Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek kontynuowały korektę, choć nie pogłębiły jej – mimo słabego początku notowań związanego z zaognieniem w weekend sytuacji wokół Korei. Ciągle spodziewamy się, że rynek może zmierzać w następnym kroku w stronę 2580-600.
Zanim jednak ewentualnie ten cel zostanie zrealizowany, rynek musi sie wybić z trójkąta. Na wykresie M30 poniżej widać ten trójkąt w wersji prostokątnej z nachyleniem prowzrostowym (ozn. linie pogrubione w kolorze fioletowym).
Na początku poniedziałkowej sesji wyglądało na to, że jest możliwość wybicia trójkąta dołem, jednak ostatecznie Byki „wepchnęły” kurs z powrotem do jego wnętrza. Potem doszło do wzrostów w stronę oporu intra 2526-29, a w drugiej części sesji – mniej zmiennej niż zwykle ze względu na brak notowań w USA – do uspokojenia zmian kursu.
Patrząc na rynek z perspektywy wykresu godzinowego, można przyjąć – jako niezbyt odległą od konceptu trójkąta prostokątnego alternatywę – że tworzy się nieco inny układ: prowzrostowa chorągiewka (ozn. kolor fioletowy) o zasięgu ok. 2580 pkt.
Wracając zaś do koncepcji trójkąta, warto dodać, iż w razie wybicia z takiego trójkąta w dół (co jest obecnie mniej prawdopodobne), będziemy mieli do czynienia pewnie z przekształceniem trójkąta w prostokąt. To zaś wiązałoby się z zejściem kursu w stronę 2474-78, a nawet być może ciut niżej, do 2460+.