Kontrakty na WIG20 (FPL20/ FW2020*). Analiza techniczna i plan transakcyjny dla Ciebie.
UWAGA! W okresie wakacyjnym nasz cykl wpisów „Kontrakty na WIG20. Codzienne plany transakcyjne.” będzie się ukazywał w niedziele i środy.
W ostatni piątek nasz Plan A – wzrostowy mógł dwukrotnie przynieść około 10-punktowe zyski. W obu przypadkach jednak wymagało to dość odważnych decyzji.
Przypominamy, że nasz plan mówił:
„Jeśli kontrakty obronią strefę 2357-63 i utworzą prowzrostowy, intradayowy układ świecowy lub mini setupowy, to warto rozważyć pozycje długie z pierwszym celem ok 2376-79 i ewentualnie drugim ok. 2390-94.”
Na początku sesji – owszem – kurs obronił wskazaną strefę wsparcia, jednak minimum zaliczył na dość wysokim poziomie – 2365 (wg kwotowania FPL20), a potwierdzenie wzrostów dokonało się za pomocą długiego korpusu na M5. Tak więc wejście w pozycję nie było najprostsze do realizacji.
Potem kurs dotarł faktycznie do poziomu 2379, czyli dokładnie do wskazanego przez nas pierwszego celu wzrostów.
Pod koniec sesji można było skasować kolejny zysk postępując w zgodzie z następnym fragmentem naszego Planu:
„Dla graczy ostrożniejszych dobrą strategią może być wejście w pozycje przy prawdopodobnym drugim teście strefy 2357-63. Dziś pod koniec sesji miał miejsce pierwszy test. Na rynkach akcyjnych i indeksowych częstym zjawiskiem jest bowiem podwójne testowanie układów harmonicznych (X)ABCD w punkcie D.”
Faktycznie, pod koniec sesji doszło do drugiego testu strefy 2357-63, tu jednak problem z wejściem mógł wynikać z tego, że wcześniej utworzyła się na interwale M15 świeca spadkowa o sporym wolumenie. Mogła ona skutecznie wystraszyć część graczy o Byczym nastawieniu.
Niemniej jednak sesja przyniosła generalnie potwierdzenie naszej koncepcji, która zachowała w pełni swą ważność w kontekście zbliżającego się tygodnia rynkowych zmagań.
Otóż, wsparcie 2357-63 wydaje się w tym momencie kluczowe. Widać to na poniższych wykresach dziennych zaprezentowanych przed sesja piątkową. I to zarówno w odniesieniu do samego indeksu WIG20 …
… jak i kontraktów na indeks.
<oto również zaprezentowany przez nas przed piątkową sesją wykres dzienny kontraktów>
Nie straciła swej ważności również nasza opinia, zgodnie z którą: „Negatywnym aspektem … będzie stwierdzenie, że rynek jednocześnie nie obronił na wykresie kontraktów równości korekt zaznaczonej pomarańczowymi prostokątami. Osłabieniem tej negatywnej wymowy jest jednak fakt zatrzymania się samego instrumentu bazowego, czyli indeksu WIG20, na równości fal korekcyjnych.”
Kluczowa rola wsparcia na 2357-63 jest też widoczna, gdy zejdzie się na interwały intradayowe. Pozwólcie jeszcze raz odwołać się nam do rozwazań analitycznych sprzed piątkowej sesji.
„Skoro mówimy o falach, to nie od rzeczy będzie wspomnieć, że wyznawcy teorii fal Elliotta będą liczyć w tym miejscu na zwrot rynkowy wynikający z mozliwości ukształtowania się kolejnego impulsu wzrostowego po zaistnieniu trzyfalowej struktury korekcyjnej ABC poprzedzonej wzrostową strukturą pieciofalową.
Wchodząc na niższy – godzinowy – interwał, można pokazać ową korektę prostą ABC jako formację harmoniczną ABCD (z perspektywy analityków stosujących analizę opartą na tzw.geometrii Fibonacciego).
Rynek widziany z tej perspektywy również przynosi z sobą obietnice – jeśłi nie powrotu do wzrostów – to przynajmniej głębszego odreagowania.
Koncepcją przeciwstawną na tym etapie jest koncepcja dalszego rozwoju klasycznej formacji głowy z ramionami. Na jej rzecz przemawia niewątpliwie fakt dzisiejszego przebicia linii szyi formacji (ozn. LS) ładnym czarnym korpusem.
Tu warto dodać, że gdyby doszło do przełamania formacji prowzrostowej ABCD, o której mowa była wyżej, a w konsekwencji – do dalszych spadków w opraciu o klasyczną formacje rgr, to spadki powinny być dość dynamiczne. Jest to bowiem typowe zjawisko po zanegowaniu formacji harmonicznych – szczególnie na rynkach akcyjnych i indeksowych.
Dopowiedzmy jeszcze, że zakres rgr – w odniesieniu do kwotowań samych kontraktów – wynosi tylko ok. 2350, natomiast z punktu widzenia WIG20 ok. 2346. Jest to spora różnica, biorąc pod uwagę obecną ujemną, ponad 30 -punktową bazę.
Wynika ona z kolei z różnic w kącie nachylenia linii szyi obu formacji. Warto tę różnicę uwzglednić w kalkulacjach, bo może się okazać, iż w konsekwencji realizacji pełnego zasięgu rgr na WIG20, kontrakty będą musiały podążać śladem WIG20 w okolice swojego kwotowania na poziomie 2315.”
Plan A – wzrostowy.
Jeśli rynek poradzi sobie z oporem 2376-79, to będzie miał otwartą drogę do zasięgów wynikających z opisanej wyżej formacji ABCD. Zasięg minimalny to poziomy w rejonie punktu C formacji, położonego na 2442 (wg kwotowania FPL20).
Poszczególne lokalne strefy oporu, do tego celu ewentualnie prowadzące to: 2386-88, 2398-400, 2409-12, 2421-26.
Plan B- spadkowy.
Jeśli kotrakty otworzą się poniżej strefy 2357-63 bądź skutecznie ją pokonają już w trakcie sesji, to warto rozważyć pozycje krótkie z celem 2315. Prawdopodobne jest też najpierw zejście do poziomów ok. 2350, po czym próba powrotu do wyłamanego wsparcia/ oporu 2357-63 i dopiero ostateczna wędrówka na południe.
Ewentualnośc takiego scenariusza warto uwzględnić – wg nas – w swoim planie transakcyjnym.
UWAGA! W okresie wakacyjnym nasz cykl wpisów „Kontrakty na WIG20. Codzienne plany transakcyjne.” będzie się ukazywał w niedzielę i środy.
*Przypominamy, że analizy i rekomendacje zagrań na rynku kontraktów terminowych na WIG20 w tym blogu są robione na podstawie wykresów i kwotowań instrumentu FPL20, pochodzącego z jednej z wiodących platform forexowych. Jest to instrument typu CFD (contract for difference), dla którego instrumentem bazowym jest z kolei kontrakt terminowy na WIG20 (FW2020). W związku z tym przedstawiane we wpisach poziomy kursowe oraz kwotowania różnią się standardowo o 1pkt w stosunku do kursów FW2020. Przykładowo, gdy mówimy na blogu o poziomie cenowym 2400 pkt dla waloru FPL20 (albo ogólnie: dla ”kontraktu”/ „kontraktów”) , to jego odpowiednikiem na FW2020 jest poziom 2401 pkt.