Wczorajszy plan na dzisiejszą sesję – a omawialiśmy nie bez kozery w szczegółach tylko plan wzrostowy – sprawdził się w bardzo wysokim stopniu.
Rynek otworzył się tuż powyżej strefy 2403-05, ale potem zszedł poniżej 2400 pkt. Zalecaliśmy, żeby szukać wejścia na „długo” w okolicach 2390. Wielokrotnie już sugerowaliśmy, aby przygotowując precyzyjnie otwarcie pozycji kierować się w miarę możliwości intradayową formacją świecową, potwierdzającą zakładany przez nas kierunek ruchu, bądź też mini setupem, który też wskazuje dany kierunek.
W tym wypadku uważny trader i czytelnik tego bloga 🙂 zauważyłby, że na pierwszym z dwóch wczorajszych wykresów widoczne jest pewne zgrupowanie wsparć Fibo, skoncentrowane na poziomie 2396. To w połączeniu z rozpoznaniem dokładnie w tym punkcie cenowym równości fal, zaznaczonych poniżej jako AB i CD, mogło skłaniać do potraktowania tego układu rynkowego jako prowzrostowej formacji harmonicznej ABCD.
Taka formacja zaś zapowiadała w miarę dynamiczne wzrosty przynajmniej do punktu C (2414 pkt). W tej sytuacji naprawdę warto było rozważyć wejście w okolicach punktu D (2396).
Do szybkiego wzrostu faktycznie doszło, a potem do wybicia z pokazanej też wczoraj, na drugim z wykresów, flagi i dotarcia – przy realizacji jej zasięgu – do kolejnego oporu, 2427-30. Ten opór wpłynął zapewne na to, że wzorcowy zasięg flagi usytuowany na poziomie 2437 został „skonsumowany” bez 4 punktów.
Co dalej?
Plan A – wzrostowy.
Powtórzymy – zgodnie z tezami z ostatnich dwóch, trzech dni – że jest szansa na dotarcie w następnym ruchu wzrostowym do rejonu 2458-61 (zasięg -rgr na H1 i lokalny szczyt), albo przynajmniej do 2448 (punkt C „dużego” Kraba na H1).
To, co mnie niepokoi odnośnie szans realizacji tego planu, to utworzone dziś negatywne swiece szczytowe na interwale H1 (potwierdzona formacja spadającej gwiazdy) oraz fakt, że dzisiejsze ruchy cenowe zaczynają sie wpisywać w geometrię wzrostowego klina, który wydaje się zmierzać nieubłaganie do swojego górnego ekstremum, albo już doń dotarł.
Korekta, która następuje po pełnym uformowaniu się takiego klina – w tym wypadku nb startowego, czyli zapowiadającego dalsze wzrosty w późniejszym terminie – potrafi być bardzo głęboka i sięgać nawet drugiej elliottowskiej fali w tej pięciofalowej strukturze (minimum drugiej fali to poziom 2355).
To, co jest pozytywne w obecnej sytuacji i daje pewne nadzieje na kontynuację wzrostów, to potencjalna intradayowa formacja Motyla, która utworzy się, gdy kurs dotrze w rejon punktu D (2406 pkt), ze wsparciem typu OLO w strefie 2405-06 oraz zniesieniem 127.2% Fibo.
Myślę, że otwarcie tuż ponad w/w strefą i utworzenie się prowzrostowej intradayowej formacji świecowej daje szanse na wzrosty przynajmniej w rejon 2417-19, a może i na realizację minimalnego zasięgu Motyla w punkcie C (2429). Gdyby kontrakty otworzyły się wyżej, w obszarze 2410 -17, to możnaby poczekać na zejście w okolice 2406 i na prowzrostowe świece.
Trzeba jednak być ostrożnym i jeśli stosownej świecy nie zobaczymy, albo nie będzie ona przekonująca, to można poczekać na drugi test punktu D (drugi test jest częstym zjawiskiem w przypadku formacji XABCD na rynkach akcyjnych, aczkolwiek trzeba pamętać, że prawdopodobieństwo tego testu jest większe dla większych formacji).
Gdyby faktycznie doszło do realizacji scenariusza wzrostowego i do skutecznego przebicia dzisiejszego szczytu, to zastanowiłbym się nad ponownym otwarciem pozycji długiej w oczekiwaniu na wedrówkę kursu na północ we wspomniane na wstępie wpisu rejony 2448 („duży” Krab).
Otwarcie kontraktów powyżej strefy 2417-19 i utrzymanie się tam kursu prowokowałyby mnie z kolei do próby gry na wzrost z podobna strategią, czyli ścinaniem zysku w rejonie 2429-30 i ponownym wejściem po ewentualnym przebiciu szczytu, z nadzieją na zaatakowanie przez kurs zasięgu dużego odwróconego rgr-u na H1 (2458-61).
Plan B – spadkowy.
Jesli intradayowy Motyl zostałby złamany (poprzez skuteczne przebicie poziomu 2405-06) na otwarciu lub trochę później, rozważyłbym otwarcie pozycji krótkich, licząc się z tym, że negacja tej harmonicznej struktury ( w połączeniu ze spadkowymi świecami na H1 i zagrożeniem głęboką korektą wspomnianego wczesniej klina ) może przynieść w miarę dynamiczne spadki przynajmniej do strefy 2382-86.