Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek – po początkowym pogłębieniu korekty spadkowej do ok. 2350 pkt – odbiły się w górę i podeszły w pobliże poziomu 2400. Zdecydowane zwycięstwo Macrona może przyczynić się do przynajmniej chwilowego powrotu do wzrostów.
Na wykresie intradayowym widać, że obecną sytuację można zinterpretować jako utworzenie się flagi prowzrostowej o zasięgu wypadającym na poziomie 2432, czyli co prawda powyżej szczytów, ale w obrębie oporu intra: 2426-33. W razie wybicia tego oporu rynek mógłby podejść pod 2443-45, gdzie znaduje się zniesienie 61,8% spadków rozpoczętych wiosną 2011 r. i zakończonych w styczniu 2016 r. (poziom 2445).
Gdy patrzy się na wykres dzienny, to można z kolei uznać, że obecna korekta powinna jeszcze potrwać, zanim rynek przejdzie do jeszcze jednego implulsu wzrostowego. Ewentualny „kompromis” polegający na tym, że rynek z jednej strony wybije nowy szczyt, a z drugiej strony jednak będzie kontynuować korektę, mógłby oznaczać tworzenie się tzw. korekty pędzącej lub nieregularnej.
To zaś w praktyce musiałoby oznaczać, że najpierw co prawda dojdzie do wybicia szczytu, ale za chwilę kurs się jeszcze raz mocniej cofnie, żeby dopiero później dokończyć impuls wrostowy.
Najgorszą wersją wydarzeń dla Byków na tym etapie byłoby cofnięcie się kursu od razu spod okolic 2400 i pogłębienie korekty poniżej minimów z piątku. Zakładając, że rynki zdobyły jednak – w związku z drugą turą francuskich wyborów – jeszcze pewne dodatkowe paliwo do zwyżek, ta wersja wydarzeń wydaje się mniej prawdopodobna.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)