Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek kontynuowały korektę spadkową, budując przez całą sesję konsolidację. Nadal pozostaje dylematem to, czy korekta pogłębi się w stronę 2522-26, czy też dojdzie wcześniej do próby pokonanania szczytu na 2576. Poniedziałkowy przebieg notowań bardziej wskazywał na tą pierwszą możliwość.
Cały czas zakładamy, że po zakończeniu korekty jest szansa na podejście kursu przynajmniej pod 2590-600, gdzie wypada maksymalny zasięg flagi na H4.
Osiągnięcie tej półki cenowej zaczęłoby natomiast stawać pod znakiem zapytania, gdyby obecnie podaż doprowadziła do mocniejszego ruchu na południe niż tylko do 2522-26 lub do 2535-37. W takim przypadku można by się spodziewać zejścia kursu do luki w okolicy 2508 lub do kluczowej strefy wsparcia: 2490-500.
W zupełnie innym kierunku moglyby zaś zmierzać wydarzenia rynkowe, gdyby obecna korekta nabrała charakteru tzw. korekty pędzącej.
To by moglo oznaczać w praktyce wybicie najpierw szczytu na 2576 a potem zejście około 40-punktowe w dół. Finalnie zaś należałoby się w takiej sytuacji spodziewać – po zakończeniu korekty – nie tylko ataku na strefę 2590-600, ale być może nawet na 2636-63.
Jeśli natomiast korekta przybrałaby forme tzw. korekty prostej i teraz dotarła do 2522-26, ażeby tam się skończyć, to następnie mogloby dojść do wzrostów w kierunku przynajmniej 2590-600.
[ W rejonie 2522-26 wypada równość korekt intra na poziomie (2522), wsparcie typu OLO 2526-29, zniesienie 38,2% najdynamiczniejszej fazy ostatnich wrostów (2526).]
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)