Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek kontynuowały konsolidację nad strefą wsparcia zbudowaną w okolicy 2370+. Początkowo doszło do ataku na dolną strefę konsolidacji, na koniec zaś rynek znalazł się bliżej oporu 2426-33, stanowiącego jej górne ograniczenie.
Pod koniec ubiegłego tygodnia braliśmy taki dalszy rozwój sytuacji poważnie pod uwagę, pisząc, że „nie można wykluczyć, że ruch boczny jeszcze potrwa” i chodziło w tym wypadku o kolejne dni, a nie – godziny. Jeśli nie dojdzie do niespodzianek związanych „ambicjami” Św. Mikołaja lub Trzech Wiedźm, to na pewnym etapie powinna się pojawić realna szansa na wybicie z konsolidacji dołem.
To zaś oznaczałoby ruch najpierw w kierunku 2330, a potem pewnie 2250, gdzie wypada zasięg RGR-u na D1. We wczorajszym artykule zwracaliśmy uwagę na argumenty techniczne sugerujące wybicie dołem, pamietając jednocześnie o tym, że właśnie bliskość końca roku może powodować, iż ten pozornie tak naturalny ruch jest ciągle odwlekany.
Do przytoczonych już trzech argumentów (oto one poniżej) na rzecz przewagi Niedźwiedzi warto będzie na koniec dorzucić jeszcze jeden – czwarty, niby oczywisty, związany z porównywaniem głębokości korekt na H4/ D1.
1. rynek wybił wcześniej formację RGR na D1, co prawda zbudowaną w ramach dużej konsolidacji, co nieco zmniejsza jej wartość prognostyczną, ale układ ma ładnie wybitą linię szyi (obecnie kształtuje się ona w rejonie 2406-7);
2. świece dzienne budowane wewnątrz małej konsolidacji wskazanej na wstępie (w większości tzw. świece wysokiej fali) są charakterystyczne dla takich obiektów AT, jak chorągiewka, które są formacjami kontynuacji ( w tym wypadku – kontynuacji spadków);
3. formacji ABCD o charakterze przeciwnym, prowzrostowym – oglądanej przez pryzmat zachowania kursu w rejonie jej punktu zwrotnego (D) formacji – grozi zanegowanie;
4. rynek przez dlugi czas bronił jesienią okolicy cenowej 2415-24/29 tak, aby nie doszło do naruszenia równości korekt, przy czym porównanie dotyczyło korekty bieżącej oraz majowo-lipcowej; w końcu doszło jednak do jej zanegowania.
Jeśli by w początkowej fazie sesji środowej miał miejsce zwiększony nacisk na opór 2426-33 – spowodowany wcześniejszym wybiciem z formacji spodko-podobnej na M15 (patrz pierwszy z dzisiejszych wykresów) – to trzeba się liczyć jeśli nie ze skutecznym wybiciem wspomnianej na wstępie dzisiejszego artykułu konsolidacji, to z chwilowym jej naruszeniem/ fałszywym wybiciem w stronę 2443-45/50. To scenariusz jednak ciągle mniej prawdopodobny niż powrót kursu na południe konsolidacji, bez wcześniejszego jej naruszania.
Można jeszcze zauważyć – kreśląc jak najpełniejszy obraz bieżącej sytuacji – że patrząc przez pryzmat interwału H4, widzi się konsolidację tworzącą w większym stopniu trójkąt niż prostokąt.
Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu FxCuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Możesz dołączyć na próbę!