Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek, można powiedzieć, że dalej realizowały naszą koncepcję, zgodnie z którą rynek miał pokonać ostatni dołek na poziomie 1803, zejść niżej do okolic 1785/7-90 i potem odbić się mocniej w górę. Teraz kwestią najistotniejszą wydaje się zasięg tego odbicia.
Ażeby zbadać możliwości Byków w tym zakresie, zacznijmy od przyjrzenia się wykresowi dziennemu.
Jeśli faktycznie słuszne jest nasze założenie, które przyjęliśmy pewien czas temu, że mamy obecnie do czynienia z korektą wydłużonej fali spadkowej z okresu: 21.kwietnia – 13.maja (spadek z poziomu 1974 do 1803), to należałoby wziąć pod uwagę dwie główne koncepcje:
1. W związku z dość dynamicznymi zniżkami w ostatnim czasie może dojść do tzw. korekty pędzącej. To by oznaczało w praktyce albo podejście obecnie w rejon 1831-34, ewentualnie ciut wyżej do 1839-41, a potem powrót do spadków; albo podejście pod 1851-54 i utworzenie formacji prospadkowej 121 z zasięgiem szacowanym na poziom ok. 1765, a nawet 1740 pkt.
2. Budowanie tzw. korekty nieregularnej, wg nazewnictwa Elliottowskiego, co by oznaczało w praktyce najpierw spory wzrost kursu, do poziomu 1885-90/92 i dopiero potem próbę ataku na piątkowe dołki.
Kontynuacji zwyżek, z punktu widzenia niższych interwałów, mogłaby sprzyjać powstała w piątek formacja podwójnego dna na M15 z zasięgiem w okolicy 1831-34.
Jeśli zaś spojrzy się na wykres godzinowy, to ciekawym jest fakt występowania w rejonie 1841 linii szyi zrealizowanej już formacji głowy z ramionami (ozn. kolor żółty). Tego typu linie lubią przyciągać i odwracać fale korekcjyjne.
Tak więc, ewentualne podejście pod opór wynikający z maksimum czarnej świecy dziennej z ostatniego czwartku, 19.maja, na poziomie 1839, mogłoby być dodatkowo powstrzymywane przez opór wynikający właśnie z ukształtowania się niepodal linii szyi byłego RGR-u.
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Możesz dołączyć na próbę! Zobacz opinie uczestników.