Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek wybiły się górą z konsolidacji, co może mieć – jak pisaliśmy wcześniej – ważne konsekwencje. Otworzyła się bowiem droga do strefy 1792-95, a tam może dojść do istotnego starcia między Bykami i Niedźwiedziami.
Dzisiejszy wpis będzie dotyczył – ze względu na urlop autora – perspektywy tygodniowej rynku naszych kontraktów na WIG20. Na wykresie intradayowym, M30, widać, jak w piątek kurs ładnie zrealizował zasięg formacji flagi prowzrostowej (ozn. linie brązowe ukośne), o której pisaliśmy w przeddzień.
Ponadto, na tym samym wykresie można zauważyć, że rynek zbliżył się do poziomu 1780, gdzie wypada zasięg podwójnego dna (ozn. żółte słupki).
Gdy spojrzymy na interwał godzinowy, to możemy zidentyfikować z kolei dużą flagę prowzrostową (ozn. kolor brązowy) z zasięgiem ok. 1792.
W tym samym rejonie cenowym leży zniesienie 38,2% spadków, do których doszło między 30.marca a 24.czerwca (Brexit). To lepiej widać na wykresach wyższych interwałów.
Nie dość na tym. Gdy spojrzymy na wykres H4 zaobserwujemy też, że na poziomie 1795 umiejscowiony jest górny bok prostokąta (ozn. kolor pomarańczowy), którego wysokość jest równa największej korekcie we wspomnianym wyżej ruchu spadkowym.
Tak więc, popyt i podaż będą miały o co walczyć w strefie 1792-95. Niedźwiedzie będą liczyć na powrót do spadków, które mogłyby doprowadzić nawet do ataku na dołki z 24.czerwca (1667) i 20.stycznia (1656). Byki zaś będą atakować ze świadomością, że ich wygrana może spowodować podejście kursu w okolice 1860 pkt, co szczególnie dobrze można zobaczyć na interwale dziennym.
Jeśli mówimy o dołkach po Brexicie i z początku roku, to wydaje się, że gdyby miały one za jakiś niezbyt odległy czas doznać szturmu ze strony Niedźwiedzi, to rynek przebijając się ewentualnie niżej, do strefy 1500-70, odbiłby się potem mocno w góre. Jeszcze bardziej prawdopodobnym scenariuszem mogłaby być konsolidacja nad dołkami w szerokiej strefie między ok. 1660 a ok. 1800.
Takie wnioski mianowicie nasuwają się, gdy skoncentrujemy się na analizie wykresu w kompresji miesięcznej. Nie widać tu bowiem specjalnie możliwości zerwania się kursu, w górę bądź w dół, bez odpowiedniego przygotowania w postaci jakiejś większej struktury falowej w rejonie cenowym, w którym jesteśmy, bądź w którego bliskim sąsiedztwie się znajdujemy.
Jak inwestowali nasi czytelnicy w piątek, 15.07, w Mentoring & Trading Room-ie prowadzonym przez autora? Na początku dnia, już po godz. 10.00, tak pisaliśmy w ramach Mail & Play: „Rozważmy wejście( L) ok. 1754+, SL = 1746, TP1=1764-65, TP2=1771-74+80”. I faktycznie rynek zszedł do 1754, ale nie niżej, a potem w mozole i trudzie 😉 piął się cały dzień do góry, aż do 1771-74.
Po godz. 16.00 ostrzegaliśmy, że „zmierzają do celu 2, ale nie wiadomo, czy starczy czasu, żeby go (w pełni) zrealizować”. Pod koniec sesji mogliśmy raportować, że „dotarli do celu 2 (etap 1): 1771-74”. Tak więc, piątek okazał się stosunkowo owocny dla naszych czytelników, mimo że wpinaczka na północ toczyła się w niezbyt – delikatnie mówiąc – ekspresowym tempie. Możesz dołączyć na próbę!
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Zobacz opinie uczestników.