Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek najpierw po raz kolejny w ostatnim czasie zaatakowały kluczową stefę oporu 2490-500, co braliśmy pod uwagę w przeddzień, szczególnie w kontekście sytuacji rynkowej na wyższych intwerwałach. Później, po danych z amerykańskiego rynku pracy kurs schodził precyzyjnie do miejsca potencjalnego mocniejszego odbicia i ten potencjał dokladnie w tym miejscu został wykorzystany przez popyt.
Obecnie z punktu widzenia nieco szerszego spojrzenia na bieżącą sytuację (przez pryzmat wykresu H4) mamy do czynienia z powtarzającymi się próbami wybicia flagi prowzrostowej (ozn. kolor czarny, linie pogrubione) o zasięgu w rejonie 2580-600.
Wydaje się, że skuteczna obrona Byków na medianie flagi oraz tworzenie kolejnych świec wierzchołkowych pod poziomem 2500 (de facto neutralizujących wcześniejszą negatywną wymowę spadającej gwiazdy potwierdzonej dużym czarnym korpusem) budują łącznie „mieszankę” promującą popyt.
Patrząc na wymiar intradayowy, widzimy, że sytuacja Byków się poprawiła. Byki nie tylko utrzymywały się całą sesję powyżej 2463-64, gdzie wypada dolne ograniczenie konsolidacji z ostatnich dni, ale równiez utworzyły flagę (ozn. kolor brązowy, linie pogrubione, patrz niżej na wykres M15) o zasięgu w pobliżu oporu 2497-500.
Przypomnijmy w tym miejscu, że ta ostatnia bariera kształtuje wspólnie z oporem intra 2488-91 istotną, szerszą stefę oporu: 2490-500, o której roli wspominaliśmy kilkakrotnie i która w ostatnim czasie zatrzymywała każdorazowo akcje popytu. Warto też zwrócić uwagę, iż gdyby Niedźwiedziom się – mimo lekkiej przewagi Byków – udało na dłużej zepchnąć kurs poniżej 2463-64, to nie można wykluczyć kolejnego zejścia notowań w stronę 2443-45, a nawet w kierunku kluczowego obecnie wsparcia w rejonie 2424-33.
W piątek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play zaczęliśmy zgodnie z wiodącym scenariuszem z planu zagrań sprzed sesji: „Jeśli będziemy utrzymywać się dłużej nad 2463/64, to jest szansa na wykonanie [przez kurs] łącznika przed kolejnym ruchem wzrostowym w stronę 2490-500.” To, co zaskakiwalo, to to, że ruch został wykonany jeszcze stosunkowo wcześnie, a nie np. w czasie lub na godzinę, półtorej przed danymi z USA.
Po danych rynek zachował się zgodnie z naszym wiodącym scenariuszem z godz 14.25: ” jeśli dane pomogą w ruchu w dół, to moglibyśmy schodzić nawet do 2467-8/9 lub 2463-4″.
Problem główny w piątek polegał na tym, że inicjować transakcje trzeba bylo w trakcie tworzenia się świecy trendowej – pierwszej na wzrost, drugiej na spadek – bo „cofki” były zbyt małe, ażeby w ich trakcie optymalnie otwierać pozycję (najpierw długą, potem krótką). Możesz dołączyć na próbę!