Kontrakty terminowe na WIG20 w środę pod sam koniec sesji przełamały kluczowe wsparcie na wykresie dziennym w rejonie 1860-69 pkt. Jeśli Byki błyskawicznie i zdecydowanie nie „wypchną” kursu ponad tę barierę, możemy wkrótce znaleźć się w okolicy 1800 pkt.
Środowa sesja z perspektywy wykresów intradayowych to przede wszystkim precyzyjna realizacja flagi prospadkowej (ozn. kolor brązowy) na M15/H1. Pisaliśmy o niej wczoraj, że w kontekście spadków na Zachodzie należy się liczyć z tym, że jej zasięg może zostać wypełniony.
I faktycznie, rynek niemrawo się odbijając od strefy 1860-69, skończył na ruchu w stronę 1856 pkt, gdzie znajdował się zasięg owej flagi. „Szkieletem” dla niej była mała formacja ABCD pokazana na wykresie poniżej, która 2.maja chwilowo wybiła się powyżej punktu D, ale powrót kursu poniżej tego punktu, w środę na otwarciu, był sygnałem słabości Byków.
Przypomnę, że strefa 1860-69 była złożona z ostatniego dołka na 1869, zniesienia 38,2% na D1 zlokalizowanego na 1866 oraz poziomu 1861, gdzie przypadała równość dwóch głównych fal spadkowych na D1. Tak więc – biorąc pod uwagę wcześniejszą aktywizację popytu w tym rejonie, potwierdzoną młotkiem na D1 – można mówić o próbie zanegowania w środę prowzrostowej formacji ABCD na interwale dziennym (patrz wykres poniżej).
Co ta ewentualna negacja dużej formacji ABCD oznacza? Przede wszystkim możliwość zejścia w dół do kolejnej ważnej bariery popytowej, czyli w okolice 1800 pkt.
Ponadto warto zauważyć, że rynek przełamując zależność CD/AB = 100%, często dociera przynajmniej do strefy, gdzie ta zależność wynosi 150% i 161,8%. W tym wypadku jest to rejon 1791-1805. Szanse na dotarcie tam wzmacnia fakt, iż w miejscach, gdzie zależność CD/AB = 113% i 127,2%, nie ma dodatkowych wzmocnień wsparciowych.
Możliwość zejścia kursu w stronę 1800 pkt wynika też z tego, że wcześniej wybiliśmy dołem klin wzrostowy na D1 (ozn. kolor różowy), co często doprowadza do głębokich spadków, w kierunku drugiej Elliottowskiej fali wewnętrznej w obrębie tego klina.
Może się jednak tak zdarzyć, że rynek spróbuje zaatakować dołki w okolicy 1650 pkt. To interpretacja, zgodnie z ktorą w obrębie tegoż klina powstała trójfalowa korekta abc ruchu spadkowego – ruchu, który rozpoczął się w maju ub.r.
Jak nasi czytelnicy inwestowali w środę w Mentoring & Trading Room-ie prowadzonym przez autora? To był szczególnie dobry dzień dla graczy podejmujących nieco większe ryzyko. Otwarcie poniżej 1900-06, które oznaczało możliwość realizacji małej prospadkowej formacji ABCD, mogło być dla tychże graczy sygnałem wejścia na spadki z celem: 1873-75 i 1860-69. Nie wykluczaliśmy też chwilowego spadku kursu do 1856, gdzie występował zasięg flagi intradayowej. Jednocześnie gracze ostrożniejsi byli skłonni wchodzić w pozycje S dopiero po przełamaniu 1885-90, co w praktyce oznaczalo okolice 1880 pkt. To zaś mogło się skończyć – w razie pewnej niecierpliwości tradera – wyjściem z inwestycji już na poziomie 1868-69. Możesz bezpłatnie dołączyć na próbę!
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Zobacz opinie uczestników.