Kontrakty terminowe na WIG20 w środę czekały na decyzję Fedu w sprawie stóp procentowych. Stąd dość wąska konsolidacja na wykresie.
Już wiemy, że decyzja Fedu o braku zmian stóp procentowych została dobrze przyjęta przez zachodnie rynki akcji, szczególnie te amerykańskie. Pytanie, czy to wystarczy, żeby nasze kontrakty na WIG20 w czwartek zaatakowały skutecznie linię szyi dużej formacji głowy z ramionami (RGR), która od dłuższego czasu straszy Byki.
Owa linia szyi jest położona w rejonie oporu 1751-54, który to opór był ostatnio kilkakrotnie atakowany, bez skutku. Gdyby linia szyi została sforsowana przez Byki za pomocą ładnego korpusu świecowego na interwale H1/H4, to mogłaby zacząć się realizacja koncepcji zwyżek powstających po tym, jak rynek wykreślił wcześniej trójfalową korektę wzrostów post- Brexitowych.
Z punktu widzenia niższych interwałów pozostaje utrzymany dylemat, czy flaga prospadkowa na H1 (z zasięgiem minimalnym w okolicy 1694-99) będzie wybita dołem, czy też w przeciwnym kierunku do oczekiwanego (górą). Trzeba przy tym zwrócić uwagę, że flaga nawet, gdy wybije się na północ, może próbować się tym samym rozszerzyć w górę, ale nie zmienić finalnie swojego prospadkowego charakteru.
Z załączonego poniżej wykresu wynika, że dopiero wybicie oporu w rejonie 1771-74 dawałoby większe nadzieje Bykom na przejęcie kontroli nad rynkiem.
Tak więc, wersja wzrostowa wydaje się dość trudnym zadaniem dla Byków, tym bardziej, że pełny sukces mogłyby odtrąbić dopiero, kiedy by im się udało zanegować prawe ramię formacji RGR (poziom 1821).
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20 z platformy bossafx. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)