Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek zrealizowały precyzyjnie zasięg flagi na wykresie dziennym, czego oczekiwaliśmy i czemu dawaliśmy wyraz w artykule czwartkowym. Ponadto budowały korektę intradayową – także nota bene przez nas sugerowaną, i to w szczegółach.
Tak pisaliśmy w przeddzień ostatniej sesji na naszym rynku: „Inna istotna kwestia związana z potencjalnymi celami bieżącego ruchu wiąże się z zasięgiem flagi prowzrostowej na D1 (ozn. kolor czarny, linie pogrubione), który wypada na poziomie ok. 2485.”
Co może jeszcze ciekawsze, to to, że licząc z dokładnością do 1 pkt, ów zasięg wypadał na poziomie 2486 i rynek precyzyjnie tam się wspiął w piątek, a potem wycofał.
Owo wycofanie z kolei przewidywaliśmy w ramach programu Mail & Play, przekazując inwestującym z nami czytelnikom taki plan zagrań (drugi tego dnia, z godz. 12.47):
„Jeśli jednak udałoby się wybić Bykom flagę [na M15], a potem opór 2474-78, to koncepcja mogłaby polegać na tzw. korekcie pędzącej, tzn. można by założyć, że po zrealizowaniu flagi i podejściu pod 2482-86 rynek mógłby ponownie zejść w dół ok. 18 pkt (tyle dziś się cofnęli od szczytów) i dopiero potem rosnąć ponownie”.
Tak dokładnie się stało. Rynek po wypełnieniu najpierw, o ok. 13.50, zasięgu flagi na D1 na poziomie 2486, potem po godz. 15.20 wycofał się o ni mniej, ni więcej, tylko właśnie o 18 pkt (do poziomu 2468).
Obecnie trzeba się liczyć albo z próbą od razu budowania kolejnego impulsu wzrostowego, który mógłby liczyć powyżej 50 pkt i dotrzeć do 2520-22, albo z kontynuacją budowy małej flagi prowzrostwej na M15/ M30 (ozn. kolor brązowy) o zasiegu sięgającym w tej chwili oporu 2497-500.
To drugie w konsekwencji mogłoby prowadzić do ruchu zwyżkowego o nieco niższym celu niż ok. 2520.
Jeśli jednak rynek będzie mocny i sprzyjać będzie Bykom – a co za tym idzie zmierzać wyżej niż do 2500-20 pkt – to warto pamiętać, że opór na interwale tygodniowym znajduje się w strefie 2537-54. Jej pokonanie mogłoby się skończyć atakiem na 2580-2600, gdzie można by m.in. zidentyfikować zasięg wybicia z dużego prostokąta na D1, który się tworzył przez ostatnie 4 miesiące, między 2250-60 a 2420-30.
Piątek był dość trudnym dniem do gry, bo ruchy były stosunkowo krótkie i rwane, ale z drugiej strony trzeba przyznać, że w Mentoring & Trading Room-ie precyzyjnie je zdołaliśmy wyliczać z wyprzedzeniem, co nie zdarza się przecież codziennie. Na samym początku sesji zakładaliśmy, że celem pierwszego wzrostu powinno być 2474-78, a ponieważ ten opór intra był wzmocniony podwójnie przez górne ograniczenia dwóch kanałów wzrostowych, to liczyliśmy się z zatrzymaniem tam kursu i jego zejściem w pobliże 2350.
Pierwszym wsparciem w tym rejonie było 2454-58 i to ono faktycznie zatrzymało zniżki. O późniejszym planie zagrań, który też się sprawdził, pisaliśmy na wstępie dzisiejszego tekstu. Możesz dołączyć na próbę!