Kontrakty na WIG20 (FPL20/ FW20*). Analiza techniczna i plan transakcyjny dla Ciebie.
Ostatni nasz Plan transakcyjny na piątek, 23.05, dał szansę na zarobienie ok. 10 pkt, a potem ewentualnie ok. 20 pkt. Tak pisaliśmy w czwartek: „Jeśłi kontrakty przełamią skutecznie 2458, to następny cel dla longów można wyznaczyć na poziomie 2468-70. Gdyby i ten cel został pokonany, co może być trudnym zadaniem …”
Stało się dokładnie z naszymi przewidywaniami. Rynek zaczął od próby pokonania 2458, ale pierwsza 15-minutowa świeca nie zamknęła sie powyżej tego poziomu. Za jakiś czas doszło do ponownego, tym razem udanego, ataku, po czym rynek – tak jak sugerowaliśmy – dotarł do oporu 2468-70 (konkretnie: 2469). I wreszcie – zgodnie z nasza opinią – opór ten okazał się zbyt trudny do pokonania.
Po nieudanej próbie sforsowania tego oporu: „Dla graczy akceptujacych większe ryzyko, mogłaby być zarezerwowana strategia szukania potwierdzeń spadków w rejon 2432-33 i otwierania shortów z tym celem.”
W tym ostatnim stwierdzeniu było dużo racji i mogło ono przynieść zysk. Choć minimum piatkowe wyniosło 2446. Oczywiście, dopiro po weekendzie zobaczymy, czy cel w postaci 2432-33 zostanie osiągnięty. Chyba jednak – biorąc pod uwagę niedzielne wybory na Ukrainie – warto było shorty zamknąć z ok. 20-punktowym zyskiem dla tych z naszych czytelników, którzy zagrali w naszym mniemaniu bardziej ryzykownie.
Patrząc na sytuację z szerszej perspektywy, widzimy, że kontynuowane jest wybicie z dużej flagi na D1/ H4 o zasięgu ok. 2523, o której pisaliśmy już kilka razy na tym blogu.
Niewątpliwie można zauważyć, że wybicie wygląda wiarygodnie, m.in. ze wzgledu na świecę wybijającą o charakterze długiego białego korpusu (marubosu). W tym miejscu warto przypomnieć, że ewentualny cel obecnych, intradayowych korekcyjnych spadków: 2432-33, o którym wspominaliśmy w naszym ostatnim Planie i który cytowaliśmy na wstępie dzisiejszego wpisu, wynika m.in. właśnie z połowy wysokści tej świecy.
Rzućmy jeszcze okiem na niższy interwał, H4, i obraz analizowanej tu flagi z tej perspektywy.
Z tej perspektywy sytuacja wyglądać może dla niektórych nawet na bardziej obiecującą dla Byków, niż w przypadku D1, gdyż doszło do zamknięcia szczytowej ostatniej świecy naH4 powyżej górnych wartości zamknięć poprzednich świec szczytowych.
I jeszcze interwał godzinowy, H1.
W tym wypadku wierzchołkowe świece mogą trochę bardziej niepokoić, ale tylko ciut. Na razie jednak – z jednej strony pamiętając o mozliwości zejścia kursu korekcyjnie do wspomnianego rejonu 2432-33 – z drugiej należy zwracać uwagę na dotychczasowy kształt tej korekty w formie intradayowej ,prowzrostowej flagi. Jej zasięg – gdyby doszło teraz do jej wybicia – to 2483.
Mam wrażenie, że warto jeszcze – w kontekście ostatnich, tak długo oczekiwanych, mocniejszych ruchów na rynku, jeszcze wrócić do naszej hipotezy średnioterminowej z ostatniego wpisu.
Najpierw jednak zaprezentujemy zaktualizowany wykres na interwale tygodniowym, W1.
A teraz pozwólcie na cytat z diagnozy z ostatniego czwartku: „… wykres tygodniowy, na którym widać, jak po zniżkach kursu rozpoczętych w punkcie D dużej formacji harmonicznej Motyla o spadkowym charakterze, utworzyło się coć, co przypomina formację diamentu.
Dziś ten diament został wybity w górę. Jest to dość silna formacja, która podobnie, jak trójkąt, częściej bywa formacją kontynuacji, ale nie zawsze.
Zasieg tej formacji, żeby zrobić to maksymalnie precyzyjnie, policzymy przechodząc na interwał dzienny, D1.
Zasieg zaiste imponujący, siegający poziomu 2646, a więc dochodzący do średnioterminowego szczytu z 25. listopada ub.r. Gdyby ten ruch się ziścił, to by oznaczał też dla niektórych analityków drugi test puntu D wielkiej fomacji Motyla (Butterfly Pattern).
Tak odczytując tę sytuację, można by wnioskować, że jeśli kurs faktycznie dojdzie do strefy 2636-46, to tam się stoczy najważniejsza batalia giełdowa ostatnich miesięcy, a może i dwóch, trzech lat.
Jeśli bowiem doszłoby do zanegowania dużego Motyla, to można się spodziewać wzrostów – i to w miarę szybkich – do okolic szczytów z marca 2011 r., czyli 2938.
Jeśłi zaś podaż by wyszła zwycięsko z potyczki w tamtym rejonie, to Niedźwiedzie mogłyby liczyć na „zjazd” co najmniej w okolice punktu C Motyla, czyli rejonu 2146-2231.”
Plan A – wzrostowy.
Jeśłi kontrakty przełamią skutecznie 2468-70, to następny cel dla longów można wyznaczyć na poziomie ok. 2491 (zniesienie 78.6% widoczne na drugim z zaprezentowanych dzisiaj wykresów). Gdyby ten cel został pokonany, to warto rozważyć 2523-30..
Jeśłi kurs w trakcie sesji zejdzie do strefy 2432-33 i tam utworzy świecowe bądź mini setupowe potweirdzenie wzrostów, to można rozważyć tam otwarcie pozycji długiej z pierwszym celem 2451-54 i ewentualnie drugim: 2468-70.
Plan B- spadkowy.
Obecnie strategie spadkowe wydają się obarczone sporym ryzykiem. Dla graczy akceptujacym większe ryzyko, mogłaby być cały czas zarezerwowana strategia szukania potwierdzeń spadków w rejon 2432-33 i otwierania shortów z tym celem.
Generalnie, dopiero zejście poniżej 2407-10, a najlepiej zamknięcie ostatniej luki hossy z czwartku, skusiłoby mnie do gry na spadki.
*Przypominamy, że analizy i rekomendacje zagrań na rynku kontraktów terminowych na WIG20 w tym blogu są robione na podstawie wykresów i kwotowań instrumentu FPL20, pochodzącego z jednej z wiodących platform forexowych. Jest to instrument typu CFD (contract for difference), dla którego instrumentem bazowym jest z kolei kontrakt terminowy na WIG20 (FW20). W związku z tym przedstawiane we wpisach poziomy kursowe oraz kwotowania różnią się standardowo o 1pkt w stosunku do kursów FW20. Przykładowo, gdy mówimy na blogu o poziomie cenowym 2400 pkt dla waloru FPL20 (albo ogólnie: dla ”kontraktu”/ „kontraktów”) , to jego odpowiednikiem na FW20 jest poziom 2401 pkt.