Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek pogłębiły spadki, jednocześnie konsolidując i tworząc przy tym flagę prospadkową. Obecnie nie można wykluczyć, że zanim kurs na dobre spróbuje zaatakować rejon 2450-54 – z zamiarem zejścia do 2424-29 – dojdzie do nieco większego odbicia.
W czwartek pisaliśmy, że wystąpiło zanegowanie strefy 2490-500 i „tym samym została otwarta droga do 2450-54”. W piątek faktycznie doszło do dalszego ruchu na południe, z tym że jego zasięg był w pewnym momencie związany z zasięgiem intradayowej formacji 121, który wypadał ok. 2460.
Na ten ostatni fakt zwracaliśmy uwagę w ramach programu Mail & Play. Minimum zanotowano ostatecznie na 2461.
Obecnie można nadal powtórzyć za czwartkowym artykułem, że: „Ażeby mocniej się skorygować już teraz (w stronę 2500+) musielibyśmy pokonać na wstępie równość małych korekt wypadającą w rejonie dolnego ograniczenia oporu 2488-91.”
Warto w tym miejscu dodać, że na poziomie 2488 występuje wzmocnienie wskazanego oporu (2488-91) za pomocą zniesienia 23,6% całych ostatnich spadków. Następne ewentualne cele odreagowania wzrostowego to mini bariera 2506-08 (wzmocniona obecnie zniesieniem 38,2% na poziomie 2505) oraz bariera podażowa intra 2511-14 (wzmocniona równością większych korekt na 2511).
Uwaga! Powyższe dane dotyczące zniesień zmieniłyby się, gdyby rynek zamiast powiększać najpierw odbicie, zdecydował się zrealizować flagę (ozn. kolor czarny, linie pogrubione, patrz pierwszy dzisiejszy wykres), o której mowa była na wstępie i wybicie z której mogłoby sięgnąć dolnego ograniczenia wsparcia intra 2454-58.
Podczas, gdy czwartkowa diagnoza dotycząca możliwości odbiciowych mogła być zacytowana bez zmian, to w odniesieniu do analiz wykresu dziennego należałoby wprowadzić pewną korektę. Tak brzmiały one w przeddzień piątkowej sesji:
„Następnym etapem mogłołoby zaś być testowanie strefy wsparcia 2424-29 złożonej z dołka z końca września (2429) oraz ze szczytów z maja i sierpnia (2424). W tym pierwszym miejscu (2450) przebiega też linia szyi potencjalnej formacji podwójnego szczytu, o której mowa była wyżej, której zasięg wypada na poziomie (bagatela!) 2324.
Nie można jednak wykluczyć, że o ile podaży uda się zepchnąć kurs do strefy 2424-29, wzmocnionej niżej równością większych korekt na D1 (ok. 2407), to z tamtego rejonu doszłoby do mocniejszego odbicia ( np.w myśl koncepcji RGR, którego prawe ramię będzie stanowił ów podwójny szczyt).”
W tym wypadku warto jednak dodać, że ów podwójny szczyt mógłby raczej w myśl tej koncepcji tworzyć (łącznie) głowę formacji RGR.
W piątek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play po początkowym prawidłowym zagraniu na spadki w drugiej części sesji znów szukaliśmy shorta. Przynajmniej niektórym naszym graczom znakomicie mogła to ułatwić taka oto sugestia, podana o godz. 13.58 (w uzupełnieniu do popołudniowego planu zagrań), mówiąca że: ” ściśle rzecz biorąc [ … ] rynek chwilowo ‚wyskoczy w górę’ cieniami świec i ostatecznie na korpusach uda sie jednak obronić ową równość korekt na M15 [na poziomie 2481/2]”.
Jeśli przyjrzymy się dokładnie, jak ustanowione zostały maksima piątkowej sesji, to zobaczymy nb, że ta hipoteza nie mogła w zasadzie okazać się specjalnie precyzyjniejsza. Możesz dołączyć na próbę!