Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek zafundowały nam spokojną, niewiele wnoszącą do obrazu rynku sesję. Doszło do stosunkowo wąskiej konsolidacji w formie trójkąta.
Dzień wcześniej spadki zatrzymalo wsparcie intra 2426-33, które leży tuż nad celem wskazanym przez nas z perspektywy wyższych interwałów: 2422-24. W tym ostatnim miejscu wypada, przypomnijmy, zależność 161,8% między dwoma ostatnimi, głównymi ruchami spadkowymi na H4, oraz szczyty z maja i początku sierpnia.
Nie można wykluczyć, że rynek wybije się z utworzonego w czwartek na interwale M15 trójkąta (ozn. pogrubione linie fioletowe na pierwszym z dzisiejszych wykresów) dołem i kurs zejdzie właśnie w okolice 2422-24. Stamtąd zaś spróbuje się odbić w stronę 2443-45 lub 2454-58. Jeśli natomiast dojdzie do wybicia trójkąta górą, to kurs pewnie zmierzać będzie do tej drugiej z wymienionych barier.
W kontekście ewentualnych dalszych spadków należałoby zaś wspomnieć o okolicy cenowej 2368-70, gdzie jest zlokalizowana równość obecnej korekty oraz tej z okresu maj-lipiec. W tym samym miejscu (poziom 2368) mamy też zniesienie 61,8% ruchu wzrostowego rozpoczętego 8.czerwca.
Na to zresztą zwracaliśmy uwagę już w poprzednim artykule. Inna sprawa, że jeśli się z kolei spojrzy na interwał tygodniowy, to tam się dostrzeże rolę poziomu 2413 (równość korekt i połowa wysokości dużego białego korpusu), który może wzmocnić potencjalne strefę zatrzymaniową w rejonie 2390-400+.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)