Kontrakty terminowe na WIG20 w poświąteczny wtorek zaatakowały najpierw kluczowy obecnie opór w rejonie 2250 pkt. Później jednak Niedźwiedzie przejęły inicjatywę, choć nie wykorzystały jej w pełni.
Na wykresie intra powyżej widać, że Byki liczą na dużą flagę (ozn. kolor fioletowy) i małą flagę (ozn. kolor brązowy), obie o zasięgu parę pkt powyżej zaatkowanego we wtorek na początku sesji oporu 2247-53.
Niedźwiedzie stawiają zaś na próbujący się tworzyć podwójny szczyt. Bez pokonania wsparcia 2210-14 podaż nie zrealizuje jednak swojego planu, a bez przebicia bariery popytowej 2190-95, w rejonie której leży linia szyi potencjalnej formacji podwójnego szczytu, nie dojdzie do przejęcia kontroli przez Niedźwiedzie.
Wtedy bowiem można by znowu wracać do koncepcji pogłębienia korekty w kierunku 2100-30. Warto w tym momencie wspomnieć, że niektórzy widzą już na wykresie D1 możliwość realizacji formacji głowy z ramionami o zasięgu ok. 2050 pkt.
Wydaje się jednak, że bez poważniejszego wpływu polityki trudno będzie już na tym etapie uruchomić w pełni tę formację – jakby nie było! – odwrócenia trendu.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)