Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek – po nieskutecznym wybiciu z pro-Byczej flagi intradayowej w przeddzień – zaczęły się osuwać na południe. Sytuacja na wykresach w związku z tym się nieco skomplikowała.
Na wykresie M15 powyżej widać, że środowy spadek można opisać jako klin zniżkujący. Jeśli przyjąć, że struktura klina jest pięciofalowa, to nie można wykluczyć zejścia niżej przynajmniej do 1885-90 (za pomocą kolejnego pięciofalowego impulsu spadkowego).
W kontekście wykresu dziennego owo skomplikowanie sytuacji, wspomniane na wstępie, bierze się stąd, że w środę, na koniec sesji, Byki wydawały się zwycięzcami w „pojedynku” z dużymi prospadkowymi formacjami ABCD i XABCD, które miały swoje punkty zwrotne (D) w rejonie 1916-25. Tymczasem w czwartek kurs wrócił w obręb tych formacji.
To może być zły znak dla Byków. Z drugiej strony, byłbym jednak ostrożny z wieszczeniem klopotów popytu, dopóki notowania utrzymują się nad 1870.
Można bowiem wyobrazić sobie nawet zejście kursu do wsparcia 1885-90 i nadal próbę tworzenia prowzrostowej formacji, w postaci 121 na H4 (patrz pomarańczowe prostokąty u góry wykresu).
Warto też zwrócić uwagę na klin zwyżkujący na H4 (ozn. kolor różowy na wykresie powyżej). Próba wybicia go dołem także sugeruje, że możemy się znaleźć niżej. Szansą na gwałtowne odwrócenie krótkoterminowej sytuacji na rzecz Byków byłby jedynie dynamiczny powrót kursu do wnętrza klina i utrzymanie się go tam na dłużej (przynajmniej klika godzin, do czasu zamknięcia kolejnej świecy H4).
Na koniec jeszcze prośba: pamiętajmy proszę o Trzech Wiedźmach w piątek.
Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu FxCuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20 z platformy bossafx. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)