Kontrakty na WIG20 (FPL20/ FW20*). Analiza techniczna i plan transakcyjny dla Ciebie.
W piątek nasze Plany transakcyjne uchroniły nas od niepotrzebnych strat kapitału, gdyż rekomendowaliśmy grę na krótko tylko w sytuacji, gdy dojdze do definitywnego i skutecznego przełamania strefy 2364-66. Tymczasem – co doskonale widać na świecach intradayowych M15, gdy spojrzy się na ich poziomy zamknięcia – doszło co najwyżej do 1-punktowego naruszenia tej strefy.
W niektórych sytuacjach rynkowych zasada priorytetu ochrony kapitału wydaje się nam szczególnie istotna. Takim okresem był ostatni tydzień. Generalnie cechowały go „płaskie”, uciążłiwe konsolidacyjne sesje, a sesja czwartkowa, w czasie której doszło do gwałtownych i stosunkowo głębokich spadków, była trudna do trade’owania.
Na jej początku wystąpiło bowiem fałszywe wybicie, które mogło co niektórych z nas wyrzucić na stop lossach. To zaś nigdy nie stanowi miłego początku dnia 🙂 i nierzadko źle wpływa na kolejne inwestycje.
Oczywiście, wpływ na taki a nie inny przebieg tych giełdowych dni mógł mieć proces oswajania się rynku z rozwojem wypadków na Ukrainie, w tym reakcja na weekendowe referenda organizowane przez separatystów.
Od strony technicznej mamy próbę wybicia z flagi na H4/ H1.
Pozwoliłem sobie dorysować kolorem czerwonym jeden z możliwych scenariuszy, w myśl którego zanim dochodzi do pełnego wybicia z flagi, to w okolicy jej dolnego ograniczenia (dla fal prospadkowych) mamy często do czynienia z konsolidacją, niekiedy podobnąj w swym kształcie do flagi głównej.
Taki scenariusz mógłby korespondować z oczekiwaniem przez rynek na ukraińskie wybory prezydenckie wyznaczone na 25.05.
Przyjrzyjmy się jescze tej naszej fladze bliżej, przechodząc z interwału H4 na godzinowy (H1).
Teraz zaś proponuję zauważyć, iż dodatkowym argumentem na rzecz zarysowanego tu wstępnie i z grubsza scenariusza może być analiza formacji harmonicznych na tych samych interwałach. Formacji, nota bene, które były juz przez nas kilka razy wskazywane w naszych poprzednich wpisach.
Duża prowzrostowa formacja ABCD, zaznaczona tu czerwonymi strzałkami, co prawda nadal ma wzrostowy potencjał ( w przeciwieństwie do formacji XABCD Gartley’a zaznaczonej jasnozielonymi trójkątami), ale tak naprawdę rejon punktu D, czyli okolice poziomów 2364-66 były już wielokrotnie testowane.
Tymczasem najczęściej w takich punktach zwrotnych (D) dochodzi do podwójnego albo do pojedyńczego testu, po czym następuje dość dynamiczny zwykle ruch kierunkowy. Jeśli zaś tych testów jest więcej – tak, jak to ma miejsce w tym przypadku – to nierzadko dochodzi do zawężającej swój zakres konsolidacji w punkcie D i ostatecznie do zanegowania całej formacji.
Spójrzmy jeszcze na wyższe interwały – D1 i W1, aby sprawdzić, jak scenariusz spadkowy wpisuje się w rozwój sytuacji rynkowej oglądanej przez pryzmat wykresów na tych interwałach.
Na interwale dziennym widzimy formację głowy z ramionami z zasięgiem ok. 2290, czyli bliskim średnioterminowym dołkom.
.Na wykresie tygodniowym widzimy z kolei prospadkową formację harmoniczną Motyla z zasięgiem minimalnym umiejscowionym w szerokim paśmie 2146-2231(rejon punktu C formacji).
Widoczna tu jest także formacja diamentu (zaznaczona na fioletowo), która zbliża sie do wybicia. Cześciej tego typu formacja sprzyja kontynuacji trendu, czyli w tym wypadku miałaby charakter prospadkowy.
Teraz z kolei przejdźmy na interwały intradayowe (M15/ M5), żeby spróbować znaleźć tam odpowiedź na pytanie, jak w najbliższym czasie może zachować się rynek.
Powyższy wykres mógłby sugerować, że doszło w ostatni piątek do niezbyt udanego wybicia w dół z prostokatnej konsolidacji (zaznaczonej pogrubioną brązową linią). W konsekwencji rynek zaczął się stopniowo piąć w górę i można liczyć teraz na wybicie górą i wspięcie się kursu w rejon 2387-88. W tej ostatnej strefie jest dość silny opór wynikający z połowy długości potężnego czarnego korpusu na H4, który utworzył się w trakcie czwartkowej sesji.
Troszkę inna perspektywa spojrzenia na ten sam interwał, M15, zarysowana na powyższym wykresie, każe nam raczej spodziewać się w każdej chwili wybicia w dół z tworzącej się flagi prospadkowej z zasięgiem na poziomie 2359.
Ci z Państwa, którzy – podobnie jak autor bloga – nie są zwolennikami prób gry w ramach ewentualnej konsolidacji między poziomami 2364-66 a 2387-88, mogą spokojnie nadal posiłkować się naszymi planami transakcji na sesję z ostatniego piątku.
Oto one:
Plan A – spadkowy.
Jeśłi kontrakty przełamią definitywnie strefę 2364-66, to można rozważyć shorty z pierwszym celem 2338-45, drugim ok. 2330 i ewentualnie trzecim – 2315-16.
Plan B – wzrostowy.
Scenariusze wzrostowe stały sie obecnie obarczone sporym ryzykiem i dopiero skuteczne przełamanie ostatnich lokalnych szczytów (2414 i 2416) skłoniłoby mnie do zagrania na długo w kierunku 2440-46 i ewentualnie 2458-63.
Dla graczy podejmujących większe ryzyko zanegowanie oporu 2387-88 mogłoby oznaczać zachetę do zagrania na długo w kierunku 2403-07.
*Przypominamy, że analizy i rekomendacje zagrań na rynku kontraktów terminowych na WIG20 w tym blogu są robione na podstawie wykresów i kwotowań instrumentu FPL20, pochodzącego z jednej z wiodących platform forexowych. Jest to instrument typu CFD (contract for difference), dla którego instrumentem bazowym jest z kolei kontrakt terminowy na WIG20 (FW20). W związku z tym przedstawiane we wpisach poziomy kursowe oraz kwotowania różnią się standardowo o 1pkt w stosunku do kursów FW20. Przykładowo, gdy mówimy na blogu o poziomie cenowym 2400 pkt dla waloru FPL20 (albo ogólnie: dla ”kontraktu”/ „kontraktów”) , to jego odpowiednikiem na FW20 jest poziom 2401 pkt.