Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek – zgodnie z naszymi przeważającymi sugestiami z wczoraj – skierowały się dalej na północ. Obecnie kluczowy dylemat dotyczy tego, czy rajd Byków wyczerpie swe siły w okolicy 1800 pkt, czy też będzie zmierzać w kierunku 1900+.

Poniedziałkowa sesja zaczęła się od dalszej budowy struktury klina zwyżkującego na H1 oraz od realizacji flagi (ozn. linie pogrubione w kolorze brązowym na wykresie poniżej) prowzrostowej na M15, o których to formacjach pisaliśmy wczoraj .

Patrząc przez pryzmat dużej flagi prospadkowej na H4, doszło zaś do ważnego wydarzenia – będącego oznaką słabości Niedźwiedzi – w postaci zanegowania od dołu mediany tejże flagi, po uprzednim jej nieskutecznym wybiciu.

Dylemat , o którym wspominamy na wstępie, najbardziej wyraziście prezentuje się na wykresie dziennym. Widać tam trójkąt (ozn. linie pogrubione w kolorze fioletowym), którego górny bok może powstrzymać wędrówkę Byków.

Z drugiej jednak strony warto pamiętać – o czym też wczoraj była mowa – że ów trojkąt stanowi część składową chorągiewki na interwale tygodniowym. Nie można jednak całkowicie wykluczyć, że ta chorągiewka zechce się przekształcać we flagę.

To zaś umożliwiłoby ruch kursu w kierunku 1900+, a nawet 2000 pkt. Tym bardziej warto o tym pamiętać, że poniedziałkowy atak Byków był dynamiczny i wspierany przez Zachód, który co prawda cofał się w drugiej fazie dnia, ale niekoniecznie powiedział ostatnie słowo w sprawie wzrostów.

Niedźwiedzie, żeby przejąć ponownie kontrolę na naszych kontraktach, musiałyby zepchnąć notowania poniżej 1751-54.

Jak sobie radzili z inwestowaniem w poniedziałek nasi czytelnicy w Mentoring & Trading Room-ie prowadzonym przez autora?

Już na samym początku sesji pisaliśmy w ramach Mail & Play, że : „jeśli przełamiemy opór 1760-61, to można by grać na wzrost w stronę 1764-65 i 1771-74; próbujemy po otwarciu wybijać flagę prowzrostową na M15 z zasięgiem ok. 1770”. Potem, kiedy rynek precyzyjnie zrealizował wyznaczone przez nas pierwsze tego dnia cele, doszło do kilkugodzinnego zatrzymania w tym rejonie cenowym.

Zaczekaliśmy na przebicie przez popyt tej strefy i zaproponowaliśmy dokładnie o godz. 14.00 naszym graczom : „rozważmy L ok. 1773-75, SL 1763, TP 1787-90″ . Nie dość na tym. Gdy okazało się, że kurs po przełamaniu strefy oporu cofnął się o 1 pkt wyżej niż zakładaliśmy (do 1776), to zdążyliśmy w międzyczasie to uwzglednić i dopowiedzieć o 14.07:” można ewentualnie próbowac wejść trochę wyżej , broniąc się wyżej, na poziomie 1769″.

Największa satysfakcja przyszła jednak – jak zawsze w takich momentach – kiedy wkrótce (o 14.56) można było zakomunikować: „cel (1787-90) zaliczony”.  Możesz dołączyć na próbę!