Aby ułożyć plan transakcyjny na jutro, warto wrócić do planu poprzedniego, w którym była mowa o najprawdopodobniej czekającej nas korekcie ostatnich ruchów wzrostowych, wpisujących się w geometrię klina na interwale H1.
Już w czwartek pisałem: „Korekta, która następuje po pełnym uformowaniu się takiego klina – w tym wypadku nb startowego, czyli zapowiadającego dalsze wzrosty w późniejszym terminie – potrafi być bardzo głęboka i sięgać nawet drugiej elliottowskiej fali w tej pięciofalowej strukturze (minimum drugiej fali to poziom 2355).”
A oto wykres zamieszczony tamtego dnia:
Myśląc o planie na poniedziałek, warto mieć na uwadze też to, że kurs dotarł – zgodnie z naszymi dokładnymi przewidywaniami – do strefy 2382-86. Ponadto, zakładana korekta zatrzymała się też w typowym dla korekt tego typu klinów miescu, a mianowicie na linii równoległej do górnego ograniczenia klina, poprowadzonej z najniższego jego punktu (patrz wykres poniżej).
Warto przy okazji zauważyć, że kurs dotarł nie tylko do bardzo istotnej strefy 2382-86, ale i do ważnego zniesienia Fibo ostatnich wzrostów: 38.2%. Można się więc spodziewać w tym punkcie odreagowania wzrostowego, ale ciągle w ramach tej samej korekty (fala B korekty prostej ABC??).
To, że spodziewamy sie kontynuacji korekty w formie elliottowskiego Zigzaga wynika też z negatywnej wymowy świec na H4.
Spodziewany, najbardziej prawdopodobny zasięg wspomnianego przed chwilą odreagowania wzrostowego (domniemanej fali B) to obszar między 2399 a 2413, wyznaczony przez strefy lokalnych zasięgów Fibo.
Kiedy zaś spojrzy się na powyższy wykres, to widać, że fala A też jakby wpisuje sie w geometrię pięciofalowego klina, tyle że oczywiście spadkowego i utworzonego na niższym interwale ( M15).
Jeśli takie spojrzenie na rynek jest uprawnione, to odreagowanie wzrostowe dotarłoby prawdopodobnie do rejonu 2401 pkt (koniec 2. fali klina i mały węzeł Di Napolego 2401-02)
Alternatywna wersja przebiegu korekty mogłaby zaś wyglądać, jak na wykresie poniżej:
Obojętnie która z wersji się zmaterializuje, to spodziewamy się ostatecznego dotarcia korekty – tak jak pisaliśmy już we czwartek – do okolic poziomu 2355. W tym rejonie nie tylko sytuuje się koniec fali 2 (patrz pierwszy wykres dzisiejszego wpisu), który jest często celem korekt tego typu klinów, ale w dodattku mieści się zgrupowanie ważnych zniesień Fibo: 50% i 61.8%.
Plan A – mieszany (wzrostowo-spadkowy).
Jeśli kontrakty otworzą sie nieco powyżej strefy 2382-86 i „potwierdzą” świecowo albo za pomocą minisetupu chęć odreagowania wzrostowego, można spróbować na to zagrać, ścinając zysk z pozycji w okolicach 2400, badź – licząc się z szansą dojścia kursu do okolic poziomów 2413 i 2415 (maksimum piątkowe***) – „wyzerować” SL, gdy kurs znajdzie się na tym pierwszym z trzech wymienionych poziomie.
Gdy kurs zacznie ewidentnie zawracać i też znajdziemy tego potwierdzenie, można z kolei zagrać na spadki. Zasięg tych spadków zależny byłby częściowo od dziennego ATR-u, który oscyluje wokół 40 pkt. Jeśli kontrakty dojdą we wczesnieszym ruchu wzrostowym tylko do strefy 2399-2403, to możnaby liczyć na spadki kursu w pobliże potencjalnego końca korekty, ok. 2360 pkt.
Jeśli zaś pierwotne odreagowanie wzrostowe zajdzie wyżej, to ewentualne spadki w dniu jutrzejszym mogą skończyć swój bieg w oklolicach poziomu 2372.
Plan B – spadkowy.
Wdrożenie tego planu już na początku sesji należałoby rozważyć, jeśli kontrakty otworzyłyby się poniżej strefy 2382-86 i tam utrzymywały, albo jakiś czas po otwarciu by ją skutecznie przebiły w dół. Wtedy możnaby się spodziewać dotarcia w poniedziałek kursu w okolice 2355.
***Pamiętajmy proszę, że poziomy wymienione w tym blogu są poziomami CFD na FW20, a konkretnie intsrumentu FPL20 na platformie DMBOŚ, nie zaś – samego FW20. Różnica między kwotowaniami wynosi 1 pkt na „korzyść” FW20. W tym konkretnym przypadku piątkowy szczyt na FPL20 wyniósł 2415, a na najpłynniejszej serii FW20 – 2416.