Kontrakty terminowe na WIG20 w środę najpierw lekko wzrosły, potem całą sesję trwała konsolidacja. Na sam koniec zaś doszło do spadków, niwelujących pierwotną zwyżkę.
Niedźwiedzie liczą teraz na zejście kursu przynajmniej do 1700, natomiast Byki marzą o ponownym ataku na ostatnie szczyty (1764). Kto ma większe szanse?
Nadal wydaje nam się, że kluczowym aspektem ostatnich wydarzeń rynkowych było wybicie z flagi prospadkowej na H1/ H4 (ozn. kolor brązowy) o minimalnym zasięgu na poziomie 1700 i maksymalnym – na 1680.
Byki próbują się przeciwstawić Niedźwiedziom za pomocą podwójnego dna, które można zidentyfikować na poprzednim wykresie, interwału H4. Katalizatorem ewentualnej kontynuacji ruchu na północ miałaby zaś być formacja odwróconej głowy z ramionami (oRGR) na H1 z zasięgiem w okolicach ostatnich szczytów (1764).
Co najciekawsze jednak w tej sytuacji to chyba to, że na wykresie M15 – wydawałoby się nie najistotniejszym z punktu widzenia większych ruchów – powstała mała formacja prowzrostowa ABCD, która może odegrać ważną rolę w starciu popytu z podażą.
Otóż, jeśli ta formacja sie obroni, to może nie tylko zrealizować się jej minimalny cel na poziomie 1732, ale również zasięg flagi (poziom 1746), dla której owa formacja ABCD stanowiłaby „szkielet” .
W końcu zaś mogłoby dojść do swoistej kaskady zdarzeń rynkowych, w ramach której prawe ramię wspomnianego wcześniej oRGR stanowiłaby właśnie wzmiankowana wyżej flaga. I ona właśnie by pomogła głowie z ramionami się realizować.
Ten cały – dość zgrabny i logiczny scenariusz – może jednak runąć w gruzy bardzo szybko. Wystarczy, że Niedźwiedzie zanegują małą pro-Byczą formację ABCD na M15.
Wtedy możemy się spodziewać ponownego ataku na 1707-09 i prawdpodobnej finalnej porażki popytu w tym rejonie cenowym.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20 z platformy bossafx. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)