Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek konsolidowały przez większą część sesji stosunkowo wąsko nad strefą wsparcia 2400-24/29. Nasze wczorajsze założenie, że „kluczowym rejonem cenowym” z punktu widzenia zasięgu odbicia będzie 2443-45/ 50, sprawdziło się, a Byki dokładnie w tym miejscu dwukrotnie rejterowały.
Dwukrotnie też rynek schodził do strefy wczorajszych dolków: 2416-18, zaliczając na koniec sesji minimum na poziomie 2414. Była to jednocześnie próba realizacji flagi prospadkowej (ozn. kolor brązowy) na M15/ M30 o zasięgu 2409, leżącym w obrębie wsparcia intra 2406-10.
Tu warto dodać, iż tak się składa, że ta bariera popytowa intra (2406-10) wyznacza również równość korekt na interwale dziennym i jest dzięki temu częścią szerszej strefy wsparcia wskazanej na wstępie artykułu (2400-24/29). Owa strefa jest także wzmocniona zniesieniem 50% fali wzrostowej rozpoczętej w czerwcu (2415).
Ponadto na tę strefę – jak już Państwo doskonale wiedzą – składają się szczyty z maja i sierpnia (poziom 2424) oraz dołek wrześniowy (2429).
Obecnie nie można wykluczyć – biorąc szczególnie pod uwagę dość konsekwentną ostatnimi dniami korelację naszych kontraktów z niemieckimi (na DAX30) – próby pokonania przez nasze Byki poziomu 2450 (linia szyi podwójnego szczytu na H4/ D1). Być może na dłuższą metę dojdzie nawet do podejścia kursu pod opór 2474-78, wzmocniony zniesieniem 38,2% całych ostatnich spadków.
Chyba że wzrosty czwartkowe u naszych sąsiadów zza Odry zostaną jednak zniwelowane. Wtedy może być u nas o zarysowany wyżej scenariusz trudniej. Nie byłoby też łatwo o taki rozwój wydarzeń, gdybyśmy mimo wszystko zaczęli od realizacji flagi intra i zejścia kursu do 2406-10, albo niżej – do ok. 2400.
W czwartek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play było dość ciężko uzyskać większe profity na wąsko konsolidującym rynku. Niemniej jednak dwukrotnie jak najbardziej prawidłowo graliśmy (na samym otwarciu i po godz. 10.00) na wzrosty z celem głównym, precyzyjnie nb ustalonym, w rejonie 2442/3-45. W pierwszym przypadku wejście musiało być jednak błyskawiczne.
Na koniec sesji graliśmy zaś na spadki z okolic 2426-30 w stronę 2416-18. Tu kłopot jednak mógł być podwójny. Po pierwsze dla zachowania bezpieczeństwa przynajmniej niektórzy gracze musieli otwierać pozycje dwukrotnie, a po drugie- przy realizacji celu – trzeba było dość szybko zamknąć przynajmniej część kontraktów. Doszło bowiem, pod nagłym wpływem DAX-a, do żwawego odbicia, tymczasem jeszcze chwilę wcześniej pojawiły się pewne szanse na zejście kursu niźej i wypełnienie zasięgu wybicia flagi intradayowej (2409). Możesz dołączyć na próbę!