Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek przedświąteczny, można powiedzieć, że nie zaskoczyły inwestorów, bo rynek nie był skory do nadmiernej ruchliwości. Zmianę, która nastąpiła, można opisać jako przekształcenie prowzrostowej chorągiewki na interwale M15 we flagę o tym samym charakterze. 

Zasięg tej flagi (ozn. kolor fioletowy) wynosi 1965. Nadal funkcjonuje też pro-Bycza formacja  typu 121 (ozn. dwa pomarańczowe prostokąty) o zasięgu bardzo podobnym – 1966.

Na następnym wykresie, godzinowym, widać te same układy, ale wprowadzona została tu także formacja o wymowie przeciwnej – spadkowej. Chodzi o zaznaczoną za pomocą czerwonych strzałek formację ABCD z zasięgiem na poziomie 1908.

Trzeba jednak powiedzieć, że formacje ABCD w sytuacji, gdy w okolicy punktu D tworzy się konsolidacja – a tak rzecz się ma w tym przypadku – najczęściej bywają negowane. Tak więc możemy się spodziewać przełamania ostatnich szczytów bez ‚konieczności” schodzenia kursu najpierw na południe w kierunku 1900-06.

Gdyby jednak mimo wszystko do tego doszło, to przypominam, że prawdziwe kłopoty Byków zaczęłyby się tak naprawdę dopiero, gdyby świeca dzienna została zamknięta poniżej 1873-75. Wtedy bowiem doszłoby do przekroczenia głębokości dotychczasowych największych korekt w ostatnim trendzie wzrostowym na H4/D1.

Pozwolę sobie również przypomnieć, że gdyby jednak doszło do realizacji scenariusza wzrostowego – co wydaje się wariantem bardziej prawdopodobnym – to ważnym oporem w ruchu kontraktów w stronę poziomu 2000+ mogłoby być zgrupowanie kilku ważnych zniesień Fibo na wykresie dziennym (38,2%; 61,8%; 127,2%). Występuje ono w rejonie cenowym 1987-93.