Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek konsolidowały się stosunkowo wąsko w rejonie 2200 pkt. Jeśli rynek pokona opór w okolicy 2216, to Byki mogą próbować odzyskiwać teren za pomocą poszerzenia konsolidacji w stronę wyższych rejonów cenowych, bliższych ostatnim szczytom.
Precyzyjniej rzecz ujmując, konsolidacja poniedziałkowa rozgrywała się między 2190-95 a 2210-14/16. Obecnie, Niedźwiedzie chciałyby, żeby udało się im zrealizować układ (tylko na razie potencjalny) prospadkowy 121 na M15 z zasięgiem ok. 2185.
Formacja jest potencjalna, bo w okolicy 2210-14 nie doszło do takiej aktywizacji podaży, która wskazywałaby na zainicjowanie formacji.
Jeśli jednak doszłoby, mimo tego, do jej realizacji, to rynek mógłby zmierzać do ok. 2175, a nawet ok. 2150 (miejsca ważne z punktu widzenia wykresu dziennego).
Gdyby zaś to Bykom udało się pokonać opór 2210-14/16 (a plany Niedźwiedzi legły w gruzach), to następnymi istotnymi dla popytu przeszkodami byłyby bariery podażowe: 2229-33, wzmocniona zniesieniem 38,2% ostatnich spadków (poziom 2226) oraz 2247-53, wzmocniona zniesieniem 61,8% (poziom 2244).
Można przypuszczać, że dopiero pokonanie tej ostatniej bariery dawałoby nadzieje Bykom na ponowny atak na szczyt w rejonie oporu 2269-74. Ta zapora jest ostatnią, położoną przed strefą 2300-2350 i jej bezpośrednimi „przyległościami”.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)