Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek konsolidowały się rysując trójkąt w … trójkącie. Kurs przebywał nadal bliżej górnego ramienia trójkąta na wykresie godzinowym, co sugeruje, że nieco większe szanse ma wybicie z trendu bocznego górą.
Warto dodać, że powyższe rozważania prowadzone były z punktu widzenia klasycznej Analizy Technicznej. Jeśli zaś spojrzymy na sytuację przez pryzmat podejścia harmonicznego, to zauważymy, że nadal można mówić o formacji prowzrostowej 121 na interwale M15 o zasięgu 2326.
Nadal także można powiedzieć, iż: „Ażeby móc się pochwalić wybiciem w górę, Byki muszą skutecznie pokonać opór intradayowy 2318-20. Potem czeka na nie strefa szczytów z 25.maja i 8.czerwca – 2337-39. Jeśli także z nią się uporają, najprawdopodobniej dojdą do ok. 2360, pod szczyty z rejonu 2400. Jeśli jednak kurs pozostanie w obrębie trójkąta na H1, to podaż będzie próbowała zepchnąć kwotowania do wsparcia intra 2281-83, którego wybicie byłoby równoznaczne z wybiciem dołem samego trojkąta.”
Opuszczenie trójkąta na H1 dołem mogłoby przynieść w efekcie atak na strefę 2240-60. Wcześniej jednak Niedźwiedzie musiałyby się uporać ze wsparciem 2269-74.
Na koniec należałoby podsumować obecną sytuację rynkową z nieco szerszej perpektywy i stwierdzić, że wybicie z obecnej konsolidacji górą mogłoby doprowadzić do ataku na 2400 z opcją podejścia pod 2450-500, zaś wybicie dołem – do ataku 2240-60 i ewentualnie – w razie sukcesu Niedźwiedzi – zejścia finalnie nawet w rejon 2100-150.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)