Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek zaatakowały strefę dość ważnego wsparcia 2190 pkt, realizując przy tym intradayową formację 121, o której pisaliśmy szczegółowo poprzedniego dnia. Byki na zakończenie sesji obroniły to wsparcie, ale jego dalsze losy mogą zależeć od reakcji rynków globalnych na oczekiwane nocne wystąpienie Donalda Trumpa.
Wspomniana na wstępie bariera popytowa bierze się zarówno z tego, że na poziomie 2190 występuje minimum dużego białego korpusu dziennego z poprzedniego wtorku, jak i z równości korekt oraz ze zniesienia 38,2% ostatniej fazy dynamicznego ruchu wzrostowego, rozpoczętej na przełomie stycznia i lutego.
Jeśli to wsparcie by „pękło”, to na naszym rynku możemy schodzić do okolic 2150 pkt. Katalizatorem dalszych zniżek mógłby się stać kolejny układ typu 121 na M15, o zasięgu ok. 2173.
Jeśli zaś dojdzie do kontynuacji wzrostowego odbicia, to Byki żeby wrócić na dobre do gry, musiałyby przebić się powyżej oporu 2210-14, wzmocnionego zniesieniem 38,2% ostatnich spadków (poziom 2218). Ażeby zawalczyć o ostatnie szczyty i o szanse na zaatakowanie strefy 2300-50, popyt musiałby zaś poradzić sobie z okolicą 2250 (opór intradayowy w tym rejonie to 2247-53).
We wtorek nasi czytelnicy w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play byli wspomagani dość precyzyjnymi wskazówkami. Odbiorcami tych sugestii byli głównie – podobnie jak w poniedziałek, gdy graliśmy na spadki z rejonu 2208-09 do okolic 2195 – gracze nie stroniący od większego ryzyka.
We wtorek wstępne parametry pierwszego zagrania (z godziny 9.08) były takie: „S ok. 2208, SL 2220, TP1 = 2200, ewentualnie TP2 = 2190-95”. Wkrótce, o 9.26 doprecyzowywaliśmy, że ze względu na charakter czarnej świecy na M15 „jest szansa na kontynuację spadku w stronę 2190-95”.
Badzo dokładny był krótki plan z godz. 10.13, dotyczący końca ruchu spadkowego we wtorek: „rynek może próbować zrealizować [formację] 121 z zasiegiem 2184/5 i tam ewentualnie próbować szybko odbijać powyżej 2190”. Można stwierdzić, że tak, z jednopunktową dokładnością, rzeczywiście to przebiegło.
Późniejszy ogólny plan naszego dalszego działania, z godz. 10.58 („teraz możemy się spodziewać odbicia przynajmniej do ok. 2200”) został przekuty na takie szczególy zagrania:
„L ok. 2187, SL 2175, TP1 = ok. 2195, TP 2 = ok. 2200, ewentualnie TP 3 = ok. 2204-05”. I faktycznie, rynek po tej godzinie zaliczył minimum na 2187, a maksimum na 2201. Nb w odniesieniu do trzeciego celu zwracaliśmy uwagę, że praktycznie nie ma już za bardzo czasu na jego realizację. Możesz dołączyć na próbę!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)