Kontrakty terminowe na WIG20 w środę – po początkowym mocnym Byczym otwarciu i ataku na opór w okolicy 2230 pkt – w drugiej fazie sesji zdecydowanie zniżkowały.
Zatrzymanie nastąpiło na wsparciu 2190-95, czyli niedaleko od dołków na poziomie 2180 pkt, od których ostateczne odbicie daje szanse Bykom na wzrost w stronę 2300-50, a których przebicie może doprowadzic do zejścia kursu w kierunku 2100-30.
Z punktu widzenia wykresu dziennego nadal podstawowy dylemat dotyczy ostatecznego kształtu i charakteru – a co za tym idzie – głębokości obecnej korekty.
O ile Byki utrzymają się na 2180+, to może utworzyć się finalnie tzw. korekta pędząca, która będzie poprzedzała atak Byków na 2300-50. Jeśli zaś dojdzie do przełamania 2180+ w dół, jest szansa na nadrzędną korektę o głębokości sięgającej pasma cenowego 2100-30.
Patrząc przez pryzmat interwału intradayowego, M30, możemy zauważyć, że wykres w swoich dolnych rejonach przybiera formę odwróconej głowy z ramionami i można go też wpisać w kształt elipsy.
To daje nadzieję Bykom. Jeśli jednak te struktury zostałyby zanegowane, to wystąpi niebezpieczeństwo przebicia dołków i wsparcia 2177-82/83.
Środa nie była w Mentoring & Trading Room-ie łatwym dniem do tradingu. Najpierw graliśmy bardzo precyzyjnie na wzrost z poziomu 2222-24 do 2229-33. Tam ścinaliśmy część zysku, zakładając, że jest szansa na mocniejsze zwyżki
Jednocześnie jednak zabezpieczaliśmy się przed stratami, broniąc się wąsko, parę punktów pod poziomem 2222. I faktycznie, gdy doszło ostatecznie do pokonania tego poziomu, spadki nabrały rumieńców.
Później, po przełamaniu wsparcia 2210-14 próbowaliśmy grać na spadek z celem 2195-96, choć trudno było wejść w trade, bo rynek wtedy przyśpieszył i szybko znalazł się w wyznaczonym przez nas miejscu. Możesz dołączyć na próbę!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)