Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek kontynuowały korektę dynamicznych i głębokich spadków z ubiegłej środy. Dotarły przy tym do rejonów cenowych, które wczoraj typowaliśmy jako możliwe do osiągnięcia. Można się liczyć jeszcze z pewnym wydłużeniem podobnego zachowania rynku.
Generalnie wydaje się, że rynek tworzy flagę prospadkową o zasięgu minimalnym 1743. Tak wygląda ta flaga w wersji typowo intradayowej – na M15.
Jeśli spojrzymy na wykres godzinowy, to można wyobrazić sobie nieco inny wariant flagi, z większym zasięgiem, wypadającym w rejonie wsparcia 1726-31.
Obojętnie który z tych wariantów przyjmiemy jako podstawowy, nie jest wykluczone, że rynek będzie chciał się jeszcze raz unieść w kierunku oporu 1809-11, wzmocnionego zniesieniem 61.8% środowych spadków (1815).
Trzeba przy tym zwrócić uwagę, że ciągle broni się maksimum czarnej świecy dziennej ze środy (1812) i ono dodatkowo stanowi o sile wymienionej przed chwilą bariery podażowej.
Wydaje się, że na rynku mogłoby dojść do rewolucyjnej sytuacji dopiero, gdyby świecą dzienną przebiliśmy się przez poziom 1842. Tam występuje zniesienie 38,2% całych ostatnich spadków zapoczątkowanych 30.marca.
W tej okolicy cenowej mamy także do czynienia z równością głównych korekt na wykresie dziennym w ramach owego ruchu spadkowego. Ponadto mniej więcej w tym rejonie cenowym przebiega górne ograniczenie kanału spadkowego na D1. Tak mocny ruch wzrostowy – w te rejony – nie wydaje się jednak obecnie bardzo prawdopodobny.
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Możesz dołączyć na próbę! Zobacz opinie uczestników.