został przyjęty rezultat wyborów Wielkiej Brytanii, jak również decyzje w sprawie handlowego porozumienia amerykańsko-chińskiego (choć tu już o euforię trudniej). Może też pojawiać się drugie pytanie w tym kontekście: o rajd Świętego Mikołaja .

Przenosząc te zagadnienia na płaszczyznę Analizy Technicznej, warto natomiast zastanowić się nad konkretnymi scenariuszami odbicia. Jeśli zakładamy, że dochodzi w tej chwili najprawdopodobniej do trójfalowej korekty spadków, to możemy sobie wyobrażać, że teraz rynek zejdzie do zniesienia 38,2% i małego OB w okolicy wsparcia lokalnego 2094-98 lub też do wsparcia 2066-73, wzmocnionego zniesieniem 61,8% ostatnich wzrostów intra ( poziom 2071). Następnie zaś mogłoby dojść do ruchu w kierunku 2150 i tam zażartej walki o to, jaki będzie dalszy rozwój wypadków rynkowych.

Inna opcja to od razu podejście pod okolice 2150 i stamtąd wycofanie się najprawdopodobniej albo do 2103-07, albo do 2082-86. Później zaś mógłby przyjść powtórny atak Byków i być może przebijanie się przez 2150 w kierunku 2190-200.

Warto zauważyć, że z punktu widzenia intradayu obecne podejście pod okolice 2130 mogłoby być okazją do chwilowego wycofania się, gdyż owa okolica 2130 zawiera zarówno opór lokalny 2129-34, jak i zniesienie 38,2% całych wcześniejszych spadków (poziom 2132-33). Ponadto wypada tam jak również równość ruchów (OB) na wykresie intra.

Trzeba jednak pamiętać, że opór w okolicy 2150 jest istotniejszy, bo zarysowuje się na wykresie wyższych interwałów, między innymi dziennego. Tam również wypada równość korekt wziętych z tego właśnie wyższego interwału D1.

Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 11-13.12.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie nowego tygodnia  dotarły do średnioterminowych dołków na 2041 pkt, po czym odbiły się. Obecnie dylemat dotyczy tego, czy rynek mocniej odreaguje, czy też dojdzie do ponownego przetestowania dołków lub bardziej zdecydowanego ataku na nie.

Najpierw, w poniedziałek, miało miejsce zejście kursu do wsparcia 2047-53, w pobliże strefy dołków średnioterminowych 2040- 50 oraz jednocześnie ostateczne zaliczenie zasięgu formacji głowy z ramionami na H4.

Wtorkowy ruch do owych średnioterminowych dołków (na poziomie 2041) – i de facto brak ataku na nie, a jedynie  ich test – mógłby wstępnie sugerować, że Niedźwiedzie utraciły już nieco swoją dotychczasową dynamikę i mogą ugiąć się pod naporem popytu, próbującego zrealizować mocne odbicie.

Można mieć jednak jednak wątpliwości. Dobrze by było, żeby popyt przynajmniej wybił równość korekt na M15, która sytuuje się w regionie oporu 2066-73. Wtedy mogłoby dojść do ruchu w kierunku 2082-86, gdzie mamy m.in. równość większych korekt intra.

Opór ten (2082-86) jest ponadto wzmocniony, gdyż ma on charakter nie tylko intradayowy, ale również wywodzi się z wykresu dziennego. Tak więc, gdyby rynek poradził sobie z nim, to mogłoby dojść do nieco mocniejszego odreagowania w kierunku 2100+.

Pamiętajmy jednak, że spadki – szczególnie rzuca to się w oczy, gdy się patrzy na wykres dzienny – charakteryzowały się dotychczas sporą dynamiką, a świece dzienne z ostatniego okresu są w zdecydowanej większości czarne. To może świadczyć o zbliżającej się ponownej próbie ataku na strefę 2040- 50 i możliwości wejścia w głąb obszaru cenowego położonego miedzy 1990-2000 a 2040-50. Tym bardziej , że możemy zidentyfikować, powstałą ostatnio na wykresie D1 i W1, flagę pro spadkową o zasięgu w okolicy 1990 –2000.

Na wykresie intradayowym z kolei – o ile nie dojdzie do pokonania oporu 2066-73 – będzie można doszukiwać się formacji 121 o zasięgu około poziomu 2032.

Przy takim rozwoju wypadków ta mała formacja mogłaby więc pełnić rolę katalizatora nieco większych spadków.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 09-10.12.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia w zasadzie zrealizowały zasięg dużej formacji głowy  z ramionami na H4, bo zasięg ten wynosił około 90 punktów, a został wypełniony jedynie bez 3 punktów. Rynek znalazł się blisko strefy dołków średnioterminowych 2040-50. Można się zastanawiać, czy dojdzie teraz do nieco mocniejszego odbicia, czy też kurs najpierw zejdzie do owych dołków.

W poprzednim artykule, kiedy rynek przebywał wyżej, w rejonie 2090-100, pisaliśmy: „Obecnie można się spodziewać kontynuacji spadków w kierunku 2040-50+, a mocniejsze odbicie od 2090-100 o tyle może być trudne dla Byków, że nie został jeszcze zrealizowany zasięg formacji głowy z ramionami na H4, który wypada na poziomie ok. 2056.” Wydaje się, że opinia ta – z punktu widzenia dalszych wydarzeń rynkowych – okazała się niewątpliwie trafna.

Co najwyżej piątkowe zejście do kursu do 2059, a nie niżej, mogło nieco rozczarować niektórych graczy, że rynek nie okazał się jeszcze bardziej precyzyjny w realizacji zasięgu formacji RGR. Pewnie jednak, gdyby nie bardzo mocne dane z amerykańskiego rynku pracy, to łatwiej by było zaliczyć 2055-56, gdzie wypadał tenże zasięg.

Obecnie bardzo istotne będzie to, czy rynek poradzi sobie  z oporem 2082-86. Tak się składa bowiem, że znajduje się tam nie tylko równość korekt intradayowych i lokalny opór, ale także bariera na wykresie dziennym. Jeśli to Byki tam zwyciężą , to otworzy się przed nimi droga do 2103-07.

Jeśli zaś 2082-86 nie zostanie pokonane, to może dojść do utworzenia się formacji 121 na M15 o zasięgu wypadającym około poziomu 2047. Stamtąd zaś blisko już do dołków z końca sierpnia na poziomie 2041.

Przypominam ponadto, że kluczowa zapora popytowa na interwale tygodniowym i miesięcznym znajduje się w obszarze cenowym między 2010 a 2050. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 04-06.12.2019

Kontrakty terminowe dla WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia zdecydowały się wreszcie na mocniejszy ruch na południe i zeszły do strefy 2090-2100. Braliśmy pod uwagę taką możliwość w poprzednim artykule. Obecnie można się spodziewać kontynuacji spadków w kierunku 2040-50+, a mocniejsze odbicie od 2090-100 o tyle może być trudne dla Byków, że nie został jeszcze zrealizowany zasięg formacji głowy z ramionami na H4, który wypada na poziomie ok. 2056.

W niedzielę pisaliśmy, „że rynek wybił równość korekt na wykresie dziennym oraz linię szyi formacji głowy z ramionami na H4 [ … ], a także że kurs wypadł dołem z kanału wzrostowego na H4/D1. Zwiększyło to szanse podaży na ruch kierunku 2100 i niżej (kluczowa zapora popytowa znajduje się w obszarze cenowym między 2010 a 2050)”.

Przypomnijmy, że w rejonie 2010-50 znajduje się szeroka strefa istotnego wsparcia na wykresie dziennym i tygodniowym, która w latach 2011-18 wielokrotnie spełniała rolę trampoliny dla Byków. Po drodze do tej strefy – jeśli ostatecznie Niedźwiedzie uporają się wcześniej z rejonem 2090-100 – pewnym problemem dla podaży może być jeszcze okolica 2080. Mamy tam wsparcie intra 2082-86 i dołek z 3.października.

Gdyby zaś już teraz – z okolicy 2090-100 – kurs zaczął odbijać się w górę, to celem mogłoby być 2116-21+23 (na poziomie 2123 znajduje się lokalne zniesienie 38,2% ostatnich najbardziej dynamicznych spadków intra). Niżej, na 2111, wypada równość małych korekt na M15/M 30 oraz zniesienie 23,6%.

Warto jeszcze dodać, że miejsce do którego dotarły Niedźwiedzie we wtorek (2090-100) było wzmocnione zniesieniem 78,6% (poziom 2094), na wykresie dziennym i wsparciem intra 2094-98.

Mniej prawdopodobne jest mocne odbicie w stronę 2150. Byłoby ono do pomyślenia jednak, gdyby Zachód mocno odreagował. Ażeby tak się stało, pewnie potrzebna by była znów jakaś wolta w kwestii negocjacji handlowych między Chinami i USA. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 02-03.12.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 na koniec minionego tygodnia zeszły w pobliże ważnego wsparcia na wykresie dziennym w rejonie poziomu 2150. W piątek doszło do wybicia w dół pro spadkowej formacji RGR na interwale H4 i kanału wzrostowego na H4/D1, ale zamknięcie świecy dziennej nie wybiło zgrupowania zniesień Fibonacciego w rejonie poziomu 2160-64. Tak więc sytuacja Byków się pogorszyła, ale wsparcie się może bronić.

Piątkowe zejście kursu FW20 w pobliże 2150 ucieszyło mocno podaż, gdyż w tym momencie zaczęło poważnie być zagrożone wsparcie w tym rejonie, szczególnie, że zamknięcie na fixingu miało miejsce poniżej 2170. To oznaczało bowiem, że rynek wybił równość korekt na wykresie dziennym oraz linię szyi formacji głowy z ramionami na H4 (o zasięgu ok. 2056), a także że kurs wypadł dołem z kanału wzrostowego na H4/D1.

Zwiększyło to szanse podaży na ruch kierunku 2100 i niżej (kluczowa zapora popytowa znajduje się w obszarze cenowym między 2010 a 2050). Pamiętajmy jednak, że równość nieco większych, zmodyfikowanych korekt (z uwzględnieniem dolnego cienia świecy dołkowej) na interwale dziennym wypada w okolicy 2150, czyli w rejonie wsparcia wspomnianego na wstępie.

Ponadto kurs piątkowego zamknięcia wsparł się na wspomnianym na wstępie węźle Fibonacciego, złożonym ze zniesień 61,8% i 50% na D1. Tak więc nie jest to sytuacja jeszcze bardzo dramatyczna dla Byków, choć pozycja popytu się zauważalnie pogorszyła.

Na intradayu zostały zrealizowane zasięgi formacji flagi pro spadkowej (minimalny zasięg ok. 2157) oraz małej formacji 121 (zasięg ok. 2158-59). Zasięg maksymalny tej flagi może być sytuowany  w rejonie dolnej bandy wsparcia intra 2148-51.

Jednocześnie można jednak doszukiwać się klina zniżkującego na M15, co dawałoby dodatkowe przesłanki do mocniejszego odbicia od okolicy 2150. Tak więc również na niższych interwałach sytuacja nie jest taka jednoznaczna. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 27-29.11.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia konsolidowały chwilami w obrębie strefy oporu 2200-220, a chwilami tuż pod nią. Nadal nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, czy rynek zdoła się przedrzeć przez tę strefę i podejdzie ponownie pod okolice 2268-79+, czy też uda się w kierunku wsparcia w rejonie 2150.

Patrząc przez pryzmat wykresu dziennego, można przyznać, że argumentem na rzecz Byków jest to, iż rynek utrzymuje się w kanale wzrostowym (ozn. kolor zielony) oraz że doszło do obrony równości korekt na tym interwale (okolica poziomu 2170), a później rynek próbował się stamtąd mocniej odbić.

Za Bykami przemawiają też – można powiedzieć – dzienne świece dołkowe o długich dolnych cieniach. Nie zmienia to jednak tego, że Byki będą miały trudną przeprawę w rejonie 2200-220.

Gdy patrzy się na wykres intra, to widzi się tam flagę pro spadkową o zasięgu w okolicy poziomu 2145. We wtorek kurs zatrzymał się pod medianą tej flagi.

Warto  przy tym zauważyć, że rynek ma spory kłopot z pokonaniem oporu intra 2201-04. Tylko chwilowo – tuż po otwarciu poniedziałkowym – udało się Bykom przetestować wyżej położony opór w okolicy 2209-14, potem jednak już były to „za wysokie progi” dla popytu.

Z drugiej strony trzeba jednak zauważyć, że Zachód ciągle spisuje się bardzo dobrze. Amerykanie ustanawiają nowe rekordy, a Niemcy wąsko konsolidują tuż pod swoimi ostatnimi maksimami.

To może ostatecznie przeważyć i doprowadzić do ruchu naszych kontaktów w stronę 2268-79+. Przypomnę, że w tym rejonie znajduje się zniesienie 61,8% spadków rozpoczętych w styczniu i zniesienie 78,6% mniejszej fali spadkowej, zainicjowanej w lipcu.

Można również mówić o punkcie zwrotnym formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley położonym w tym miejscu. Gdyby więc byki faktycznie podciągnęły kurs pod ten rejon cenowy (2268-79+),  to jedna z interpretacji wskazywałaby na to, że dochodzi tym samym do ponownego testu tej pro spadkowej formacji harmonicznej w jej punkcie zwrotnym D.

To z kolei wzmacniałoby koncepcję , zgodnie z którą wzmocniłyby się możliwości Niedźwiedzi zepchnięcia stamtąd kursu ponownie na południe. O ile oczywiście okazałoby się najpierw, że podaż nie będzie w stanie tego dokonać już teraz, gdy dochodzi do testowania strefy oporu 2200-220 przez popyt.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)