Kontrakty na WIG20. PLAN TRANSAKCJI NA 15.12 – 17.12.2014

NOWY WYMIAR BLOGA! Teraz piszemy też o tym, czy i ile rzeczywiście zarobili  nasi czytelnicy w oparciu o nasze Plany transakcyjne. Te realne transakcje odbywają się codziennie w webinarowym Mentoring&Trading Room-ie.  Prowadzi go autor bloga. Możesz dołączyć na próbę!
 
Ostatni tydzień w naszym Mentoring&Trading Room-ie obfitował  w konkretne zyski dla naszych czytelników. Ok. 60 punktów przez pierwsze cztery dni na plus, mimo że rynek naszych kontraktów cierpi na niską zmienność.

 
W piątek jednak trudniej było zarobić. Chociaż cały czas czekaliśmy – niektórzy ze stałych bywalców naszego bloga z krótkimi pozycjami otwartymi na początku sesji, w okolicach 2375 i wyżej – na pogłebienie spadków.
 
Nie wszyscy jednak dotrwali w tym wymagającym wielkiej cierpliwości procesie oczekiwania do finalnych zniżek. Tym bardziej, że co prawda można było się wspierać w tych oczekiwaniach formacją małego 121 (zaznaczoną za pomocą  dwóch ostatnich małych  prostokatów na wykresie poniżej), ale szło to wszystko, jak po grudzie :).
 
Dlaczego zdecydowaliśmy sie wchodzić na spadki w okolicach 2375-77? Otóż, na początku sesji doszło do gwałtownego odwrotu Byków z poziomu 2388, o znaczeniu którego pisaliśmy w poprzednim naszym Planie  w taki oto sposób:
„To zaś oznacza jedną bardzo ważną rzecz. Jeśli zamkniemy którąś z kolejnych świec godzinowych powyżej 2388, to mamy otwartą drogę do 2403-06.

Będziemy bowiem wtedy realizowali większą korektę całego ostatniego spadkowego ruchu 101-punktowego (od 2464 do 2363).”
 
Poziom 2388 wyznaczał górny bok ostatniego z poniżej pokazanych prostokatów na H1.
 
 
Widząc rejteradę popytu na starcie piątkowych zmagań na giełdzie, szukaliśmy wejścia, ze świecowym potwierdzeniem, pod oporem w okolicach 2382, ale wszystko, co rynek nam zaoferował, to mozliwość wejścia tuż pod poziomem 2380 (kwotowanie, jak zawsze w naszym blogu, instrumentu FPL20, czyli o punkt niższe niz na FW2020).
 
Ci, co dotrwali do końca sesji, doczekali się żniwa w rejonie 2359-60, ale trzeba uczciwie przyznać, że tym razem mało kto czekał tak długo (może też zaważył tu syndrom początku weekendu ? :)).
 
Co dalej?
 
Wydaje się, że ostatni wykres, poza wszystkim, pokazuje możliwość zniżki w oparciu o formację 121 na interwale H1, albo do ok. 2349, albo – 2345.( W zależności od tego, który z dwóch pierwszych prostokątów weźmie się pod uwagę, konstruując formację).
 
My byśmy bardziej się skłaniali do tego większego zasięgu, gdyż wzięcie pod uwagę drugiego z prostokatów, generującego taki właśnie zasięg, jest spójne z interpretacją  fal Elliotta.  Taką mianowicie, w ramach której mieliśmy w piątek do czynienia z początkiem kolejnego impulsu spadkowego po zakończeniu korekty pędzącej (na fali 4).
 
 
Z kolei, z małej formacji flagi na M5 wynika zasięg 2353, jako najbliższy cel.
 
 
Co ciekawe, przechodząc na diametralnie inną skalę czasową – tygodniową ,W1 – też możemy dojść do podobnych wniosków.
 
Otóż, po pierwsze fraktalny charakter rynku – w sensie jego naturalnej skłonności do multiplikowania przez pewien czas podobnych struktur falowych – wskazuje na spodziewane niewielkie naruszenie ostatniego dołka na 2354 ( z 12. października).
Przypatrzmy się uważnie zaznaczonym poniżej fragmentom wykresu cenowego, a istnieje duża szansa, że  dojdziemy właśnie do takiego wniosku.
 
 
Ponadto, ewentualne przebicie w dół ostatnich dołków na W1 wydaje się też wynikać z układu świecowego typu potwierdzone harami, na ostatnim szczycie. Ten układ nadal powinien mieć wpływ na kształtowanie się potencjalnego pogłębienia zniżek.
 
 
Jeden jest tylko szkopuł z taką analizą. Otóż, zauważmy, że na przedostatnim wykresie kurs dotyka dolnego ograniczenia trójkąta (fioletowa pogrubiona linia). Gdyby tym razem było podobnie, to rynek powinien zejść niżej, przynajmniej do ok. 2300.
 
Trudno to jednak precyzyjnie przewidywać, gdyż ten bok trójkąta „podnosi się” w czasie.
 
Ponadto, gdyby przyjąć, że mamy do czynienia z trójkątem (a nie chorągiewką), to zejście do dolnego boku tego obiektu nie jest z punktu widzenia AT konieczne. Na wykresie miesięcznym widać bowiem, że rysuje się piąta fala wewnątrz trójkata, a ona „nie musi” dochodzić do dołu trójkąta.
 
 
Ja jednak tu widzę chorągiewkę, więc zakładam, że jest szansa na zejście nawet w okolice 2300 i ciut niżej. Potem jednak – ze względu na układ ostatnich dwóch białych świec dołkowych w postaci potwierdzonego objęcia hossy – należałoby spodziewać się marszu na północ i wybicia chorągiewki w górę.
 
Nota bene zasięg minimalny tej chorągiewki to ok. 3650 pkt (!), co oczywiście z puntu widzenia naszych  „zapasów” z ostatnich miesięcy w obrębie 200 punktów brzmi na razie futurystycznie.
 

Plan  A – spadkowy.

Jeśłi kurs otworzy się poniżej 2364-68 lub rynek skutecznie od góry przełamie ten poziom, a potem wystąpi (w każdym z tych porzypadków!) potwierdzenie prospadkowe za pomocą świecy intradayowej (lub mini setupu), to wziąłbym pod uwagę grę na krótko z celami  2354-58 i 2338-43.

Plan B – wzrostowy.

1. Jeśłi kurs nie będzie pogłębiał spadków i skutecznie pokona strefę oporu 2382-88, to można spróbować longów z celem 2403-06.

2. Jeśłi jednak kurs najpierw dotrze do rejonu wsparcia ok. 2354 lub 2338-42 i potem wystąpi potwierdzenie prowzrostowe za pomocą świecy intradayowej (lub mini setupu), to wziąłbym pod uwagę grę na długo z następującymi celami:

A. W pierwszym przypadku (dla wsparcia ok. 2354) celami wzrostów byłyby opory: 2364-68 i 2379-82.

B. W drugim przypadku (dla wsparcia 2338-42) celami  byłyby najpierw okolice 2354, a potem: 2364-68.

UWAGA! Gdyby w scenariuszu 2 A  doszło do skutecznego przełamania od dołu 2379-82, to można by rozważyć następne cele: 2392-94 i 2403-06.

Gdyby zaś w scenariuszu 2 B doszło do skutecznego przełamania od dołu 2364-68, to można by rozważyć następujące cele: 2379-82, 2392-94 i 2403-06.

*Przypominamy, że analizy i rekomendacje zagrań na rynku kontraktów terminowych na WIG20 w tym blogu są robione na podstawie wykresów i kwotowań  instrumentu FPL20, pochodzącego z jednej z wiodących platform forexowych. Jest to instrument typu CFD (contract for difference), dla którego instrumentem bazowym jest z kolei kontrakt terminowy na WIG20 (FW2020). W związku z tym przedstawiane we wpisach poziomy kursowe oraz kwotowania różnią się standardowo o 1pkt w stosunku do kursów FW2020. Przykładowo, gdy mówimy na blogu o poziomie cenowym 2400 pkt dla waloru FPL20 (albo ogólnie: dla ”kontraktu”/ „kontraktów”) , to jego odpowiednikiem na FW2020 jest poziom 2401 pkt. 

Kategorie: Giełda i Forex, Pieniądze i Biznes | Tagi:

Dodaj komentarz

Wymagane pola są oznaczone *.