Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek zaatakowały na sam koniec sesji z impetem barierę podażową 1860-70, realizując tym samym ruch brany przez nas pod uwagę od kilku tygodni. Obecny dylemat polega na tym, czy rynek zanim zaatakuje wyższe półki cenowe, skoryguje się mocniej, czy też nie.
Wydaje się, że wcześniejsze konsekwentne wpisywanie się kursu w schemat klinów zwyżkujących, zarówno na interwałach wyższych, jak i typowo intradayowych, daje nadzieję Niedźwiedziom na większą korektę. Byki z kolei mogą liczyć m.in. na korelację z rynkiem niemieckim, gdzie po przedwczorajszym domknięciu kluczowej luki bessy z końca ub.r. powstała szansa na kontynuację mocnego ruchu wzrostowego do ok. 11 tys. pkt, a nawet wyżej, bez konieczności większej korekty w tym momencie.
W czwartek rynek naszych kontraktów po raz trzeci z rzędu próbował powtórzyć rozwój wypadków z poprzednich sesji, polegający na tym, że po początkowych dość gwałtownych spadkach następowało żmudne odrabianie strat przez Byki i próba ustanawiania nowego szczytu. Zakładaliśmy w czwartek w Mentoring & Trading Room-ie, że rynek za trzecim razem wyłamie się w którymś momencie z uprzednio obowiązującego schematu i przyśpieszy ruch kierunkowy. I faktycznie, stało się tak – jednak na sam koniec sesji – a obranym kierunkiem był północny.
Gdy patrzy się na wykres M15, można interpretować sytuację jako wybicie klina zwyżkującego w przeciwnym do oczekiwanego kierunku, czyli górą.
Kiedy spojrzy się na wykres godzinowy, możliwą interpretacją jest z kolei utrzymanie się kursu w lekko poszerzonym klinie. Obojętnie, jaką interpretację się przyjmie jako wiodącą, nie można wykluczyć teraz cofnięcia, bo często kliny – nawet, gdy wybiją się w przeciwnym kierunku do oczekiwanego – wracają po chwili do koncepcji korekty w kierunku zgodnym z ich standardowym zachowaniem.
Na interwale dziennym widzimy zaś, że ruch wybiciowy z klina na północ mógłby jeszcze zostać przedłużony przez Byki, ale z drugiej strony zauważalny tu jest opór w rejonie 1860-70, wzmocniony zniesieniem 61,8% ruchu spadkowego z okresu: 30.marca – 24.czerwca.
Być może rynek sam da nam wkrótce podpowiedź, co dalej. Jeśli będzie próbował się teraz wąsko konsolidować, to może dojść szybciej do kontynuacji wzrostów. Jeśli będzie próbował się cofnąć, to może dojść do głębszej korekty. Najmniej prawdopodobna, mimo wszystko, wydaje się bezproblemowa dalsza zwyżka.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20 z platformy bossafx. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Zobacz opinie uczestników.