Kontrakty terminowe na WIG20 w środę na zamknięciu wybiły w dół trwającą od kilku tygodni konsolidację. Wpływ na taki rozwój wypadków rynkowych miała na pewno reakcja Zachodu – w postaci zdecydowanych spadków – na wystąpienie nowego szefa Fed-u.
Możliwość realizacji takiego scenariusza braliśmy poważnie pod uwagę. We wczorajszym artykule pisaliśmy:
” [ … ] w kontekście zachowania Zachodu pod koniec sesji amerykańskiej. W takiej sytuacji moglibyśmy mieć do czynienia z przekształceniem trójkąta prostokątnego w prostokąt, a później być może doszłoby do powrotu kursu do dołków na 2370+. ” I tak się faktycznie rzeczy miały.
Wydarzenia z ostatnich dni w sensie technicznym można zinterpretować jako ponowne wybicie z flagi prospadkowej na H1, o której wielokrotnie informowaliśmy. Należy przypomnieć, że wcześniejsze wybicie nie było skuteczne i zakończyło się powrotem notowań do wnętrza flagi.
Ostatecznie jednak obrona Byków za pomocą próby tworzenia podwójnego dna nie udała się i rynek ponownie stanął przed zadaniem zrealizowania zasięgu flagi który wypada w rejonie 2320+. Nieco wyżej, na poziomie 2332, mamy zależnośc 1:1 między dwiema głównymi falami spadkowymi na H1.
W tym miejscu warto dodać, że analizując możliwy zasięg trwających od początku stycznia spadków, wspominaliśmy niejednokrotnie o szerokiej dość strefie cenowej 2290-330. W jej obszarze występuje między innymi kolejna równość korekt na D1 oraz zniesienie 38,2% wzrostów z okresu: listopad 2016-styczeń 2018. Nadal możemy zakładać, że wskazana strefa może być kolejnym celem dla Niedźwiedzi.
W Mentoring & Trading Room-ie oraz w ramach programu Mail & Play w środę – po raz pierwszy od pewnego czasu -nasi czytelnicy mogli inwestować nie w ramach wąskiej konsolidacji, ale w rytm dość zdecydowanego ruchu kierunkowego. Najpierw graliśmy na spadki z rejonu 2406 do 2393-95, a potem z tego ostatniego miejsca w stronę 2380-85 i 2370-74/6. Tym samym nasze trade’y objęły praktycznie cały zakres środowy zniżek.
Głównym problemem tego dnia było to, iż ostatni ruch na południe miał miejsce w samej końcówce sesji. Można wręcz powiedzieć pół żartem, pół serio – że w doliczonym w czasie gry. Ostrzegaliśmy jednak naszych graczy, że Niedźwiedzie mogą mieć problemy z dokończeniem ruchu spadkowego jeszcze tego samego dnia. Na szczęście zdążyły.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)