Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek zatrzymały się w okolicy bariery podażowej 1860-70, którą można rozszerzyć o intradayowy opór 1873-75. Dalsze zachowanie kursu w tym rejonie może mieć ważny wpływ na najbliższy przebieg wydarzeń rynkowych.
W zasadzie można powtórzyć za wcześniejszym wpisem: „Na interwale dziennym widzimy [ … ], że ruch wybiciowy z klina na północ mógłby jeszcze zostać przedłużony przez Byki, ale z drugiej strony zauważalny tu jest opór w rejonie 1860-70, wzmocniony zniesieniem 61,8% ruchu spadkowego z okresu: 30.marca – 24.czerwca.
Być może rynek sam da nam wkrótce podpowiedź, co dalej. Jeśli będzie próbował się teraz wąsko konsolidować, to może dojść szybciej do kontynuacji wzrostów. Jeśli będzie próbował się cofnąć, to może dojść do głębszej korekty. Najmniej prawdopodobna, mimo wszystko, wydaje się bezproblemowa dalsza zwyżka.”
A oto wykres dzienny, o którym tu była mowa.
Bez istotnych zmian pozostaje również spojrzenie na sytuację na niższych interwałach: ” Gdy patrzy się na wykres M15, można interpretować sytuację jako wybicie klina zwyżkującego w przeciwnym do oczekiwanego kierunku, czyli górą. Kiedy spojrzy się na wykres godzinowy, możliwą interpretacją jest z kolei utrzymanie się kursu w lekko poszerzonym klinie.
Obojętnie, jaką interpretację się przyjmie jako wiodącą, nie można wykluczyć teraz cofnięcia, bo często kliny – nawet, gdy wybiją się w przeciwnym kierunku do oczekiwanego – wracają po chwili do koncepcji korekty w kierunku zgodnym z ich standardowym zachowaniem.”
Oto wykresy M15 i H1.
„Wydaje się, że wcześniejsze konsekwentne wpisywanie się kursu w schemat klinów zwyżkujących, zarówno na interwałach wyższych, jak i typowo intradayowych, daje nadzieję Niedźwiedziom na większą korektę. Byki z kolei mogą liczyć m.in. na korelację z rynkiem niemieckim, gdzie po [ … ] domknięciu kluczowej luki bessy z końca ub.r. powstała szansa na kontynuację mocnego ruchu wzrostowego do ok. 11 tys. pkt, a nawet wyżej, bez konieczności większej korekty w tym momencie.”
Rzadko się to zdarza, ale również ta teza, wcześniej już wygłaszana, utrzymała swą moc.
Jak w piątek inwestowali nasi czytelnicy w Mentoring & Trading Room-ie prowadzonym przez autora?
Po utworzeniu się na początku sesji formacji objęcia bessy na spadającej gwieździe pod oporem 1873-75, na M15, sugerowaliśmy graczom podejmującym nieco większe ryzyko pozycję „S około 1866-68 z SL 1878 i TP1 ok. 1858 i ewentualnie TP2 1851-54”.
Sesja nie okazała się łatwa. Z jednej strony bowiem mogliśmy pod koniec dnia, konkretnie o godz. 15.01, stwierdzić w ramach programu Mail & Play, że „dzisiejszy cel nr 1, czyli 1858, został osiągnięty, drugi cel, 1851-54, jest ewentualny”.
Z drugiej strony trzeba jednak zauważyć, że osiągnięcie dość niewygórowanego celu zajęło sporo czasu, a w trakcie jego realizacji zalecaliśmy chwilowe wyjście z pozycji krótkiej i odnowienie jej na późniejszym etapie. Budujące z kolei było to, że 1858 jako podstawowy „target”, zostało wyznaczone super precyzyjnie. Możesz dołączyć na próbę!
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Zobacz opinie uczestników.