Kontrakty terminowe na WIG20 na początku piątkowej sesji dokończyły minimalny zasięg formacji 121 na H4, o której sporo pisaliśmy. Potem zaczęło się odreagowanie wzrostowe z oczekiwaniem na posesyjny werdykt agencji Moody’s w tle.
Oczywiście, można się zastanawiać, jak rynek zareaaguje po weekendzie na obniżenie perspektywy ratingu. Jeśli chodzi o stronę stricte techniczną (AT), to warto zauwazyć, że:
1. Na wykresie M15 utworzył się prospadkowy wariant formacji 121. Jego zasięg minimalny wypada na poziomie 1797, a większy (do wypełnienia przy ewentualnym silniejszym spadkowym rynku) wynosi 1784.
O ile doszłoby do zanegowania formacji 121, co w praktyce sprowadzałoby się do skutecznego wybicia oporu 1831-34 (zamiast realizacji wspomnianych wyżej zasięgów), moglibyśmy zmierzać do kolejnego oporu: 1851-54.
2. Patrząc na bariery podażowe na interwale dziennym, można by się spodziewać – w razie ruchu na północ – wzrostów ciut większych, w stronę 1860-64. Przy lepszej formie Byków byłoby możliwe nawet podejście do ok. 1892, gdzie mamy do czynienia z równością z poprzednią największą korektą, powstałą w ramach ostatnich spadków na D1. Tam także występuje maksimum dużej czarnej świecy z 4.maja.
Z kolei jeśli rynek zaatakowałby ponownie szeroką strefę wsparcia 1785-805, o której wielokrotnie była mowa, to moglibyśmy zacząć ponownie rozważać możliwość schodzenia w stronę styczniowych dołków (ok. 1650). Katalizatorem tego ruchu mogłaby być opisana na wstępie intradayowa formacja 121.
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Możesz dołączyć na próbę! Zobacz opinie uczestników.