Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatni lipcowy piątek przyśpieszyły spadki. Zrealizowały przy tym precyzyjnie zasięg formacji głowy z ramionami, którą pokazaliśmy na wykresie w przeddzień.
Bieżąca analiza będzie dotyczyła następnego tygodnia zdarzeń rynkowych. Obecne spadki przyśpieszyły po tym, jak rynek po przełamaniu strefy oporu 1792-95 spróbował ruchu w stronę 1860-64 i wycofał się jak niepyszny, m.in. w obliczu zatrzymania rynków zachodnich po posiedzeniu Fed oraz lokalnych spraw wokół sprzedaży PeKaO S..A.
Formacja RGR (patrz kolor żółty na wykresie poniżej) była w piątek realizowana krok po kroku, a kurs jedynie wystopowywał trochę na kolejnych intradayowych wsparciach.
Teraz możemy spodziewać się kontynuacji ruchu w stronę 1739-41 lub 1726-31 (choć nie można wykluczyć najpierw próby powrotu kursu do linii szyi RGR, obecnie znajdującej się na poziomie 1797, a przynajmniej do jednego z dwóch oporów: 1771-74 i 1787-90). Ta pierwsza lokalna bariera popytowa (1739-41) jest wzmocniona równością korekt na wykresie H4 (ozn. pomarańczowe prostokąty poniżej).
Druga wskazana powyżej intradayowa bariera popytowa (1726-31) jest z kolei wzmocniona zniesieniem 61,8% (1727) ruchu wzrostowego, który wystąpił po Brexicie. To też pokazaliśmy na powyższym wykresie.
Jeśli z kolei zerkniemy na wykres dzienny, to zauważymy, że w rejonie obydwu wspomnianych barier występuje szersza strefa wsparcia typu OLO na interwale D1 właśnie (ozn. wyżej położona z dwóch pogrubionych linii w kolorze zielonym).
Jeśli Niedźwiedzie będą wywierać dużą presję, to możemy próbować się zatrzymac dopiero w okolicy 1713-16, gdzie mamy do czynienia ze wsparciem wynikającym z połowy wysokości dużego białego korpusu dziennego z 24. czerwca (po Brexicie) oraz z dołka z 17. czerwca (ozn. cieńsza i krótsza czerwona linia pozioma). Tu Byki mogłyby próbować ewentualnie stworzyć ostatni przyczółek w obronie dołków z 20.stycznia (1656) i 24. czerwca (1667).
Scenariusz przeciwny – powrotu do wzrostów w kierunku 1860-64 – jest obecnie mniej prawdopodobny i musiałby się wiązać z przedarciem się Byków ponownie nad poziom 1800. Popyt pewnie marzy jeszcze o wybiciu górą z flagi prowzrostowej na H1 (patrz nastepny wykres), ale jej ukształtowanie sugeruje możliwość wybicia dołem.
To z kolei powinno zaowocować (w obliczu tzw. wybicia w przeciwnym do oczekiwanego kierunku ) zejściem przynajmniej do ok. 1740, bo tam jest „umocowany” maszt flagi. Taki rozwój wydarzeń byłby nb spójny z sygnalizowanym na wstępie konceptem spadków do 1739-41 lub niżej.
To, na co mogą cały czas liczyć Byki w nieco szerszym aspekcie czasowym, wynika z wykresu miesięcznego (poniżej). Widać tu, że obojętnie czy będziemy docelowo w kolejnych miesiącach spadać czy rosnąć, to jest duże prawdopodobieństwo wydłużenia najpierw konsolidacji między 1650-700 a 1900-2000.
Co prawda, jeśli Niedźwiedzie naprawdę mocno nacisną , to można sobie wyobrazić zejście w stronę 1510-70, ale potem rynek pewnie by mocno odreagował w górę.
Jak radzili sobie z inwestycjami w ostatni piątek lipca nasi czytelnicy w Mentoring & Trading Room-ie? Graczom agresywniejszym radziliśmy w Mail & Play wejście na spadki już w czasie tworzenia się czarnej świecy między 1795 a 1791, wybijającej małą flagę prospadkową na początku sesji. Potem – po przebiciu wsparcia 1787-90 – to samo sugerowaliśmy graczom ostrożniejszym , pisząc: „Rozważmy wejście na S ok. 1787 , SL 1795, TP 1771-74.
Po około pół godzinie dodawaliśmy: „Jeśli zejdziemy do naszego celu 1771-74 i zrobimy to w miarę szybko, to nie można wykluczyć pójścia rynku dalej na południe, do strefy 1760 + 1764-65 (bo na 1760 jest zasieg RGR na M30/H1).”
I faktycznie, na samym początku rynek cofnął się do 1787, a potem spadał w stronę 1771-74, w drugiej zaś części sesji – do 1764-65, żeby w samej końcówce zrealizować 1760. Możesz dołączyć na próbę!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20 z platformy bossafx. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)