Kontrakty terminowe na WIG20 w Wielki Czwartek zachowały się – jak na przedświąteczną sesję – całkiem dynamicznie i poczęły odrabiać wcześniejsze straty. Zrealizowały przy tym dwie formacje intradayowe, o których pisaliśmy w środę.
W przeddzień ostatniej sesji przed Świętami zwracaliśmy uwagę na to, że: „Popyt próbuje się dodatkowo bronić za pomocą małej formacji pro-Byczej ABCD o zasięgu minimalnym 2216, która zbudowała się w środę. Można ją także potraktować jako szkielet dla małej flagi (ozn. kolor brązowy [ … ]) o tym samym charakterze i o zasięgu 2228.”
Można powiedzieć, że w praktyce obie wspomniane formacje zostały w czwartek zrealizowane, choć należało się obawiać całodziennej konsolidacji. Warto zwrócić uwagę, że przy okazji dotarliśmy do górnego ograniczenia większej flagi prowzrostowej na M30 o zasięgu 2259.
Bardzo istotnym oporem obecnie jest 2229-33, wzmocniony zniesieniem 61,8% (2229) ostatnich spadków .
Patrząc z kolei na interwał dzienny, można dostrzec, że Byki także z tej perspektywy zyskały w trakcie czwartkowych notowań, szczególnie jak się zwróci uwagę na świece dołkowe (formacja prowzrostowa gwiazdy porannej).
Tak więc, kluczowe w obecnej sytuacji może być ewentualne przełamanie oporów: 2229-33 i 2247-53. Ostatnia z wymienionych barier zatrzymała wcześniej rajd popytu.
Z drugiej strony przełomowym dla przejęcia inicjatywy przez Niedźwiedzie – gdyby ta wersja wydarzeń znów odżyła – byłoby pokonanie wsparcia 2190-95.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)