Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek dotarły do wskazanego przez nas w przeddzień – istotnego na tym etapie rozwoju wydarzeń rynkowych – oporu intra: 2328-34. Jeśli zostanie on pokonany, może dojść do przyśpieszenia wzrostów, jeśli nie – rynek może „zapragnąć” powrotu od ostatnich dołków i próbować budować tam podwójne dno.
Bardzo ważne dla Byków było to, że w piątek, na koniec tygodnia, nie dopuściły do utworzenia świecowej formacji wierzchołkowej gwiazdy wieczornej.
Dzięki temu w pełni prawomocne pozostało stwierdzenie z naszego czwartkowego tekstu: „Obecnie wydaje się, że Byki będą próbowały nie dopuścić do powiększenia korekty” Jej zatrzymanie nastąpiło w pobliżu strefy 2250-60, wielokrotnie pokazywanej przez nas jak potencjalny cel większej korekty na obecnym etapie.
Trzeba jednak pamiętać, że: „przy intensyfikacji spadków można sobie wyobrazić zejście kursu do ok. 2150, do zniesienia 38,2% wzrostów rozpoczętych w listopadzie 2016 roku”.
W piątek Bykom udało się zamknąć kurs w okolicy wieloletniej linii trendu spadkowego (od wiosny 2011 roku), nie zaś poniżej jej. To też wzmacnia popyt. Poniżej obejrzyjmy sytuację z perspektywy interwału miesięcznego.
Na tym wykresie widać, że owa linia trendu spadkowego (ozn. górna linia pogrubiona w kolorze brązowym) stanowi jednocześnie górne ograniczenie flagi prowzrostowej, którą rynek próbuje wybijać. W dodatku kursowi udało się wcześniej wybić równość korekt wzrostowych na spadkach (ozn. duże pomarańczowe prostokąty).
Tak więc, gdy się patrzy na szerze tło, sytuacja popytu wydaje się niezła. Gdy spojrzymy na wykres dzienny widzimy jednak, że obecna korekta mogłaby potrwać co najmniej kolejne kilka tygodni.
W trakcie jej realizacji mogłoby dojść do wybicia wcześniejszych szczytów i późniejszego głębszego cofniecia (tzw. korekta pędząca).
Jeśli zerknie się na wykres godzinowy, to warto z kolei zwrócić uwagę na to, że piątkowe zamknięcie poniżej zniesienia 38,2% (2325) może trochę osłabiać na sam koniec sesji pozycję Byków – wzmocnioną wcześniej dotarciem do 2328-34.
W mocy pozostaje wcześniejsza nasza opinia: ” Z punktu widzenia wykresu intra wydaje się, że kluczowe dla Byków byłoby trwałe pokonanie oporu 2328-34, bo tam wypada równość największych korekt na ostatnim kilkudniowym spadku. [ … ] Nie można jednakże wykluczyć, że rynek aby mocniej się odbić po tak zdecydowanych zniżkach, będzie to próbował robić ‚z dwóch nóg’.”
W piątek nasi czytelnicy w Mentoring & Trading Room-ie i w programie Mail & Play mogli zyskać około 20 pkt – o ile cierpliwie poczekali do wybicia górą z konsolidacji między 2292-94 a 2305-09. W planie gry z godziny 12.45 pisaliśmy, że takie wybicie powinno doprowadzić do tego, że „można by realizować ruch w stronę 2318-20, a nawet 2328-34”.
Już po wybiciu, o godz. 15.44, doprecyzowywaliśmy: „[powstała] wzrostowa świeca, następna po trendowej, ładna i na dużym wolumenie, [więc] powinni próbować iść do 2328-34”. Za chwilę, o 15.56 usiłowaliśmy zaś już super-dokładnie wyznaczyć kres piątkowego ruchu na północ: „Wchodzimy w obręb drugiego celu: 2328-34, mogą próbować atakować lub przynajmniej przybliżyć się do górnej ‚bandy’, jeśli USA też kontynuować będzie ruch”.
I faktycznie, doszło do ataku na 2334 i rynek na tym poprzestał. Możesz dołączyć na próbę!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)